Słowo najmocniejszy potrafi wywołać grymas zadowolenia, ale czy jazda tym „naj” również spotka się z podobną reakcją na naszej twarzy? Sprawdziliśmy testując Renault Kadjar z benzynową jednostką 1.6 TCe o mocy 160 KM, czyli najmocniejszą wersją tego modelu w ofercie.
„Naj” w przypadku mocy kojarzy się wysokimi wartościami i dwójka z przodu byłaby w tym przypadku jak najbardziej adekwatna. Na myśl przychodzi chociażby 1.8 TCe 225 z modelu Espace. Najmocniejszemu w ofercie Renault Kadjar do tej dwójki z przodu jeszcze troszeczkę brakuje, ale 160 KM (będąc drobiazgowym 163 KM), które pochodzą z benzynowej jednostki TCe, brzmi całkiem przyzwoicie. Silnik dołączył do oferty w 2017 roku, a samochód w niego wyposażony na początku tego roku trafił do naszej redakcji. Wspomniane maksimum mocy jest dostępne przy 5.200 obr/min. Do tego dochodzi jeszcze maksymalny moment obrotowy o wartości 240 Nm dostępny przy 2.000 obr./min.
Po tygodniowym obcowaniu z pojazdem, możemy spokojnie stwierdzić, że zasoby, jakie oferuje silnik 1.6 TCe 160 wystarczą nam, by komfortowo poruszać się po drogach szybkiego ruchu i zapewnić płynne, w miarę dynamiczne przyspieszenie. Jednostka pracuje równo i cicho, a czas potrzebny, by wskazówka prędkościomierza dotarła do pierwszej setki, wynosi 9,2 sekundy. Wskazówka zatrzyma się na nieosiągalnej dla polskich przepisów wartości maksymalnej 205 km/h. Jednostka jest elastyczna i nie zawiedzie nas podczas wyprzedzania. Mimo statusu „naj”, nie jest to jednak silnik, który pozwoli wcisnąć kierowcę w fotel przy każdym mocniejszym wdepnięciu pedału gazu. Jednostka współpracowała z sześciobiegową manualną przekładnią, która radzi sobie lekko i dosyć precyzyjnie, aczkolwiek nieco krótsze prowadzenie lewarka byłoby w przypadku tego samochodu wygodniejsze. Kadjar 1.6 TCe 160 zapewni komfortową podróż na trasie.
SUV – samochód do wszystkiego?
Segment SUV raczej nie powstał z myślą o wykorzystaniu pojazdu w miejskim gąszczu. Pojazdy te są modne, ładne i wygodne, chciałoby się wręcz rzec, że „do wszystkiego” i do wszystkiego muszą właścicielom służyć. Sądząc po liczbie SUV-ów zaparkowanych pod szklanymi biurowcami w centrach dużych miast, chcąc nie chcąc, SUV-y jeżdżą nie tylko na trasie czy bardziej przystępnych bezdrożach, ale także w zatłoczonych miastach. Są chętnie wybierane, nawet jeśli wyjazd poza asfalt ma miejsce raz do roku, a trudniejsze warunki nawierzchni, to tylko dwa progi zwalniające znajdujące się w drodze do pracy i z powrotem oraz parę dziur w nawierzchni. Testowany egzemplarz nie posiadał napędu 4×4, z którym SUV-y nieodłącznie się kojarzą, aczkolwiek na trasie i w mieście, gdzie nim podróżowaliśmy, jakoś nam jego brak specjalnie nie doskwierał.
W samochodzie siedzimy wysoko i mamy dobry widok na to, co dzieje się wokół pojazdu. Przy parkowaniu pomocna okazuje się kamera cofania oraz system ostrzegający przed obiektem znajdującym się w martwym polu, które znajdowały się na pokładzie testowanego egzemplarza jako dodatkowa opcja. Podczas pokonywania wąskich uliczek czy nieprzystępnych parkingów sygnał dźwiękowy zaalarmuje, gdy za bardzo zbliżmy się do samochodu lub słupka. Kadjar został wyposażony również w funkcję wspomagania parkowania, który ułatwia ustawienie pojazdu w miejscu parkingowym, które jest wydzielone białymi liniami.
