Jak trwałe są akumulatory w samochodach elektrycznych? Czy trzeba je zmieniać co kilka lat? Sprawdził to Jérôme Fresnay, który w rozmowie z Francuskie.pl opowiada o swoim aucie.
Jak pokazuje karta rejestracyjna, elektryczne Renault Kangoo pan Fresnay kupił w 2002 roku. Było to 14 listopada, a więc dokładnie 20 lat temu. Auto wyposażono w akumulatory niklowo-kadmowe Saft a napięcie systemowe wynosi132 V. Maksymalna prędkość Kangoo Electri’cité to 112 km/h a moc silnika to 15 kW (ciągła).
Od momentu zakupu czasu samochód służy u niego w firmie. Jeździ bardzo często, ale na stosunkowo krótkich dystansach, bo do dzisiaj pokonało zaledwie 40.000 kilometrów. „Wiem, że to niewiele, ale mam też dwa inne samochody elektryczne i trochę konkurują między sobą o to, którym pojadę” – opowiada z uśmiechem właściciel.
Jak taką eksploatację zniósł akumulator? „Renault Kangoo jest znakomicie zaprojektowane i do dzisiaj jeździ bez problemu” – mówi Jérôme Fresnay. „Ładowałem go prawie 1200 razy. Do pełna 474 razy, 709 razy ładowałem częściowo. Kangoo ma ukryte menu serwisowe, w którym można to wszystko sprawdzić”. Ze wskazań menu wynika też, że baterie spędziły 3386 w optymalnej dla nich temperaturze do 35 stopni Celsjusza, 101 minut, gdy temperatura wyniosła do 45 stopni i zero minut powyżej 55 stopni.
Gdy Renault Kangoo było nowe, to miało zasięg około 100 kilometrów. Na tyle pozwalała bateria o pojemności 13,2 kWh. „Dzisiaj, po 20 latach eksploatacji, zasięg spadł o 30%. Mogę nim przejechać nieco ponad 70 kilometrów. Zużycie prądu chyba trochę wzrosło, zwykle osiągam 15 kWh/100 kilometrów” – opowiada właściciel. „Zasięg spada zimą, gdy włączę ogrzewanie, które jest realizowane jak w typowym grzejniku, drutem oporowym. Wtedy mam około 20 kWh na 100 kilometrów”.
Samochód jeździ dalej a Jérôme Fresnay nie ma zamiaru go na razie sprzedawać. „Po co, skoro do moich potrzeb nadaje się znakomicie?” – kończy.
/ Materiał będzie aktualizowany.
Najnowsze komentarze