Renault Master jest uważany za jedno z najbardziej trwałych i niezawodnych aut w swojej klasie. Do naszej redakcji trafił na test z silnikiem 2.3 dCi o mocy 180 KM i manualną, sześciobiegową skrzynią biegów, chyba po raz pierwszy w historii w wersji kamper. Przejechaliśmy nim blisko 2 tysiące kilometrów po całym kraju, testując w lekko zimowych warunkach. Była to świetna przygoda.
Jeżdżąc po raz pierwszy kamperem Renault zacząłem zwracać uwagę na inne kampery. Ile tego jeździ po naszych naszych drogach! Gdzie się nie obejrzałem, jeździł jakiś mniejszy lub większy. Wygląda na to, że jest to niezwykle popularny sposób na mieszkanie i podróżowanie. Kampery można kupić gotowe, ludzie wykonują też je sami – to czasochłonny, ale satysfakcjonujący proces.
Kamper to taki mały własny domek na kółkach i w pewien sposób styl bycia. Można się nawet pokusić o sformułowanie, że kamperowcy tworzą swojego rodzaju subkulturę, mają swoje zwyczaje, miejsca i grupy, na których dzielą się doświadczeniami. Niektórzy kupują używane kampery, remontują i jeżdżą w długie podróże, inni przerabiają samodzielnie zwykłe samochody na kampery a część osób wybiera nowe, gotowe samochody – są świetnie przygotowane do podróży.
Samochód, który testowałem, został wykonany przez polską firmę Ebacamp. Zajmuje się ona produkcją kamperów od 2005 roku i ma już bardzo duże doświadczenie w przygotowywaniu takich pojazdów. W efekcie otrzymaliśmy niezwykle praktycznego kampera, który był wyposażony m.in. w toaletę, prysznic, kuchenkę i lodówkę. Jeżdżenie zimą ułatwiało ogrzewanie Webasto. Był też panel słoneczny na dachu i całe mnóstwo użytecznych dodatków. Pełną specyfikacje pojazdu podaję dalej, jest tego sporo. Kluczowe jest jednak to, że kamper, którym jeździłem, daje w zasadzie pełną swobodę przemieszczania się, bo wszystko mamy na pokładzie. Nasza wersja nazywała się Wind&Water, chociaż odbiegała od specyfikacji na stronie producenta. To już cecha produkcji kamperów – każdy może być indywidualny a większe znaczenie może mieć kolor szafek czy wykładziny, niż nadwozia.
Ebacamp Traveller z zewnątrz
Jak wygląda Renault Master wie chyba każdy. Wersja kamper jest jednak mocno zmodyfikowana i nikt nie ma wątpliwości, co jest w środku. Widać to bocznych okienkach, tym, co znajduje się na dachu a przez duże przednie okna też nietrudno dostrzec zabudowę. Dostęp do wnętrza możliwy jest przed duże odsuwane drzwi z boku, z tyłu można wejść, ale przez… łazienkę.

Wysokie nadwozie wygląda nieco dziwnie na tak małych kółkach, jakie widzicie na zdjęciu. Przy lewych drzwiach jest wlew paliwa, przy prawych wlew adblue. Sprawia to trochę kłopotów na początku, ale po trzecim tankowaniu wiedziałem, już dokładnie gdzie co i jak. Na prawej stronie pojazdu zamontowano wysuwaną markizę, która może zacieniać bok pojazdu na postoju. Z kolei na lewym boku mamy jeszcze wejścia prądu i wody.

Podsumowując, zmian z zewnątrz nie ma dużo, ale widać, jest to typowy kamper – wysoki, długi samochód. Zdradza go rozkładany daszek z boku, inne okna z tyłu i światła.

Wyposażenie wnętrza
Kamper to przede wszystkim jeżdżący dom na kółkach. Ebacamp Traveller nie jest tutaj wyjątkiem. Oferuje cztery miejsca do jazdy (dwa z przodu i kanapa z pasami z tyłu). Cała tapicerka jest wykonana z miękkiego i przyjemnego jasnego materiału, łącznie z fotelami z przodu. Prawy się obraca do wewnątrz. Kluczowa jest tutaj jednak zabudowa. Najważniejsze elementy to izolacja termiczna i akustyczna kampera, niezwykle skuteczna, jak mogłem się przekonać w niskich temperaturach. Kampery mają bowiem to do siebie, że szybko się nagrzewają i wychładzają o ile nie są izolowane. Izolacje wykonano w podłodze, ścianach i suficie. Jedynym miejsce, gdzie jej nie ma, to kabina pasażerska.

