Citroën C5 z jednostką V6 o mocy 207 KM pod maską nie jest wyborem ekonomicznym i z pewnością nie przekona kierowców lubiących jazdę na kropelce. Tę wersję C5-tki wybiera się sercem, bo mimo wysokich rachunków za paliwo, dostarczy satysfakcji za każdy razem, gdy siądziemy za kierownicą i wyruszymy w trasę.
Wiosną ubiegłego roku do naszej redakcyjnej floty dołączył Citroën C5 I generacji z 2004 roku. Stopniowo staramy się przywrócić modelowi pełną świetność i blask. Samochód przeszedł już sporo prac serwisowych o czym na bieżąco informujemy na łamach Francuskie.pl. Zmieniliśmy opony na całoroczne, odświeżyliśmy wnętrze i kupiliśmy nowe dywaniki, a ostatnio zleciliśmy również polerowanie lakieru, które znacznie poprawiło wygląd nadwozia. Obecnie C5 znajduje się w warsztacie zajmującym się regeneracją reflektorów, o czym już wkrótce powiemy nieco więcej. Na tym oczywiście nie koniec, ale wychodzimy z założenia, że powoli a do celu.
Redakcyjny Citroën C5 pod maską ma benzynową jednostkę V6 o pojemności 2946 cm4, która generuje 207 KM mocy oraz 285 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd zapewnia mnóstwo radości z jazdy a łagodny pomruk tylko zachęca, by dociskać prawy pedał nieco mocniej do podłogi. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 8,2 sekundy a maksymalna prędkość wynosi 240 km/h. Przyjemne osiągi w połączeniu z komfortem, jaki daje hydropneumatyka i całkiem niezłym wyciszeniem kabiny sprawia, że C5 to samochód prawie idealny. „Prawie”, bo do ideału brakuje jeszcze kilku elementów, jak choćby szóstego biegu (samochód ma 5-biegową przekładnię manualną). Musimy liczyć się także z większymi rachunkami za paliwo. Eco-jazda z silnikiem V6? To nie wchodzi w grę. Nawet przy dużych staraniach uzyskanie wyniku, który będzie można nazwać ekonomicznym, graniczy z cudem.
Citroën C5 z silnikiem V6 potrzebuje ok. 9-10 litrów paliwa, nawet jeśli nie należymy do kierowców, którzy preferują dynamiczną jazdę. Jeśli chętniej sięgamy do możliwości samochodu, wynik będzie wyższy. Konrad Dula, znany w Polsce specjalista od renowacji klasycznych Citroenów, który miał przyjemność serwisować i jeździć naszą C5-tką w trasie, nie schodził poniżej 12 litrów. W redakcji wynik kształtował się na poziomie 10-12 litrów na 100 km w cyklu mieszanym.
Moja stopa jest chyba nieco lżejsza niż u kolegów, bo podczas pomiarów przy dystrybutorze na odcinku 444 km udało mi się osiągnąć wynik 9,04 litrów (według komputera pokładowego, było to ok. 10 l/100 km). Trasa biegła w 70% drogami ekspresowymi a pozostałe 30% to krajówki i miasto. Podróż odbywała się zgodnie z przepisami ruchu drogowego, przy średnim poziomie dynamiki.
Jak często będziemy tankować C5? Wszystko zależy oczywiście od stylu jazdy i prędkości, ale do dyspozycji mamy spory, 66-litrowy zbiornika paliwa, który po zatankowaniu pod korek powinien wystarczyć na przejechanie ok. 700 km.
Najnowsze komentarze