Kolejny podwójny numer tygodnika AUTO ŚWIAT jest aktualny na przełom listopada i grudnia, a realnie na niemal całą pierwszą połowę ostatniego miesiąca. Z okładki spoglądają na nas Citroën C3, Peugeot 207, Citroën C3 Aircross i Dacia Duster. I sporo innych, mniej interesujących nas samochodów. Czy warto kupić to pismo, gdy szuka się informacji o autach francuskich? Sprawdźmy!
AUTO ŚWIAT nr 48-49 (1318) z 29.XI.2021
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 84 (z okładką)
Cena: 4,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 5,9 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C3 Aircross, C4, C4 Picasso, 207, 3008, 5008, 19, Espace, Kadjar, Megane, Talisman, Duster, Crossland, Grandland, Zafira-e
Dopiero na stronach 30-31 pojawia się coś naprawdę dla nas. To test Dacii Duster 1.5 dCi Prestige 4×4. Jeśli ktoś szuka diesla, to niech się przyjrzy temu modelowi, bo silniki wysokoprężne powoli, acz sukcesywnie, są wycofywane z wielu aut. A 1.5 dCi, to dobra jednostka, która do Dustera z napędem na cztery koła pasuje wręcz idealnie.
115 KM dla wielu stanowi dziś moc dobrą do auta miejskiego, ale to bzdurne założenie. Jeśli samochód jest lekki, a za tymi 115 końmi podąża 260 Nm dostępnych już przy 1.750 obr./min., to taka jednostka świetnie spisuje się nawet w kompaktowym SUV-ie. Wprawdzie na takiego Dustera trzeba przygotować, jak twierdzi AUTO ŚWIAT, blisko 88.000 zł, a w zasadzie – opierając się na grudniowym cenniku – nawet 88.800 zł, ale mimo wszystko warto. Wszak otrzymuje się niemal najbogatszą odmianę rumuńskiego SUV-a – wyżej w stawce stoi tylko limitowana seria Extreme, droższa o 3.000 zł.
Redaktor Jedynak, zazwyczaj bardzo wyważony i obiektywny w swoich opiniach, docenia silnik (sprawnie przyspiesza i cicho pracuje), który w dodatku okazuje się całkiem oszczędny. Zawieszenie zapewnia sporo komfortu i pozwala na niezłe prowadzenie. Samochód okazuje się bardzo dzielny w terenie, w czym pomagają 20,4-centymetrowy prześwit oraz solidna metalowa osłona silnika. Za wadę uznano stosunkowo niewielką liczbę asystentów kierowcy poprawiających bezpieczeństwo. Ostateczna nota, to 4+, a więc nieźle, jak na Dacię w tej motogazetce ;-)
Trzy kolejne strony AUTO ŚWIAT przeznaczył na opis Citroëna C3 Aircross po liftingu. To ten sam egzemplarz, który 1,5 miesiąca temu na naszych łamach opisała Małgosia Kozikowska. Auto jest napędzane 110-konnym benzynowym silnikiem PureTech i okazuje się doskonałym towarzyszem nie tylko w ruchu miejskim, ale też w trasie. Redaktor Kamiński opisał zmiany stylistyczne, które wprowadzono podczas modernizacji. Docenił też zwrotność pojazdu, pochwalił precyzyjnie pracujący lewarek skrzyni biegów (żadnych haczeń!), wygodną pozycję za kierownicą, materiały wykończeniowe i przestronność. Zwrócił uwagę na szerokie możliwości aranżacji wnętrza, co poprawia np. przesuwana wzdłużnie kanapa. Samochód prowadzi się dobrze, przewidywalnie i bezpiecznie. Ma dość sprężyste zawieszenie, ale komfort na tym nie cierpi. Skrytykowano za to skuteczność hamulców (w połączeniu z całorocznym ogumieniem), niezbyt wygodną obsługę dotykowego ekranu na konsoli centralnej i brak choćby w opcji ekranu przed kierowcą zamiast tradycyjnych – acz czytelnych – zegarów. C3 Aircross po liftingu startuje z poziomu 73.850 zł, ale testowana wersja Shine oznacza konieczność wydania już blisko 85.000 zł. To i tak jednak – w porównaniu szczególnie do niemieckiej konkurencji – nie są duże pieniądze. Ostateczna nota dla C3 Aircrossa, to 4+.
Citroëna C4 Picasso można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 48., a potem jeszcze na 51.
