Używany Citroën C5 2.0 HDI 2004-2007. Oszczędny diesel i bezproblemowy komfort: wrażenia użytkownika po 80 tysiącach kilometrów.

Pierwsza generacja Citroëna C5 po liftingu z 2004 roku z powodzeniem sprawdza się w codziennej eksploatacji – zwłaszcza z dopracowanym silnikiem diesla 2.0 HDi i wydaje się rozsądnym wyborem jeśli ktoś szuka niedrogiego a bardzo komfortowego auta klasy średniej. Trzy lata temu Pan Michał szukał samochodu z myślą o codziennych dojazdach do pracy – ponad 50 km w jedną stronę.

Pan Michał wybierał między Peugeotem 407, a Citroënem C5. Poszukiwania trwały długo, bo pomimo bogatej oferty (ówcześnie dostępnej) stan części aut pozostawiał wiele do życzenia. W końcu udało się znaleźć Citroëna C5 z końca 2004 roku od pierwszego właściciela, który do dnia sprzedaży pokonał ledwie 153 tysiące kilometrów. Dużym plusem było to, że egzemplarz był serwisowany i na dzień zakupu nie wymagał żadnych nakładów finansowych. Nowy nabywca miał już doświadczenie z Citroënem C5 pierwszej generacji, bowiem kilka lat wcześniej użytkował dwa benzynowe egzemplarze.

Zobacz: Citroën C5 V6 2004 – jak kupiliśmy samochód komendanta policji? 

Pierwszy właściciel oddał razem z autem teczkę faktur za części zamienne, naprawy i odręcznie prowadzony notatnik obrazujący zużycie paliwa. Jedynym koniecznym wydatkiem był więc zakup nowych letnich opon. Początkowo pan Michał zdecydował się na Dębice, ale to okazało się jednak błędem, powyżej 90-100 km/h były dużo głośniejsze niż zimowe Nokiany a  ich trakcja także pozostawiała wiele do życzenia.

Citroën C5, który zadebiutował na rynku w roku 2001, przeszedł w 2004 facelifting. Zmodernizowano wtedy pas przedni i tylny (w przypadku wersji kombi tylne światła pozostały bez większych zmian) oraz zegary i konsolę centralną. Nadwozie pełne obłości nadal skutecznie opiera się korozji, z jednym małym wyjątkiem. Prezentowany egzemplarz od wyjazdu z salonu jest garażowany, a mimo to rdza pojawiła się na klapie bagażnika w okolicy tablicy rejestracyjnej. Jak dodaje Pan Michał – analogiczny problem występował w dwóch poprzednich C5. 

Zobacz: Opony całoroczne Michelin Crossclimate + dla Citroëna C5 V6

Codzienne dojazdy do pracy 50 kilometrów w jedną stronę czy częste weekendowe wyjazdy to idealne warunki, w których odnajduje się Citroën C5 z oszczędnym dieslem. Obszerne, miękkie fotele może nie podpierają jakoś mocno ciała w zakrętach, zapewniają jednak nieporównywalny z konkurencją komfort podróżowania. Na tylnej kanapie bez trudu i narzekań podróżują dwie wysokie osoby a i trzecia się dość wygodnie pomieści.

Wyposażenie, jak na Citroëna przystało, jest bardzo bogate i obejmuje dwustrefową klimatyzację automatyczną, przyzwoite nagłośnienie z CD, podstawowe systemy bezpieczeństwa i komputer pokładowy. Jedynym powtarzającym się problemem są szybko przepalające się żarówki przednich reflektorów. Ich wymiana nie byłaby uciążliwa gdyby nie dość trudny dostęp – pod tym względem Peugeot 407 wypada o wiele lepiej.

Jak auto się sprawuje? Na liczniku Citroëna C5 pana Michała widnieje już ponad 235 tysięcy kilometrów. Przebieg zdradza delikatnie wytarta skórzana kierownica i wysiedziany bok fotela kierowcy. Zgodnie z zaleceniami specjalisty olej wymieniano co 10 tysięcy kilometrów, zestaw rozrządu pierwszy właściciel wymienił przy 90 tysiącach kilometrów, drugą wymianę przeprowadzono przy przebiegu 180 tysięcy kilometrów.