Nabywca kampera otrzymuje więc do dyspozycji w pełni funkcjonalne mieszkanie, które składa się z nazwijmy to saloniku z aneksem kuchennym, kanapą / łóżkiem oraz oddzielną toaletą z prysznicem. W praktyce taki zestaw może służyć do wygodnego mieszkania dwóch osób a podróżowanie nim to czysta przyjemność. Idealnie jest gdy obie osoby mają prawo jazdy, wtedy można pokonywać tysiące kilometrów i zatrzymywać się w wielu ciekawych miejscach prowadząc na zmianę. W ciągu dnia wnętrze można łatwo i szybko przystosować do typowego przebywania, odpoczywania, jedzenia, wieczorem po rozłożeniu łóżka stworzy się spora powierzchnia do wygodnego spania, także zimą.

Wszystkie szafki wykonane są z lekkiej sklejki, ze specjalnymi zamknięciami, które uniemożliwiają otwarcie ich w czasie jazdy. Szafek i schowków jest sporo, są nad głowami, są też skrzynie pod siedzeniami i schowki w tylnej części kampera. Dużo miejsca zajmuje jednak łazienka, która jest bardzo wygodna. I na niej chciałem się chwilę skupić.
Kolory wnętrza można sobie dobrać na etapie produkcji. Całość jest zaprojektowana ergonomicznie, żeby łatwo było tu funkcjonować mimo ograniczonej przestrzeni. Bardzo dużo daje odpowiednie oświetlenie, Ebacamp zamontował tutaj źródła LED na suficie, pod szafkami na podłodze, co dawało dużo światło i można było dostosować je do pory dnia czy nastroju. Całość wykonano nadzwyczaj solidnie.
Kuchenka mała, ciasna, ale własna
Kuchnia to ważne zagadnienie, jeśli w czasie podróży chcemy być niezależni. Niewielka, 49 litrowa lodówka wystarcza na podstawowe produkty. Jest wygodnie wysoko ulokowana i łatwo z niej coś sięgnąć. Blat roboczy w kuchni ma spore rozmiary a dzięki temu, że zarówno zlew jak i kuchenka mają pokrywy, może służyć nie tylko do przygotowywania jedzenia ale też do pracy czy rozłożenia rzeczy. Zlew jest głęboki i bardzo funkcjonalny. W tej wersji kuchenka miała dwa palniki gazowe, zasilane z butli.
Łazienka jak marzenie

Łazienka w Ebacamperze jest duża, ma toaletę i prysznic, zapewnia prywatność oraz jest wyjątkowo skutecznie ogrzewania. To najcieplejsze miejsce w kamperze, o ile używasz ogrzewania postojowego Webasto. Jest tu duży brodzik, słuchawka prysznicowa oraz toaleta. Całość oddzielono od reszty kampera ścianami i stworzono wydzielone pomieszczenie, co jest ważne dla osób, które cenią swoją prywatność. Można tu naprawdę wygodnie się umyć czy skorzystać z toalety, pamiętając oczywiście o tym, że woda to towar na wagę złota.

To był zdecydowanie spory plus tego kampera.
Ogrzewanie postojowe Webasto

Kampery są na tyle duże, ze ich równe ogrzanie w standardowym samochodzie nagrzewnicą silnika jest zwyczajnie niemożliwe w krótkim czasie. Temperatura będzie wysoka tylko z przodu pojazdu. Dopiero po długiej jeździe można liczyć na ciepło też z tyłu. Dlatego w kamerach zwykle stosuje się dodatkowe systemy ogrzewania. Pomysły są różne, od ogrzewania gazowego, elektrycznego aż po znane wielu osobom ogrzewanie postojowe np. Webasto, z rozprowadzeniem ciepłego powietrza.

Ogrzanie kampera zimną to ciekawe zagadnienie i trzeba poświęcić mu dłuższą chwilę. Piec (jednostka centralna) musi być odpowiedniej mocy, by ogrzanie można było realizować bez używania pełnej mocy, bo inaczej w środku nocy będziemy musieli słuchać naszego urządzenia a potrafią one być całkiem głośne. W przypadku Ebacampera mieliśmy do dyspozycji Webasto AT2000 STD w wersji diesel, który pracując na około pół swojej mocy zapewniało ciepło w kamperze. O ile sam piec pracował cicho, to jego pompa paliwa już nie i od czasu do czasu pod łóżkiem słychać było charakterystyczne stukanie.