SUV Renault jest samochodem, na który spojrzymy z przyjemnością. Odstaje od innych samochodów, oczywiście w pozytywnym sensie tego słowa znaczeniu. Wnętrze również wywarło pozytywne wrażenie. Zostało wykończone tapicerką materiałową połączoną z obiciami skórzanymi. Jest miło dla oka, dotyku i całkiem przytulnie. Ten przytulny charakter potęguje obecność szklanego dachu, przez który dostawały się nieliczne tej zimy promienie słońca, których mieliśmy szczęście doświadczyć podczas testu. Podróż umili zainstalowane na pokładzie nagłośnienie marki Bose. Osobom wyczulonym na dźwięki mogą przeszkadzać ciche piski dochodzące do naszych uszu podczas pokonywania nierówności. Nie będzie niepokoił natomiast ani dźwięk silnika, ani odgłosy dochodzące z zewnątrz, izolacja akustyczna jest tutaj na wysokim poziomie.
Przestrzeni za kółkiem jest wystarczająco zarówno dla osób niższych, które docenią wyższą pozycję za kierownicą, jak i tych hojniej obdarzonych wzrostem, którzy z kolei pochwalą ilość miejsca nad głową. Nie zabraknie jej również na tylnej kanapie. Wygodnie i bez pogniecionych kolan mogą podróżować tym SUV-em cztery dorosłe osoby. Fotel kierowcy zapewnia dobre podparcie lędźwiowe, na podparcie boczne również nie powinniśmy narzekać. Dosyć miękko zestrojone zawieszenie pozwala na komfortowe pokonywanie progów zwalniających oraz mniejszych i średnich nierówności dróg. Przy gwałtowniejszym wchodzeniu w zakręty można odczuć lekkie kołysanie nadwozia.
Miejsce za kierownicą jest ergonomiczne, 7-calowy ekran systemu multimedialnego z systemem R-Link oraz wszystkie niezbędne przyciski znajdują się w zasięgu ręki. Wyświetlacz jest czytelny, a jego obsługa nieskomplikowana. W samochodzie nie zabrakło również schowków i półeczek na drobne przedmioty, butelki z wodą oraz podstawowe wyposażenie o poranku: kubek z kawą. Na konsoli środkowej wygospodarowano sporo miejsca na podstawkę na smartfon. Odłożymy na nią nawet większe urządzenia, w każdym razie mój telefon pasował na wymiar. Dużo miejsca znajdziemy również w bagażniku. Pod tylną klapą zapakujemy 472 litry siatek z supermarketu, a po złożeniu tylnych foteli nawet 1.478 litrów. Dostęp do bagażnika jest łatwy, podłoga płaska, a klapa otwierana wysoko.
Samochód w naszych rękach pokonał 707 km głównie po drogach szybkiego ruchu, ale pojeździliśmy także po mieście. Na koniec testu komputer informował o średnim spalaniu na poziomie 7,7 l/100 km przy niezbyt agresywnym traktowaniu. Średni apetyt na paliwo podawany przez producenta dla tej wersji Kadjara wynosi 6,2 l/100 km.
Za ile kupimy Renault Kadjar 1.6 TCe 160?
Najtańszy Kadjar z bazową jednostką napędową kosztuje 77.900 zł. Za pojazd z silnikiem 1.6 TCe 160 zapłacimy przynajmniej 97.500 zł, a jeśli zależy nam na wersji Bose, która trafiła do naszych redakcyjnych testów, to będziemy musieli wyłożyć 105.500 zł lub ponad 115 tys. zł z uwzględnieniem dodatkowego wyposażenia samochodu, które znalazło się w testowanym egzemplarzu:
- Pakiet Techno Premium (aktywny system wspomagania nagłego hamowania + system wspomagania parkowania „Easy Park Assist” z kamerą cofania + system wspomagania parkowania przód/tył/bok + system kontroli martwego pola) – 3.500 zł
- Pakiet Zimowy (fotele przednie podgrzewane + szyba przednia podgrzewana + spryskiwacze reflektorów) – 1.600 zł
- Dach panoramiczny, stały – 2.450 zł
- Lakier metalizowany specjalny Czerwony Flamme – 2.200 zł
Bez względu na to, czy będzie przeznaczony na miejskie, czy pozamiejskie drogi, Kadjar pozostaje komfortowym samochodem dla rodziny pozwalającym na płynną, swobodną jazdę. Na plus w Renault Kadjar zasługuje komfortowe, atrakcyjne wnętrze, sporo przestrzeni oraz izolacja akustyczna, minusem jest niedoskonałe spasowanie elementów, które powodują piski podczas jazdy.
Małgorzata Kozikowska
Najnowsze komentarze