Pierwszą próbą podboju rynku kompaktowych SUV-ów przez Renault był model Koleos I generacji będący istotnie dopracowanym modelem Samsunga przeszczepionym na europejski grunt. Drugim podejściem był właśnie Kadjar – model także czerpiący garściami z doświadczeń innego azjatyckiego producenta. Sprawdźmy jak prezentuje się ten model po latach.
Renault Kadjar produkowany był od 2015 do 2022 roku między innymi w hiszpańskich zakładach koncernu. Powstał w czasach ścisłej współpracy Renault i Nissana, której jest najlepszym przykładem. Wprawne oko już z zewnątrz dostrzeże łudzące podobieństwo do przeboju Nissana – modelu Qashqai – z którym Kadjar niemal w niezmienionej formie dzieli także wnętrze. Co absolutnie nie jest wadą projektu. Obłe nadwozie zmyślnie przeprojektowano względem bliźniaczego Nissana, estetyczne przetłoczenia mogą się podobać. Renault zadbało także o wzorowe zabezpieczenie antykorozyjne modelu – co nie jest oczywiste w konkurencyjnych modelach.
Renault Scenic sprzedaje się dwa razy lepiej niż Peugeot e-3008 we FrancjiMiłośnicy Nissana w kabinie Kadjara poczuję się jak w domu. Wzorowa ergonomia idzie w parze z dostateczną jakością użytych materiałów. Tworzywa które mamy w zasięgu wzroku w większości są miękkie, pozostałe oczywiście są twarde i wyraźnie tandetne.
Trzeba jednak zauważyć, że staranność montażu stoi na wysokim poziomie. Pozycja za kierownicą jest optymalna dla każdej persony, siedzimy wysoko co gwarantuje dobrą widoczność. Na tylnej kanapie swobodnie zamontujemy dwa foteliki dziecięce lub przewieziemy dwie dorosłe osoby o wzroście do 185 cm. Pojemność bagażnika wynosi przyzwoite 472 litry.
Używany Renault Kadjar z nagłośnieniem Bose i panoramicznym dachem
Renault w typowy dla siebie sposób próbowało poprawiać wyniki sprzedaży oferując sowite rabaty. Również tutaj efektem takiej polityki jest bogate wyposażenie większości egzemplarzy. Spotkać możemy Kadjary z dwustrefową klimatyzacją automatyczną, nawigacją, systemem nagłośnienia sygnowanym przez Bose, skórzaną tapicerką, panoramicznym dachem, dołączanym napędem tylnej osi i szerokim wachlarzem systemów bezpieczeństwa.
Renault Rafale E-Tech 4×4 300 KM oczami francuskich dziennikarzy: „Genialny samochód!”
Do napędu przewidziano benzynowe jednostki 1.2 TCe 130 KM (po latach mogą pojawiać się defekty napinacza łańcucha rozrządu) i 1.6 TCe 163 KM – słabszy wariant łączony był tylko z napędem na przednią oś, w mocniejszym istniała możliwość zamówienia napędu na wszystkie koła. Przy okazji modernizacji gamę uzupełniono dobrze nam znaną jednostką 1.3 TCe opracowaną wspólnie z Mercedesem, dysponuje mocą 140-160 KM bardzo sprawnie radząc sobie z ciężkim Kadjarem. Przy okazji jednostka potrafi zaskoczyć niskim spalaniem oscylującym wokół 6 litrów poza miastem.
Bolączką najnowocześniejszej z jednostek jest obecność filtra cząstek stałych, który niestety może przyczyniać się do rozcieńczania oleju paliwem. W każdym z silników benzynowych i wysokoprężnych, o których za chwilę, stosowano turbosprężarkę – jej żywotności nie sposób oszacować, jest wypadkową kultury serwisowej, warunków eksploatacji, stylu jazdy kierowcy. Koszt regeneracji nie przekroczy 2000 złotych.
Oszczędny 1.5 dCi
Wciąż wartą zachodu alternatywą są oszczędne diesle. Paletę otwiera słabowity lecz ascetyczny 1.5 dCi o mocy -115 KM dostępny tylko z napędem na przednią oś. Absolutnym minimum do sprawnego przemieszczania się także z pełnym obciążeniem jest silnik 1.6 dCI o mocy 130 KM. W 2019 roku pojawił się najmocniejszy serwowany diesel – 1.7 dCI generujący 150 KM.
Wszystkie korzystają ze wsparcia turbosprężarki, wyposażone są w bezpośredni wtrysk common raill wrażliwy na jakość tankowanego oleju napędowego i dwumasowe koło zamachowe. Opcjonalnie oferowano dwusprzęgłowe automatyczne przekładnie EDC – zachwycają szybkością pracy i pozytywnym wpływem na wysokość spalania. Niestety nie są to konstrukcje trwałe, tanie w serwisowaniu ani tym bardziej godne polecenia z czystym sumieniem.
Renault Kadjar w roli uniwersalnego auta na każdą okazję sprawdzi się doskonale. Kierowcy o statecznych upodobaniach docenią zestrojenie układu jezdnego, przestrzeń i dopracowanie konstrukcji. Wysoka utrata wartości działa na naszą korzyść, wciąż łatwo o perfekcyjnie zachowany egzemplarz z krajową historią znacznie taniej niż klasowi rywale z Niemiec czy Japonii.
Nowy Renault Austral na polskim rynku. Ile kosztuje następca Kadjara?
Najnowsze komentarze