Dodałbym jednak więcej wylotów ciepłego powietrza w kabinie, bo jeden (przy zamkniętych drzwiach łazienki) to jednak za mało.
Jazda kamperem: hałas, spalanie, cofanie
Kamper to z natury bardzo duży samochód. Jednak przy niedużej wadze można go prowadzić na zwykłe prawo jazdo a samo przyzwyczajenie się do wymiarów i konieczności innego brania zakrętów nie jest żadnym problem dla kierowcy. Trzeba się jednak przyzwyczaić do zupełnie innego stylu jazdy. Renault Master potrafi szybko jeździć i podróżowanie po autostradzie jest możliwe z prędkościami dużo wyższymi niż 140 km/h na godzinę, niemniej jednak okupione to zostaje dużym zużyciem paliwa i hałasem w kabinie.

Optymalna prędkość dla kampera tego typu to 100 – 110 km/h. Spalanie oscyluje wtedy wokół 9-10 litrów na kilometrów a w środku jest w miarę cicho. Chyba, że wjedziemy na dziury – na przykład jazda po leśnej drodze powoduje, że w środku wszystko to co luźne, nieprzyczepione lub źle zamknięte hałasuje od razu bardzo mocno. Dlatego lepiej się nie spieszyć, chyba, że ktoś lubi kakofonię dźwięków.
W mieście kamperem parkuje się stosunkowo łatwo. Manewrowanie ułatwia kamera cofania wysokiej rozdzielczości, która oferowała wysokiej jakości obraz i spory kąt widzenia. Do tego obowiązkowe patrzenie w lusterka i da się z kamperem żyć nawet w Warszawie. Ogromnym ułatwieniem jest ogrzewanie postojowe, podczas gdy inni kierowcy wracali do zimnych samochodów, ja miałem kampera ogrzanego i przyjemnie było do niego wsiadać.

Samo kierowanie kamperem nie różni się niczym od typowego busa czy dostawczaka i w zasadzie jedyną uwagę do Mastera ze strony wszystkich testowych kierowców było to, że wyciszenie kabiny z przodu mogłoby być lepsze. Wiele elementów wyposażenia znamy ze starszych modeli Renault co sprawiało wrażenie, że mam do czynienia z samochodem sprzed kilku lat. Pasażer, który chciałby popracować w czasie jazdy ma do dyspozycji super sztywny i wygodny stolik – to genialna opcja, którą bardzo polecam, korzystałem z niej tez na postoju. Miejsce do pracy jest świetne.
Silnik 2.3 dCi pracuje cicho i łagodnie, pod warunkiem, że nie wkręca się go na wysokie obroty. 6-biegowa skrzynia działa bezproblemowo, elastyczność silnika pozwala na wygodną jazdę bez częstego użycia biegów. Spalanie w czasie całej trasy wyniosło średnio 11,3 litra na 100 kilometrów. Dynamika kampera umożliwiała bezpieczne wyprzedzanie, ale z uwagi na dużą wysokość nadwozia nie jest to samochód, który nadaje się do szybkiej jazdy po zakrętach. Ten rodzaj auta lubi jazdę spokojną i łagodną.
Wyposażenie kampera – część mieszkalna
- fotel pasażera obracany
- dodatkowa kanapa 2 osobowa z pasami
- izolacja termiczna i akustyczna nadwozia
- wytrzymała wykładzina podłogowa
- meble z lekkiej sklejki z systemem BLUM
- aneks kuchenny z lodówką 49l i kuchenką
- łazienką z brodzikiem prysznicowym i prysznicem oraz toaletą, zamykana
- okno dachowe DOMETIC z żaluzją i moskiterą
- podwójne łóżko z materacem
- ogrzewanie Webasto AT2000 STD
- instalacja wodna z bojlerem, pompą wody, układem wodnym oraz 2 zbiornik wody (czysta, brudna)
- instalacja elektryczna z oświetleniem LED i akumulatorem 100 Ah
- system solarny – panel 160W
- markiza boczna rozsuwana
- osłony szyb przednich
- stopień wejściowy elektryczny
Wyposażenie kampera – samochód
- światła do jazdy dziennej LED
- klimatyzacja manualna
- radio MP3 z USB i bluetooth oraz nawigacja
- wysuwany schowek easy life
- wysuwany stolik easy life
- szyby przednie i lusterka elektryczne
- ogromne lusterko wewnętrzne z szerokim kątem widzenia
- zbiornik paliwa 105 litrów
- system kontroli pasa ruchu
- ładowarka indukcyjna do smartfonów
- regulator prędkości i ogranicznik
Ile kosztuje kamper?
- nadwozie 136.460 zł netto
- zabudowa kampera 119.000 zł netto
Więcej zdjęć znajdziecie poniżej, w galerii.
Zachęcam również o do odwiedzenia strony producenta – firmy Ebacamp. Tam znajduje się bardzo dużo informacji o kamperach i ich produkcji. Dziękujemy Renault Polska za udostępnienie samochodu do testów.

Najnowsze komentarze