Peugeot od kilku dekad jest specjalistą w tworzeniu aut miejskich skazanych na sukces i sympatię klientów. Po kultowym już modelu 205 w ofercie marki na długie lata zagościł niżej pozycjonowany 106, który także dziś cieszy się powodzeniem na rynku wtórnym. Niska cena zakupu – to było kluczowe kryterium dla Pani Katarzyny, która dwa lata temu szukała auta do miasta do 2 tysięcy złotych.
Pani Katarzyna na jednym z darmowych portali ogłoszeniowych znalazła zielonego Peugeota 106 z 1993 roku z benzynowym silnikiem 1.1. Sprzedawca był z tego samego miasta, co ułatwiło ustalić oględziny jeszcze tego samego dnia i finalizować transakcję. 106 przyjechał do Polski z Niemiec – przez ten czas pozostawał w rękach jednego właściciela, który do dnia sprzedaży pokonał wedle wskazań drogomierza 174 tysiące kilometrów. Cena zakupu wyniosła 1800 złotych, do samochodu właściciel dodał kilka skrzynek gromadzonych przez lata części zamiennych i drugi komplet opon. Od chwili sprowadzenia do Polski, 106 był garażowany. Co więcej – faktyczne pokrycia siedzeń przed zużyciem chroniły niegdyś popularne pokrowce. Dzięki temu nadwozie i wnętrze zaskakująco dobrze zniosły ponad ćwierć wieku użytkowania. Jak większość dostępnych w sprzedaży Peugeotów 106, również egzemplarz Pani Katarzyny opuścił fabrykę z bazowym wyposażeniem.
Przypomnijmy – Peugeot 106 powstał w oparciu o architekturę nie mniej charakterystycznego Citroëna AX. Dzieli z nim płytę podłogową, układ jezdny, jednostki napędowe, większość wnętrza – początkowo także panele drzwi. W 1991 roku zadebiutowała odmiana trzydrzwiowa, natomiast wariant pięciodrzwiowy uzupełnił ofertę rok później. Design obfitował w ostre krawędzie i długie przetłoczenia, typowe dla ówczesnego stylu marki. Diametralną zmianę wprowadził lifting z 1996 roku – wówczas 106 otrzymał pełne obłości nadwozie – w ofercie Citroëna dostępny był bliźniaczy model Saxo.
Paleta silnikowa składała się z prostych silników benzynowych, 1.0, 1.6 o mocy 45-103 KM – to właśnie one nadal są warte uwagi. Ich ewentualne naprawy wiążą się z niewielkimi wydatkami i małym nakładem pracy. Do skrajnie wyeksploatowanych diesli 1.4 i 1.5 D (50 i 58 KM) powinniśmy podchodzić z dużą rezerwą.
W opinii Pani Katarzyny Peugeot 106, pomimo słusznego wieku, całkiem nieźle radzi sobie w ruchu miejskim. Wnętrze oczywiście kieruje wspomnienia ku początku lat 90., zastosowane plastiki jak w każdym modelu segmentu A także dziś są budżetowe i twarde. Surowa forma deski rozdzielczej idzie w parze ze wzorową ergonomią – wszelkie przełączniki i radio są w zasięgu ręki kierowcy.
Mimo braku wzdłużnej regulacji kolumny kierowniczej i dużego zakresu ustawień fotela, miejsce pracy kierowcy nie tylko w ruchu miejskim zapewnia wystarczający komfort. Dostęp do tylnej kanapy ułatwia dodatkowa para drzwi – niemniej jednak wzorem dziś oferowanych modeli tego segmentu, są to miejsca awaryjne. Niekiedy na rynku wtórnym pojawiają się egzemplarze lepiej wyposażone. Na krótkiej liście dodatków 106 oferowało elektrycznie sterowane szyby, obrotomierz, ABS, szyberdach czy obręcze z lekkich stopów i immobiliser z ręcznie wpisywanym kodem – procedurę trzeba było powtarzać przy każdym uruchamianiu silnika.
Egzemplarz Pani Katarzyny napędza wolnossąca jednostka 1.1 o mocy 60 KM, którą spotkamy między innymi w Peugeocie 206 czy pierwszej generacji Citroëna C3. Twórcy zastosowali wielopunktowy wtrysk paliwa, układ rozrządu napędzany paskiem (koszt wymiany to około 500-600 złotych) i ośmiozaworową głowicę. Po zakupie dokonano obowiązkowej wymiany rozrządu i płynów eksploatacyjnych, interwencji wymagało także zawieszenie. Belka skrętna w tylnym zawieszeniu poddana została regeneracji (w tylnej osi pojawił się negatyw, charakterystyczny objaw zużycia belki), wymieniono przednie amortyzatory, sworznie, klocki i tarcze hamulcowe – koszt całej operacji pochłonął 1500 złotych.
Jak dotąd 106 dzielnie zmaga się z łódzkimi korkami spalając około 7-8 litrów na 100 kilometrów, poza miastem zużycie spada do 5-6 jednostek, zależnie czy właścicielka podróżuje sama, czy z pasażerami. Dynamika niewielkiego silnika w mieście jest wystarczająca – włączanie się do ruchu i osiąganie dopuszczalnej prędkości odbywa się płynnie, bez blokowania innych użytkowników dróg. W trasie oczywiście pozostaje tempo ciężarówek i autobusów rejsowych.
Pani Katarzyna zwraca uwagę i docenia zaskakującą stabilność 106 w każdych warunkach drogowych. Mimo braku jakichkolwiek elektronicznych systemów wspomagających mały Peugeot zachowuje się przewidywalne, przy okazji sprawnie niwelując niedoskonałości nawierzchni – nie bez znaczenia została początkowo przeprowadzona gruntowna naprawa układu jezdnego, przywracająca mu pełnię sprawności.
Jedyna jak dotąd niemiła niespodzianka pojawiła się po pierwszej wspólnej zimie – tym razem 106 nie był garażowany. W czasie sprzątania bagażnika właścicielka wyjęła gumową wykładzinę, która, jak się okazało, skrzętnie maskowała wyrządzone spustoszenia w blacharce. Z dwóch stron bagażnika, przy łączeniu podłogi z nadkolami pojawiły się długie dziury – naprawę niezwłocznie przeprowadził blacharz (koszt 600 złotych) twierdząc, że jest to typowa bolączka modelu.
Peugeot 106 Pani Katarzyny wciąż okazuje się pojazdem, na którym w pełni może polegać. Regularny serwis utrzymuje silnik i układ jezdny w sprawności. Jedyną przywarą, z którą nie może pogodzić się właścicielka, jest niska precyzja pracy skrzyni biegów.
Niskie zużycie paliwa, bardzo niskie koszty eksploatacji, wysoki jak na tą klasę komfort jazdy – daje radę!
Peugeot 106 – dane techniczne
Dane techniczne Peugeot 106 | |
Długość (mm) | 3678 |
Szerokość (mm) | 1590 |
Rozstaw osi (mm) | 2385 |
Pojemność bagażnika (l) | 215 |
Silnik | |
jednostka | 1.1 8V |
pojemność skokowa | 1124 |
moc/Nm | 60 / 88 |
spalanie | 5-8 l/100 km |
zdjęcie ilustracyjne Wikipedia
Najnowsze komentarze