Czy Renault Arkana z napędem hybrydowym E-Tech to dobry wybór i czy naprawdę jest tak oszczędny, jak mówi producent? Sprawdziliśmy podczas testu.
Jazdy testowe hybrydami plug-in zostawiły w mojej głowie obraz wyświetlacza pokładowego z informacją o zerowym zasięgu w trybie elektrycznym, zwłaszcza podczas jazdy w trasie, ale napęd Renault Arkana E-Tech działa nieco inaczej. Samochodu nie trzeba podpinać do zewnętrznego źródła prądu, co dla kierowców, którzy mają ograniczoną dostępność do ładowarki, czy garażu z gniazdkiem, może mieć istotne znaczenie a ja należę właśnie do tego grona. Układ E-Tech samodzielnie zadba o to, aby pojazd miał wystarczającą ilość energii dla rozruchu w trybie elektrycznym, a także o to, by spalanie nie było uciążliwe dla naszego portfela. Przy rosnących cenach na stacjach benzynowych ma to duże znaczenie, ale coś za coś. Dodatkowy wydatek poniesiemy przy zakupie hybrydy.
Najtańsze Renault Arkana w wersji E-Tech kosztuje u polskich dealerów 129.900 zł, czyli o 8 tys. zł więcej niż samochód z silnikiem 1.3 TCe o mocy 140 KM i układem typu mild hybrid. Warto jednak ponieść ten wydatek, zwłaszcza jeśli podróżujemy dużo po mieście i to nie tylko ze względu na oszczędność. Harmonia i dynamika przy miejskich prędkościach dostarcza mnóstwo przyjemności za kierownicą. Nie ma wibracji i nie ma hałasu a to daje sporą przewagę nad tańszymi wariantami.
Hybrydowa Arkana mogłaby jeszcze z większą werwą reagować na naciśnięcie pedału gazu, gdy na liczniku mamy wyższe wartości, na przykład podczas wyprzedzania ciężarówek na autostradzie. Do listy zalet samochodu możemy dodać całkiem przyzwoitą izolację akustyczną. Przy prędkości 120 km/h miernik dźwięku wskazywał wartość 62,7 dB.
Bez spoglądania do karty danych technicznych można pomyśleć, że wersja E-Tech jest szybsza niż testowana przeze mnie wcześniej 140-konna Arkana z silnikiem benzynowym. Gdy jednak poznaliśmy prawdę, okazało się, że jest odwrotnie. Rozpędzenie hybrydy od 0 do 100 km/h trwa 10,8 sekundy, czyli sekundę dłużej niż w pozostałych dwóch wersjach napędowych (silnik mild hybrid 1.3 TCe o mocy 140 i 160 KM). Jednostajne, energiczne zwiększanie prędkości od momentu startu poprawiają odczucia prowadzenia i sprawiają, że tym samochodem chce się jeździć częściej.
Zobacz test: Renault Megane IV Grandtour Zen TCe 140 – gdy rozsądek góruje nad emocjami
Renault Arkana E-Tech a spalanie
Arkana E-Tech zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ale układ rekuperacji energii wymagał przyzwyczajenia. Od czasu do czasu miałam wrażenie, że ma własne widzi misie. Uruchamiał się zarówno przy mocniejszym dociśnięciu pedału gazu, jak i wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewaliśmy, jakby całemu procesowi brakowało logiki. Kiedy silnik o pojemności 1,6 litra uzupełnia energię akumulatora usłyszymy jak wchodzi na wyższe obroty, ale brzmienie nie jest ani nieprzyjemne, ani przesadnie głośne i tym samym nie jest uciążliwe dla pasażerów. Odzysk energii następuje również podczas hamowania. Napęd hybrydowy, pozwala ograniczyć zużycie paliwa i podczas naszego testu faktycznie nie było ono wysokie.
W mieście, bez specjalnych starań udało się utrzymywać wartość w okolicach 5 l/100 km, ale Renault Arkana służyło nam głównie poza miastem, w szczególności na drogach ekspresowych. Po pokonaniu ok. 900 km spalanie według komputera pokładowego wynosiło 6,3 l/100 km a zgodnie z pomiarami przy dystrybutorze na odcinku 350 km (ok. 250 km drogą ekspresową, 30 km autostradą i 70 km drogą krajową i po mieście) samochód potrzebował 6,57 l/100 km. Dane katalogowe mówią o wartości 4,9-5 l/100 km w cyklu mieszanym, czyli tyle, ile Arkana potrzebowała wtedy, gdy poruszaliśmy się w warunkach miejskich.
Czy przestrzeń w Arkanie jest wystarczająca?
