Grunt to optymizm i spokój ducha i właśnie w taki sposób podeszłam do testu Peugeot e-5008. Od mojej ostatniej przygody z elektrycznym modelem na dłuższym dystansie minęło trochę czasu i zdążyłam wyrzucić z pamięci potrzebę planowania trasy pod względem optymalnego miejsca na ładowanie. „Optymalnego,” czyli z szybką ładowarką, dobrą kawą i gastronomią jednocześnie, bo z wygód trudno przecież zrezygnować. Chęć korzystania z elektrycznego samochodu w taki sam sposób, jak ze spalinowego wzięła górę nad rozsądkiem.
W mojej głowie cały czas świtała myśl, że 500 km autonomii, jakie deklaruje producent powinno wystarczyć do pokonania „skromnej”, 350-kilometrowej trasy skoro nie mam sportowych aspiracji, ale zimowe warunki zweryfikowały dane producenta dosyć brutalnie.
Z biegiem lat samochody elektryczne stają się coraz lepsze a większe zasięgi sprawiają, że na prądzie nie musimy już jeździć wyłącznie po mieście jak to miało miejsce na początku przygody z motoryzacją elektryczną. Jak jest w przypadku Peugeot e-5008? Przetestowaliśmy model zarówno podczas codziennych dojazdów do pracy, w trasie a nawet pojechaliśmy w góry. W pierwszym zadaniu SUV sprawdza się wzorowo, w drugim mamy pewne zastrzeżenia a w trzecim… pół na pół.
Test: Nowy Peugeot 3008 1.2 136 KM eDCS 6. Zalety i wady SUV-a z lwem
Czy Peugeot e-5008 z akumulatorem 73 kWh przejedzie 500 km?
Peugeot deklaruje do 500 km autonomii w cyklu mieszanym WLTP na pełnym ładowaniu, ale najczęściej stosowany przez właścicieli pojazdów elektrycznych zakres wynosi od 20 do 80%. Wtedy ładowanie jest najszybsze i najbardziej dbamy o żywotność akumulatora. Autonomia na 80% jest mniejsza, ale zmniejsza się również zimą i kiedy wyjeżdżamy w trasę. W momencie odebrania auta, wyświetlacz wskazywał 100% i 488 km.
W zimowych warunkach, przy włączonym ogrzewaniu na 21-22 stopni z kierowcą na pokładzie i pustym bagażnikiem, mierzący 4791 mm 7-miejscowy SUV będzie w stanie przejechać ok. 300 km na pełnej baterii i to bez przesadnej dynamiki, czy nawet wjazdu na autostradę. Nasza trasa testowa rozpoczęła się w Warszawie, w ruchu i w korkach, gdzie Peugeot e-5008 pokazał swoje największe zalety jako cichy i bezemisyjny środek transportu, który z lekkością wprawimy w ruch.
Kolejny etap przebiegał drogą ekspresową w kierunku Krakowa, na której można było docenić stabilne trzymanie się drogi i komfort, ale widok uciekających kilometrów zasięgu na wyświetlaczu szybko ostudził mój entuzjazm i zmusił do rezygnacji z wartości 120 km/h na tempomacie na rzecz 110 km/h a następnie równej stówy. Nie pamiętam, aby autonomia zmniejszała się tak drastycznie latem podczas premiery prasowej tego modelu.
Gdy zasięg stał się mniejszy niż dystans do celu trzeba było rozejrzeć się za ładowarką. Testowy Peugeot e-5008 został wyposażony w nawigację pokładową, która błyskawicznie wskaże nam najbliższe stacje, do tego wyświetli moc ładowania, czas otwarcia punktu, sposoby płatności, a nawet, z jakim poziomem naładowania akumulatora dotrzemy na miejsce. Brakuje mi tu jeszcze informacji, czy będziemy w stanie zamówić coś do jedzenia lub przynajmniej kawę, aby w przyjemny sposób spędzić czas w pobliżu ładowarki.
Test: Renault Rafale 300 KM 4×4 Esprit Atelier. Pozytywne opinie i 6,4 sekundy do setki
Postój pozwolił uzupełnić akumulator o 43 kWh (do 83%) w czasie 48 minut i dalszą bezstresową jazdę. W ciągu kilku dni spędzonych z elektrycznym SUV-em cztery razy ładowaliśmy Peugeot e-5008 na publicznych stacjach o mocy 140-150 KW oraz kilka razy ze zwykłego gniazdka domowego.
Moc ładowania ani razu nie przekroczyła 60 kW. Gdy proces zbliżał się do 80%, na co potrzeba było ok. 40 minut, moc ładowania spadała. Im bliżej 100% tym była niższa, nawet poniżej 10 kW. Po pokonaniu łącznie 1400 km w różnych warunkach, z prędkościami do 120 km/h komputer pokładowy wskazywał średnie zużycie energii na poziomie 21,1 kWh/100 km.
