Vauxhall, siostrzana marka Opla oferowana w Wielkiej Brytanii, nadal jest wiodącą marką samochodów elektrycznych w tym roku w kanałach detalicznym i Motability łącznie. Sukces Corsy-e i Mokki-e pozycjonuje Vauxhalla jako wiodącą markę w sprzedaży samochodów elektrycznych w połączonym segmencie B.
Corsa-e jest najlepiej sprzedającym się elektrycznym autem miejskim w Wielkiej Brytanii w 2024 roku.
Do końca 2024 roku wszystkie samochody osobowe i dostawcze Vauxhalla będą dostępne w wersji całkowicie elektrycznej.
Vauxhall nadal jest wiodącą marką samochodów elektrycznych w tym roku w Wielkiej Brytanii w kanałach detalicznych i Motability łącznie, zgodnie z najnowszymi danymi dotyczącymi rejestracji nowych pojazdów opublikowanymi przez Stowarzyszenie Producentów i Sprzedawców Motoryzacyjnych na Wyspach.
Dzięki nieustającej popularności modeli Corsa-e i Mokka-e, najnowsze dane plasują Vauxhalla na szczycie list sprzedaży w połączonym segmencie B. Popularny model Corsa-e został ponownie najlepiej sprzedającym się elektrycznym autem miejskim w październiku, co pomogło modelowi zająć pierwsze miejsce w segmencie pod względem sprzedaży w danych skumulowanych od początku roku.
Vauxhall osiągnął sprzedaż samochodów elektrycznych na poziomie 24,7% w październiku, podczas gdy marka odniosła sukces również w sprzedaży vanów w zeszłym miesiącu, zajmując drugie miejsce na rynku LCV licząc od początku roku.
James Taylor, dyrektor zarządzający Vauxhalla, powiedział: „Vauxhall jest oddany idei udostępniania pojazdów elektrycznych wszystkim, zapewniając, że każdy model w naszej ofercie będzie miał wersję elektryczną do końca roku. Jako lider wśród klientów detalicznych i klientów Motability, nasze modele Corsa-e i Mokka-e nadal przyciągają kierowców w całym kraju”.
„Wprowadzenie nowego modelu Frontera oznacza również pierwsze oferowanie zarówno opcji elektrycznych, jak i hybrydowych benzynowych w tej samej cenie, co jest kamieniem milowym w naszej misji zapewnienia dostępnej mobilności elektrycznej” – dodaje James Taylor.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Vauxhall / Stellantis, archiwum
Najnowsze komentarze