W dniach 16-18 maja bieżącego roku odbył się ósmy już Rajd Miłośników Motoryzacji Francuskiej połączony z Ogólnopolskim Zlotem Citroena. Impreza, przygotowana przez Automobilklub Morski w Gdyni oraz Klub Cytrynki, cieszyła się dużym zainteresowaniem. Na start przyjechało ponad 40 samochodów, od zabytkowych po zupełnie współczesne. Łącznie ponad 100 osób bawiło się w ciągu trzech dni imprezy.
Dlaczego warto brać udział w tego typu spotkaniach? Paweł Ziemniewicz, który organizował rajd, twierdzi, że jest to okazja do świetnej zabawy na świeżym powietrzu. Rajd turystyczny polega w dużej mierze na rozwiązywaniu mniej lub bardziej skomplikowanych zagadek i odszukiwaniu trasy. Dlatego warto przyjechać całą rodziną lub w gronie przyjaciół i znajomych. Dla każdego znajdzie się coś do zrobienia. Nie będą się nudzić nawet miłośnicy sportowej jazdy – dla tych przygotowano specjalny plac z określonym układem przejazdu. Miękko zawieszone auta malowniczo przechylały się, pokonując szybko ciasne zakręty.
Wszystko zaczęło się już w piątek, 16 maja. Właśnie tego dnia do hotelu Gregor pod Tczewem zaczęły zjeżdżać pierwsze załogi. Wspólny integracyjny wieczór był tylko przygrywką do głównej atrakcji czyli rajdu. A ten miał swój początek na przepięknie położonych Bulwarach Nadwiślańskich. Spory parking, w tle Wisła i wyłączony z ruchu most – sceneria wprost wymarzona by dobrze rozpocząć dzień. Na starcie pojawiło się ponad 40 samochodów francuskich marek, chociaż najliczniej był reprezentowany Citroen. Z numerem jeden dumnie prezentował się żółty Citroen CX Jarka Szpryngwałda, nazwany od swego koloru Tweety. Najmłodszymi autami na imprezie był Citroen DS4, którym jechała ekipa Citroen Polska.
Po odebraniu materiałów startowych (w tym naszych francuskich kubków!) oraz oznakowaniu aut i szczegółowej odprawie auta mogły ruszać w trasę. Startowały co dwie minuty. Pierwszym etapem zabawy był sam Tczew i jego malownicze uliczki. Miasto zdecydowanie zyskuje przy bliższym poznaniu i warto było spędzić kilkanaście minut krążąc między zabudowaniami, szukając pierwszego punktu kontrolnego. A był to teren z próbą sprawnościową. Niektórzy nie przejechali prawidłowo całej trasy, za co komisja naliczała odpowiednie punkty karne. Szczególnie malownicze przejazdy były udziałem Citroenów 2CV oraz Ami, co widać na naszej relacji filmowej.
Relacja filmowa z rajdu
Kilkugodzinna podróż samochodem przez malownicze i pełne zabytków tereny Żuław Wiślanych była pełna wrażeń. Przed uczestnikami postawiono trudne zadania. Niektórzy zgubili się już na starcie. Było to prawdziwe wyzwanie, szczególnie dla tych, którzy postanowili zawierzyć GPSom a nie własnej intuicji oraz wiedzy. Zdarzało się, że auta podjeżdżały na punkt kontrolny z dwóch różnych kierunków, chociaż teoretycznie było to niemożliwe. Były osoby, które zmieniły trasę i zamiast na punkt kontrolny podążyły… na plażę. To w końcu raj turystyczny i można też zwiedzać na własną rękę ;-) licząc się z utratą szansy na pierwsze miejsce.
Zwycięzcą rajdu okazał się Antoni Pietrzak, kierujący Citroenem C4. Gratulujemy! Wielkie słowa uznania należą się również organizatorom całej imprezy. Trójmiejskie środowisko miłośników francuskiej motoryzacji jest bardzo aktywne i warto pojawiać się na przygotowywanych przez nich wydarzeniach. Obszerną galerię z imprezy znajdziecie pod artykułem. Wyniki oraz dodatkowe zdjęcia można obejrzeć na stronie zlotu.
Sponsorami zlotu były firmy: Citroen Polska, Goclean Waterless, Francuskie.pl, Perfekt Serwis, Belbal. Organizatorzy serdecznie dziękują za wsparcie.
informacja własna
Najnowsze komentarze