Do pracy i szkoły stylowym SUV-em
Peugeot e-5008 jest w stanie przewieźć 7 osób i nawet dwa miejsca w trzecim rzędzie dostarczają przestrzeni dla osoby dorosłej, co pozwala na zabranie ze sobą kolegów do pracy lub gromadkę dzieci do szkoły. Miejsce kierowcy jest przestronne i ergonomiczne, ale wysokie osoby mogą mieć problem z ustawieniem odpowiedniej pozycji niewielkiej kierownicy w stosunku do ekranu znajdującego się powyżej.
Samochód wydaje się doskonałym wyborem do codziennych krótkich dojazdów, zwłaszcza jeśli mamy możliwość ładowania akumulatora w miejscu pracy a jeśli bezpłatnie, to już pełen sukces. W ciągu dniówki z kablem wpiętym do zwykłego gniazdka akumulator odzyskiwał ok. 10 km zasięgu na każdą godzinę ładowania. Zasięg był wystarczający, aby przejechać 35 km z pracy do domu i wrócić kolejnego dnia, oczywiście bez nadużywania przy tym pedału gazu. Poziom dynamiki, jaki uzyskujemy w trybie Sport jest bardzo kuszący, jednak kurcząca się autonomia już niekoniecznie, dlatego korzystaliśmy głównie z trybu Normal.
Zasięg, jaki pozostawał po powrocie z pracy do domu utrzymywał się przez noc. Rankiem dnia następnego wartość była identyczna, nawet gdy temperatura na zewnątrz spadała poniżej zera a jak wygląda regeneracja energii z hamowania? W czasie tygodnia spędzonego z Peugeot e-5008 zaliczyliśmy krótki wypad w Beskidy. Podróżowanie pod górkę ponownie frustrowało szybko uciekającym zasięgiem, ale w drodze powrotnej sytuacja wyglądała znacznie lepiej. Część trasy biegnąca od Zawoi w kierunku Wadowic w początkowej fazie prowadzi prawie cały czas w dół, co pozwoliło odzyskać 17 km zasięgu.
Publiczne ładowarki, czyli loteria
Ładowarek w Polsce przybywa, ale ich dostęp i sprawność wciąż pozostawia wiele do życzenia. Wystarczyły zaledwie cztery próby ładowania w publicznie dostępnych miejscach, aby spotkać się pewnymi trudnościami, które opóźniały podróż lub rodziły wątpliwość w sukces elektromobilności w Polsce.
Od niedziałającego stanowiska przy ładowarce Greenway w Chrzanowie, przez zajętą ładowarkę w Piotrkowie Trybunalskim (na szczęście niedaleko była kolejna) aż po zastawione taśmą i koszykiem zakupowym dwa z trzech dostępnych stanowisk w kolejnym punkcie w tym mieście. Trzecie było dostępne a ładowarka sprawna, ale gdyby chętnych na ładowanie było więcej, ktoś musiałby obejść się smakiem
Gdy tankujemy samochód na stacji benzynowej, przy okazji mamy dostęp do licznych usług, które nie zawsze są dostępne w miejscu ładowania. W Piotrkowie Trybunalskim korzystaliśmy z punktu przy centrum handlowym, w którym zamówienie kawy, czy skorzystanie z toalety podczas postoju w trakcie dłuższej podróży może okazać się niemożliwe, jeśli trafimy tutaj poza godzinami otwarcia. Pod względem dostępności i komfortu, podróżowanie samochodem spalinowym na dłuższym dystansie wciąż ma znacznie większą przewagę nad pojazdami elektrycznymi.
Funkcjonalność i styl
Prowadzenie elektrycznego SUV-a o masie 2218 kg jest zaskakująco przyjemne, zarówno na trasie (pod warunkiem, że nie martwimy się o zasięg), jak i w mieście. SUV jest zwrotny i nawet w przestrzeniach miejskich jesteśmy w stanie łatwo zmienić położenie auta. Manewry wspomaga czytelna kamera cofania, która choć łatwo się brudzi, francuska marka zadbała o system czyszczący.
Praktyczna strona nowego Peugeot e-5008 przypadła naszej redakcji do gustu zarówno jeśli chodzi o przestrzeń dla pasażerów, jak i duży bagażnik. Pojemność zależy od konfiguracji siedzeń i wynosi 348 litrów, gdy podróżujemy przy pełnym obłożeniu pasażerów, 916 litrów z 5 osobami na pokładzie a maksymalna przestrzeń wynosi aż 2232 litry. Przy zajmowaniu ostatnich dwóch miejsc oraz w dostosowaniu przestrzeni do ilości osób i wielkości bagażu pomaga odchylana i przesuwana kanapa rzędu drugiego.