Do tej pory czynności serwisowe związane z hydropneumatycznym zawieszeniem ograniczały się co wymiany płynu LDS (olej do hydrauliki) co 50 tysięcy kilometrów i czysto eksploatacyjne wymiany sworzni, łączników czy tarcz i kloców hamulcowych. Pan Michał zwraca uwagę na mechanizm hamulca pomocniczego, ponieważ w przypadku przez dłuższy czas stwarzał problemy – po zwolnieniu hamulca jedno z kół grzało się. Z problemem nie potrafił poradzić sobie nawet autoryzowany serwis, dopiero niezależny warsztat z Łodzi specjalizujący się w autach koncernu PSA załatwił sprawę.

Zobacz: Citroën C5 V6 – przygotowujemy samochód po zakupie

Cały mechanizm hamulca pomocniczego został rozebrany, linki profilaktycznie wymieniono na nowe, natomiast zacisk poddano regeneracji. Przy okazji rutynowej wymiany oleju przy przebiegu 180 tysięcy kilometrów mechanik zauważył lekkie zapocenie na turbosprężarce. Zapadła decyzja o dalszej eksploatacji do czasu wystąpienia innych objawów świadczących i kresie jej wytrzymałości. Przy przebiegu 195 tysięcy kilometrów, w trakcie pobytu w Karkonoszach, silnik wyraźnie stracił moc – pokonywanie górskich podjazdów sprawiało niemałe trudności (komputer pokładowy nie pokazał żadnych błędów, silnik nie zaczął dymić). Po powrocie do Łodzi turbosprężarka poddana została regeneracji – koszt 1900 złotych – cała operacja zajęła dwa dni robocze, razem z wnikliwym sprawdzaniem wykonanej pracy przed wydaniem auta przez warsztat.

Na usługę udzielono dwuletniej gwarancji. Jak dotąd sprzęgło i dwumasowe koło zamachowe pozostaje seryjne, wciąż pracuje poprawnie.

Jeśli chodzi o eksploatację, to na pewno do wymiany będą niedługo sfery pneumatyczne. W przypadku Citroëna C5 najlepiej kupić nowe, pomysły na regenerację mogą się nie sprawdzić. Nie są to duże wydatki, jednak wymiana środkowej sfery z przodu może być problematyczna, bo jest ulokowana w bardzo trudno dostępnym miejscu tuż przy grodzi i nawet doświadczony mechanik będzie miał z tym duże wyzwanie. Ale wymienić trzeba, ta środkowa sfera jest bardzo ważna dla komfortu.

Ile pali Citroën C5 z dieslem? W ruchu miejskim zużycie oleju napędowego oscyluje wokół 6,5-7 litrów. Dynamiczna podróż autostradą kończy się wynikiem 6,5 litra, zaś oszczędna jazda do 110 km/h drogami szybkiego ruchu czy krajowymi pozwala osiągnąć nawet rezultat 4 litrów na setkę (wynik mierzony na podstawie faktycznego zużycia paliwa, komputer pokładowy pokazywał wówczas abstrakcyjne spalanie na poziomie 3,6 litra na 100 km).

Rozsądne obchodzenie się z zawartością zbiornika paliwa bardzo ułatwia dobrze zestopniowana sześciobiegowa przekładnia, chociaż precyzja jej pracy – zdaniem użytkownika – pamięta lata 90. Najlepiej przyjąć relaksacyjny styl, delektować się sposobem pracy zawieszenia – tym jak gładko niweluje niedoskonałości nawierzchni. Dzięki temu pokonywanie wysokich krawężników już nie jest zagrożeniem dla zderzaków i osłon podwozia. Przy prędkości 120 km/h prześwit nieznacznie zmniejsza się, aby zredukować opory powietrza – do standardowego położenia powraca ponownie jeśli zwolnimy poniżej 90 km/h. 

Zobacz: Nowe Citroëny od ręki. Sprawdź jakie

Citroën C5 pierwszej generacji wciąż pozostaje ciekawą propozycją na rynku wtórnym. Rewelacyjna relacja ceny do oferowanego komfortu, przestrzeni i dynamiki są bardzo kuszące. Musimy jednak pamiętać, że ewentualna naprawa wieloletnich zaniedbań poprzednich właścicieli może wymagać inwestycji równej cenie zakupu.

Citroën C5 2004 – podstawowe dane techniczne

Francuskie samochody

Galeria