Kiedy na trasie, którą przejeżdżamy, wydarzy się wypadek, wielu kierowców zwalnia, by przyjrzeć się miejscu zdarzenia, a nawet je sfotografować czy sfilmować. Może to utrudnić pracę osobom udzielającym pomocy, prowadzić do niebezpiecznych sytuacji i dodatkowo spowalniać ruch.
Można zaobserwować, że wiele osób, przejeżdżając obok miejsca wypadku, celowo redukuje prędkość, aby zobaczyć, co dokładnie się stało. Jeśli pomoc została już wezwana, nie powinniśmy jednak tego robić.
Coraz częściej zdarza się, że karetka czy wóz straży pożarnej ma problem z dotarciem do poszkodowanych w wypadku. Przejazd blokują kierowcy, którzy chcą przyjrzeć się zdarzeniu lub nawet uwiecznić je i umieścić materiał w Internecie. Zamiast tego powinni w miarę możliwości sprawnie minąć to miejsce i zwyczajnie kontynuować jazdę, o ile oczywiście ktoś już udziela pomocy uczestnikom wypadku – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Niebezpieczne rozproszenie uwagi
Zainteresowanie takim zdarzeniem jak wypadek drogowy jest naturalne. Powinniśmy jednak oprzeć się pokusie rozglądania się na boki. Trzeba pamiętać, że kierowcy przed nami i za nami również mogą zapatrzeć się na miejsce wypadku i zachowywać w nieprzewidywalny sposób. Wtedy łatwo jest o kolejną kolizję, tym razem z naszym udziałem. Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazały, że w przypadku aż 68% kolizji drogowych chwilę przed zdarzeniem uwaga kierowcy uległa rozproszeniu*.
Zator na drodze
Powinniśmy wziąć też pod uwagę płynność ruchu. Często utrudnienia wynikające z wypadku drogowego są potęgowane przez kierowców, którzy zamiast obserwować osoby kierujące ruchem i starać się sprawnie przejechać, celowo zwalniają, przyglądając się miejscu zdarzenia. W ten sposób może powstać korek nawet na pasie ruchu, który mógłby być przejezdny – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Miej wzgląd na innych
Patrzenie to jedno, ale dokumentowanie wypadku drogowego i publikowanie tych materiałów w Internecie jest szkodliwe jeszcze z jednego powodu. Informacje w mediach społecznościowych rozchodzą się bardzo szybko, dlatego bliscy i znajomi ofiar mogą natknąć się na zdjęcia czy film z miejsca wypadku, zanim ta wiadomość dotrze do nich inną drogą. Z szacunku do osób, których dotknęła tragedia, nie powinniśmy upubliczniać tego rodzaju treści.
* Driver crash risk factors and prevalence evaluation using naturalistic driving data, National Academy of Sciences of the United States of America PNAS
Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault to pierwsza markowa szkoła doskonalenia techniki jazdy Renault na świecie. Szkoła działa na terenie lotniska Warszawa-Bemowo. W ofercie szkoły znajdują się kursy dla klientów indywidualnych i flotowych, program dla kierowców samochodów dostawczych, jazda defensywna, czyli szkolenie z techniki bezpiecznej jazdy w realnym ruchu drogowym, kompletne audyty flot samochodowych, kurs ekojazdy, wykłady z psychologii i bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Szkoła dysponuje 50 000 m² powierzchni do ćwiczeń, w tym płytą poślizgową o długości 120 m oraz kręgiem poślizgowym o średnicy 60 m, a także płytami betonowymi do jazdy na trolejach i torem do jazdy terenowej.
Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault jest członkiem Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego i Polskiego Stowarzyszenia Motorowego.
Szczegóły: szkolabezpiecznejjazdyrenault.pl
źródło: Renault Polska
Najnowsze komentarze