Silnik 1.5 BlueHDi o mocy 130 KM to popularna jednostka napędowa w samochodach grupy Stellantis. Stosują go m.in. DS Automobiles, Citroën, Opel czy Peugeot. Po tym, jak 2.0 HDi zniknął w większości modeli z oferty, wiele osób zastanawia się nad tym, czy można zwiększyć moc takiego napędu a jeśli tak to w jaki sposób oraz jakie można uzyskać przyrosty.
Zapytaliśmy o to Krzysztofa Mijala, właściciela firmy Vitesse, zajmującej się tuningiem elektronicznym silników i serwisem samochodów ciężarowych. Jest nie tylko ekspertem w dziedzinie tuningu ale również wielkim miłośnikiem motoryzacji francuskiej, w swojej motoryzacji historii posiadał m.in. Citroëna BX, XM i C6.
Z praktyki Vitesse wynika, że chiptuning daje lepsze rezultaty:
„Mamy dobre doświadczenia z silnikami HDi. Są to jednostki oszczędne i stosunkowo niezawodne.” – opowiada właściciel firmy Vitesse. „W przypadku chiptuningu możemy spodziewać się przyrostu mocy na poziomie 20-25 KM a momentu obrotowego 45-55 Nm. Ta druga wartość w przypadku diesla jest znacznie ważniejsza, uzyskując 320 Nm maksymalnego momentu obrotowego jeździ się po prostu znacznie przyjemniej, auto jest odczuwalnie mocniejsze, bardziej żwawe. Już przy 2000 obrotów jest dostępne 40 Nm więcej”.
BOX, czyli rozwiązanie wpinane zewnętrznie w wiązkę silnika, oferuje nieco mniejszy, ale nadal odczuwalny wzrost mocy:
„W przypadku wykorzystania rozwiązania typu BOX przyrosty jakich można oczekiwać to odpowiednio ok. 12-15KM i 30-40Nm” – opowiada Krzysztof Mijal. „W obu przypadkach silnik będzie odczuwalnie żwawszy, wyraźnie poprawi się elastyczność, czyli zdolność do przyspieszeń od niskich obrotów, przy normalnej jeździe spadnie też zużycie paliwa. Niektórzy klienci obrazowo mówią, że po modyfikacji mają wrażenie jakby auto zrobiło się znacznie lżejsze.”
Najnowsze komentarze