Bardzo zainteresowała mnie notatka zamieszczona na stronie 53. Nie mogę tego nie skomentować. AUTO ŚWIAT pisze bowiem, że Volkswagen zatrudnia owce. Od razu przyszło mi do głowy, że Volkswagen sprzedaje swoje samochody… A, domyślcie się ;-)
Ale poważniej – zaraz pewnie odezwą się głosy, że socjalistyczna Unia inwigiluje nas coraz bardziej. Na stronach 54-55 AUTO ŚWIAT opisuje bowiem system ISA, który będzie wymagany w nowo homologowanych autach już za kilka miesięcy, a jego działania ma polegać na ostrzeganiu kierowcy, że jedzie za szybko w stosunku do obowiązujących przepisów. Niektóre modele – w tym, np. Citroëny C3, C3 Aircross i C4, Ople Crossland i Grandland, Peugeoty 3008 i 5008 czy Renault Kadjar, Megane i Talisman już są w ISA wyposażone.
Na stronach 56-58 AUTO ŚWIAT zaprezentował wyniki zużycia prądu w ruchu autostradowym wybranych modeli. Tak ciekawie wybierano, że kompletnie olano auta francuskie, a honoru PSA broni tylko Opel Zafira-e. Jakby mało było aut elektrycznych u francuskich producentów… To jest ten autoświatowy obiektywizm…
Aktualny AUTO ŚWIAT zawiera też dodatek specjalny o autach używanych. Na stronie 59., gdzie tenże dodatek się zaczyna, widać na zdjęciu Citroëna C3 i Peugeota 207.
Zdjęcie rozbitego Renault Espace zamieszczono na stronie 63.
Starcie pięciu miejskich aut (segment B) napędzanych silnikami wysokoprężnymi o mocy ok. 90 KM znajdziecie na stronach 70-75 aktualnego wydania tygodnika AUTO ŚWIAT. W szranki stanęły Citroën C3 II generacji, Ford Fiesta, Opel Corsa, Peugeot 207 i Volkswagen Polo. Za tego ostatniego trzeba zapłacić najwięcej, ale też jest relatywnie najmłodszy – podobnie, jak C3, produkowany był w latach 2009-2017. Ale na Citroëna, zwykle lepiej wyposażonego, trzeba szykować kilka tysięcy mniej. Kto więc kupuje Volkswageny? I dlaczego? Najtańsze w stawce są Opel i Peugeot, oba oferowane w latach 2006-2014. Fiesta sprzedawana w latach 2008-2017 plasuje się w środku stawki.
Citroëna pochwalono za atrakcyjny design nadwozia i wnętrza, udane podstawowe benzyniaki. Ale oceniano diesla. Jednakże silnik 1.6 HDi jest jeszcze lepszy od silników benzynowych! Auto ma duży bagażnik, w serwisie nie zostawicie fortuny, a i przy zakupie nie będzie drogie w porównaniu do wieku i wyposażenia. Z tyłu nie ma zbyt wiele miejsca, ale taki to segment. AUTO ŚWIAT wycenił to auto na 4. Fiestę oceniono na 4+, a Corsę na 4-. A jak reszta rywali?
Peugeot zdobył pełną czwórkę, bo doceniono atrakcyjne ceny zakupu, przyjemny wygląd, bogate wyposażenie aut z importu, dobry komfort jazdy, rozsądne ceny części. Niestety ma najmniejszy bagażnik w całym porównaniu i problematyczne silniki benzynowe. Jeśli chcecie sobie przypomnieć, jak ocenialiśmy 207-kę, gdy była oferowana na rynku pierwotnym, to polecam nasz test sprzed piętnastu już lat. Acz opisywaliśmy wtedy odmianę z silnikiem benzynowym. Wielką zaletą 207-ki było to, że auto było dostępne także w wersji kombi.
Polo oceniono na 4+, więc wygrało ono ex aequo porównanie, choć jest najdroższe, brzydkie i w dodatku oferta rynkowa jest raczej słabej jakości, co przyznaje nawet AUTO ŚWIAT (dużo aut po przejściach i z cofniętym licznikiem). Zresztą czy w polo wygląda się dobrze? Różnie z tym bywa, ale za to często bywa w nim smutno.
W dziale Z naszego archiwum (strona 80.) przypomniano porównanie sprzed ćwierć wieku – Renault 19 stanęło w szranki z Fiatem Tipo. Pochwalono wówczas nadwozie francuskiego auta, jego wnętrze oraz gamę silnikową.
I to już wszystko, co o interesujących nas samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze