Jaki używany samochód elektryczny wybrać: Renault Zoe czy Peugeot e-208? Czy tego chcemy czy nie samochody elektryczne trwale zadomowiły się na europejskim rynku. Oczywiście do zapowiadanej ekspansji lub wręcz wymiany floty jest bardzo daleko, mimo wciąż gigantycznych ograniczeń pod względem funkcjonalnym z pewnością nie można im odmówić oczywistych zalet, zwłaszcza w sprzyjających dla nich warunkach. Mowa tutaj o wielkomiejskiej eksploatacji. Sprawdźmy wobec tego jakie elektryczne urządzenie do przemieszczania się kupimy na rynku wtórnym do 100 tysięcy złotych.
Z oczywistych względów samochód elektryczny w długiej trasie wciąż pozostaje daleko w tyle za konwencjonalnym, najlepiej wysokoprężnym odpowiednikiem. Ogromny zasięg prawie każdego diesla lub nawet hybrydy z możliwością błyskawicznego uzupełnienia zbiornika paliwa są nie do przecenienia. W mieście zaś, gdzie duży zasięg użyteczny nie jest aż tak istotny sprawdzają się wyśmienicie. Sens ich posiadania buduje zwłaszcza możliwość ładowania w przydomowym garażu nocą, korzystając z preferencyjnej taryfy a tym bardziej z własnej instalacji fotowoltaicznej. W takim środowisku samochód elektryczny maluje się bardzo pozytywnie.
Czy warto kupić używane Renault Zoe? Przekonuje ceną i dostępem części
Renault Zoe – przełom na rynku
Z czystym sumieniem Renault Zoe możemy określić mianem przełomowego. Był to przecież – nie pierwszy oczywiście – pierwszy produkowany na tak masową skalę samochód o napędzie wyłącznie elektrycznym w gamie marki. W sprzedaży pozostawał zaskakująco długo, od 2012 do 2024 roku. Mimo że zbudowany został na płycie podłogowej Clio IV, legitymował się własną tożsamością.
Przez lata przechodził liczne modernizacje dotykające nie tylko strony wizualnej, ale również zespołu napędowego i akumulatorów. Niezmiennie obłe, mogące się podobać nadwozie nie miało nic wspólnego ze wspomnianym dawcą układu jezdnego.
Wnętrze w ramach oszczędności czerpie z innych, znacznie popularniejszych modeli koncernu. Użyte tworzywa są tej samej jakości co we wspomnianym Clio – całość spasowano dostatecznie dobrze. W przypadku miejskiego elektryka nie ma sensu rozwodzić się nad wygodą zapewnianą przez fotele w długiej trasie – takowa przecież nie będzie miała miejsca. W mieście zaś są całkowicie wystarczające, podobnie jak zakres regulacji.
Na tylnej kanapie godne warunki znajdą tylko osoby o wzroście do 175 cm – i to pod warunkiem że kierowca nie będzie zanadto wysoki. Za 100 tysięcy złotych z łatwością znajdziemy, najczęściej importowany, egzemplarz z ostatniego okresu produkcji po końcowej modernizacji. W jego przypadku liczyć możemy na rozbudowane multimedia, plejadę systemów bezpieczeństwa, elektrycznie sterowane szyby czy klimatyzację.
Jaki jest realny zasięg?
W finalnej wariacji Renault Zoe dysponuje silnikiem elektrycznym o mocy 135 KM pozwalającym na osiągnięcie 100 km/h w 9.5 sekundy. Akumulator nominalnie dysponuje pojemnością 22 lub 50 kWh, co w realnym świecie przekłada się na około 250-300 km zasięgu pod warunkiem że zespół baterii jest w należytej kondycji. Taka wartość każdemu z nas wystarczy na dojazd do pracy nawet z odległych przedmieść. Zimą rzecz jasna te wartości będą odpowiednio mniejsze.
Peugeot e-208 – elektryczna wersja francuskiego hatchbacka
Pierwszy seryjnie oferowany przez Peugeota samochód elektryczny – i0n – był produkowanym przez Mitsubishi niezbyt udanym produktem. Dopiero prawdziwym ukłonem w stronę klientów była druga generacja 208 w wariancie elektrycznym. Peugeot 208 II w wersji spalinowej tradycyjnie dla marki okazał się rynkowym przebojem, ofertę uzupełniła elektryczna wersja o mocy 136 KM.
Peugeot 208 II obecny jest na rynku od 2019 roku, e-208 dołączył do cennika zaskakująco szybko. Tym razem w ofercie znalazła się tylko jedna wersja nadwoziowa, producent słusznie uznał że pięciodrzwiowy hatchback zupełnie wystarczy. Wizualnie trudno dostrzec różnice względem spalinowego 208, podobnie we wnętrzu.
Kabina serwuje komfort typowy dla samochodów segmentu B. e-208 nie sposób znaleźć w ubogiej konfiguracji, najczęściej dostaniemy do dyspozycji automatyczną klimatyzację, centrum multimedialne z nawigacją, przyzwoite nagłośnienie i obowiązkowe w UE rozbudowane systemy bezpieczeństwa. Jak w każdym samochodzie elektrycznym, zwłaszcza w ruchu miejskim zachwycimy się sposobem oddawania mocy, którą mamy do dyspozycji natychmiast. Względem spalinowych odmian czuć jednak słuszną masę dodatkowych akumulatorów zapewniających użyteczny zasięg na poziomie 200-250 kilometrów.
Najnowsze komentarze