„Co to za gołąb?”
Pojazdy francuskiej marki nie przestają zachwycać projektem kabiny. Wnętrze nowego Peugeot e-5008 jest starannie i atrakcyjnie wykończone. Peugeot zastosował nowoczesny 16-calowy ekran, który biegnie pod linią przedniej szyby i dostarcza czytelnych informacji dotyczących trasy, funkcji pojazdu, systemu multimedialnego, czy komunikatów dotyczących bezpieczeństwa. Peugeot e-5008 przypomni nawet o dolaniu płynu do spryskiwaczy, kiedy nadejdzie taka potrzeba i przy okazji… skieruje nas do najbliższego ASO w celu uzupełnienia braku.
Systemy wspomagania prowadzenia mogą być uciążliwe, zwłaszcza dla kierowców, którzy niekoniecznie preferują wysokie dźwięki alarmowe podczas jazdy, ale w Peugeot e-5008 nie podnoszą ciśnienia i nie wywołują nerwowej reakcji, jak rozwiązania u innych producentów. Przekroczenie dozwolonej prędkości ma tu charakter grzecznościowego zwrócenia uwagi a nie grzmiącego alarmu. Zainteresowany nietypowym odgłosem dochodzącym z samochodu, pasażer porównał dźwięk do gruchania gołębia nie podejrzewając, że do jego uszu dochodzi sygnał systemu bezpieczeństwa.
Peugeot daje możliwość wyłączenia niechcianych dźwięków dedykując pierwszy kafelek w menu ekranu dotykowego właśnie systemom ADAS. Skrót do aktywacji lub dezaktywacji pomocników bezpieczeństwa możemy dodać także na dotykowym menu znajdującym się na konsoli centralnej.
Nowinki technologiczne mogą nam przypaść do gustu lub nie. Jeśli o mnie chodzi nie jestem całkowitą zwolenniczką uruchamiania wszystkiego za pomocą ekranu, czy dotykowych paneli. Peugeot twardo trzyma się obsługi klimatyzacji, ogrzewania foteli i kierownicy za pomocą wyświetlacza, ale najtrudniej było mi przywyknąć do dotykowych przycisków tempomatu na kierownicy, które trudno zlokalizować bezwzrokowo. Panel jest słabo wyczuwalny pod palcami i łatwo wcisnąć nie to, co początkowo zamierzaliśmy.
W samochodzie nie brakuje schowków a ogromna kieszeń, do której można wrzucić to, co mamy pod ręką w tym: kable, butelkę z wodą i inne drobiazgi nie martwiąc się o to, czy wszystko nam się zmieści to znakomity pomysł. Taki schowek powinien być w każdym aucie! Peugeot zagospodarował również przestrzeń w podłokietniku, dodał schowek na okulary w podsufitce a także podstawkę z ładowarką indukcyjną na smartfon.
Peugeot e-5008 – cena i podsumowanie
Peugeot e-5008 to wygodny środek transportu, idealny jeśli codziennie pokonujemy krótkie odcinki w większym gronie, ale jeśli szukamy samochodu na dalekie trasy, warto wziąć pod uwagę skromniejszy w stosunku do deklaracji producenta zasięg pojazdu, zwłaszcza w zimowych warunkach. Za SUV-em Peugeota przemawia pięknie wykończone, praktyczne wnętrze z możliwością regulacji przestrzeni a także możliwość transportu 7 osób, co w segmencie elektrycznych SUV-ów nie jest takie oczywiste.
Za najtańszego Peugeot e-5008 z silnikiem o mocy 210 KM oraz akumulatorem o pojemności 73 kWh, czyli z napędem testowego egzemplarza musimy zapłacimy w polskich salonach minimum 214.200 zł , ale dzięki programowi NaszEauto możemy uzyskać dofinansowanie do zakupu elektrycznego auta obniżając w ten sposób końcowy rachunek. W ofercie znajdziemy również mocniejszy 230-konny silnik elektryczny z większym akumulatorem o pojemności 97 kWh w cenie 233.700 zł. Peugeot daje także wybór tańszych wersji hybrydowych o większej autonomii.
Plusy:
- atrakcyjna stylistyka
- wykończenie wnętrza
- praktyczny charakter kabiny
- możliwość transportu 7 osób
- sprawnie działające multimedia
- płynne ruszanie i jazda po mieście
- przyjemne brzmienie asystentów wspomagania prowadzenia i możliwość ich wyłączenia
- regeneracja energii z hamowania
Minusy:
- zasięg w trasie zimą
- dotykowa obsługa niektórych funkcji
- pozycja za kierownicą nie będzie idealna dla osób o każdym wzroście
Nowy Peugeot e-3008. Ile kosztuje elektryczny SUV? Cena, wyposażenie
Najnowsze komentarze