Renault Arkana ma sporo miejsca nad głową i na nogi, spełniał nawet oczekiwania w kwestii przestrzeni naszego testowego kierowcy o wzroście 191,5 cm. Szeroki zakres elektrycznej regulacji fotela umożliwia dostosowanie pozycji do różnych gabarytów oraz komfortową jazdę. Chociaż pojazd ma pochyloną linię dachu, dwie osoby o średnim wzroście powinny komfortowo czuć się również z tyłu. Renault oddało do dyspozycji pasażerów siedzących na tylnej kanapie nawiewy na konsoli centralnej, dwa wejścia USB do ładowania urządzeń mobilnych oraz tradycyjne gniazdo zapalniczki.
Przy projektowaniu wnętrza styliści Renault nie zapomnieli o ergonomii. Cup-holdery oraz drążek zmiany biegów, który nawiasem mówiąc, przyjemnie leży w prawej dłoni, znajdują się w zasięgu ręki. Łatwy dostęp mamy również do pionowego ekranu dotykowego o przekątnej 9,3-cala. Dużym atutem jest błyskawiczne uzyskanie połączenia smartfon – system multimedialny samochodu, nie możemy narzekać również na responsywność wyświetlacza.
Zobacz test: Peugeot 308 SW 130 KM EAT8 2022 jako rodzinne kombi
Bagażnik wersji hybrydowej jest mniejszy niż w modelu bez znaczka E-Tech. Pojemność pod tylną klapą wynosi bowiem 480 litrów w standardowej konfiguracji lub maksymalnie 1263 litry, gdy złożymy oparcia tylnych foteli. W benzynowym modelu wartości wynoszą odpowiednio: 513 i 1296 litrów. Mimo to, po otwarciu tylnej klapy Arkany E-Tech wcale nie odnieśliśmy wrażenia, że przestrzeni brakuje. Bagażnik ma regularne kształty, duży otwór załadunkowy i podłogę umieszczoną na równi z progiem a i pod podłogę wciśniemy jeszcze kilka drobiazgów.
Wnętrze: jest jedno małe „ale”
W wersji RS Line wnętrze ma kilka sportowych smaczków. Kabinę zdobią czerwone elementy dekoracyjne, aluminiowe pedały oraz logo RS na kierownicy. Samochody marki Renault przekonują do siebie także obecnością nastrojowego podświetlenia, które dodają klimatu w czasie jazdy nocą. Dostępna jest bogata paleta kolorów, chociaż z czerwonymi przeszyciami według mnie najlepiej współgra podświetlenie w tej samej barwie.
Test Renault Arkany E-Tech odbywał się, kiedy klimat na zewnętrz był niezbyt przyjazny dla ciepłolubnych, ale w kabinie dosyć szybko temperatura zmieniała się na pokojową. Prowadzenie w zimne poranki umiliły podgrzewane fotele i kierownica, choć wieniec mógłby nieco szybciej oddawać swoje ciepło naszym dłoniom.
Co do klimatu w kabinie Arkany mamy jedno małe zastrzeżenie – brak dwustrefowej klimatyzacji. Zazwyczaj towarzyszy mi pasażer, który ma zupełnie odmienne upodobania w kwestii klimatu niż ja, dlatego jedna strefa może rodzić pewne niesnaski podczas dłuższej jazdy i z doświadczenia wiem, że to wyposażenie może być jednym z istotnych kryteriów podczas wyboru samochodu. Niestety w ofercie Arkany go brakuje nawet jako opcji a w segmencie C to już trochę nie przystoi. W Megane dostaniemy dwie strefy już w podstawie.
Czy Arkana E-Tech to dobry wybór?
Cena topowej Arkany wynosi 154.900 zł, ale najdroższa wersja ma już prawie wszystko, co można dostać w tym modelu. Opcje dodatkowe są nieliczne, ale osobiście, wybrałabym jeszcze system nagłośnienia Bose, za który trzeba zapłacić 3000 zł oraz asystent jazdy w korku i na autostradzie Easy Pilot, który kosztuje 2500 zł. System potrafi znacznie uprzyjemnić jazdę samochodem, zwłaszcza w dużym mieście.
Renault Arkana E-Tech przekonuje designem, ale francuskiemu modelowi nie brakuje też komfortu, nie licząc braku dwustrefowej klimatyzacji. Wersja hybrydowa skutecznie mnie do siebie przekonała zarówno spokojem, z jakim porusza się po mieście, jak i niewygórowanym apetytem na paliwo. Podczas poszukiwań nowego samochodu warto rozważyć hybrydową propozycję Renault.
Najnowsze komentarze