Renault Safrane jest w posiadaniu Grzegorza od kilku lat. Wcześniej miał Lagunę a na limuzynę od Renault trafił przypadkiem. Jednak nie żałuje ani jednej wydanej złotówki. Chwali komfort jazdy i bogate wyposażenie. Z czytelnikami Francuskie.pl podzielił się informacjami na temat zalet i wad tego samochodu.
Skąd pomysł na Safrane? Dlaczego właśnie to auto?
Na Safrane trafiłem przypadkiem na jednym z portali ogłoszeniowych. Jeździłem wtedy Laguną pierwszej generacji i zacząłem rozglądać się za innym samochodem. Pojechałem zobaczyć i jak do niego wsiadłem to od razu mi się spodobało. Kupiłem je i tak zaczęła się moja przygoda z tym modelem, choć początki były naprawdę trudne.
Czy wcześniej były jakieś inne modele Renault? Jeśli tak to jakie?
Tak jak wspominałem wcześniej, jeździłem przez dwa lata laguną pierwszej generacji z silnikiem 2.0 16V też od Volvo. Niestety problem rdzy był już spory więc musiałem zmienić samochód i właśnie wtedy padło na Safrane.
Ile lat masz Renault Safrane?
Ogólnie tym modelem jeżdżę cztery lata. Obecny egzemplarz z silnikiem benzynowym 2.5 litra 20V posiadam dwa i pół roku, moc silnika to według danych fabrycznych 168 KM a maksymalny moment obrotowy wynosi 211 Nm przy 4600 obr/min.
Jak wygląda codzienność z tak dużym samochodem – eksploatacja, spalanie, serwis?
Jak zwykle eksploatacja tego auta zależy od tego jak się o niego dba. Ja nie mam z tym problemu- staram się o niego dbać i usuwać awarie na bieżąco. Spalanie zależy od charakteru kierowcy. U mnie spalanie w mieście oscyluje w granicy 12-13 litrów LPG. Na trasie jest to dwa litry mniej. Średnia z 2200 km wyjazdu do Chorwacji dwa lata temu przy pełnym obciążeniu, non stop załączona klimatyzacja, lampy, radio, podłączona lodówka turystyczna, ładowarki do telefonów i wyszło około 10 litrów LPG a komputer wskazał 8,3 l benzyny. Serwis raczej jest bezproblemowy, bo części eksploatacyjne są dostępne, a i konstrukcja nie jest skomplikowana, więc mechanicy nie mają z nim problemu.
Silnik 2,5 to podobno najlepszy wybór do Safrane. Jak wygląda spalanie, awaryjność, dostępność części, dynamika?
Mój samochód ma dość duży przebieg, bo 380 tysięcy kilometrów. Silnik jest praktycznie bezawaryjny, nawet przy dużym przebiegu i z instalacją LPG. Zdarzają się oczywiście jakieś drobne wycieki, ale nie jest to uciążliwe. Bez problemu można kupić części. Dynamika jest dobra i nie ma problemu z brakiem mocy przy przyspieszaniu czy wyprzedzaniu. Jedyny minus to taki, poniżej 2 tys. obrotów tej dynamiki brakuje, więc gdyby była wersja turbo, pewnie cieszyłaby się wielkim zainteresowaniem. Na jedną rzecz chciałbym Czytelników Francuskie.pl uczulić – manualna skrzynia biegów jest ok, natomiast Safrane z tym napędem i automatem wydaje się być mniej zwrywne.
Czy warto twoim zdaniem kupić Safrane i co wyróżnia ten model?
Moim zdaniem warto! Za niewielkie pieniądze można mieć dużo lepszy komfort jazdy niż w nowszych samochodach. Safrane wyróżnia się przede wszystkim komfortem, przestrzenią- szczególnie z tyłu jest jej ogrom. Jest mało awaryjne, wygodne, szybkie – czego chcieć więcej? Jeśli chodzi o wyposażenie też jest bardzo dobrze: klimatyzacja automatyczna dwustrefowa, pompowane fotele, nawigacja, rozbudowany komputer pokładowy. Tu niczego nie brakuje.
Wady Safrane na pewno też jakieś są?
Największą wadą i wrogiem może okazać się rdza. Gnijące błotniki tylne, mocowania tylnych amortyzatorów, tylne podłużnice i belka zawieszenia tył. Niestety brak reperaturek błotników tylnych i progów zmusza właściciela do poszukiwań zdrowych elementów lub dorabiania u blacharzy co wiąże się ze sporymi kosztami. Minusem może być też niska dostępność niektórych części jak kierunkowskazy przednie, różne elementy wnętrza, chłodnice klimatyzacji. Komfort ma też swoją cenę, niektóre elementy zawieszenia na naszych drogach zużywają się szybciej.
Na koniec powiedz co byś doradził osobie, która chce kupić Safrane? Czego szukać, jakiej wersji?
Szukając Renault Safrane trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na stan blacharski, bo to jest największa bolączka tych samochodów. No i warto szukać wersji z maksymalnym wyposażeniem. Co do wersji silnikowych unikałbym 2.0 (bo jest za słaby) i 2.9 z automatem (skrzynia wymaga troskliwego serwisu). Jeżeli kupi się egzemplarz z co najmniej wyposażeniem elektrycznym na poziome E3 to można praktycznie dołożyć wszystko do tego samochodu i cieszyć się dużym komfortem jazdy.
I oczywiście polecam! A jeśli już macie Safrane już Renault 25 to zapraszam na zlot, który odbędzie się w dniach 19-21 sierpnia w Malutkie Resort w Dobryszycach koło Radomska a szczegóły znajdziecie na naszej grupie na Facebooku – kończy wywiad z uśmiechem Grzegorz.
Najnowsze komentarze