Fanklub Francuska Motoryzacja na Pomorzu powstał z myślą o połączeniu lokalnej społeczności sympatyków samochodów marek Renault, Peugeot i Citroen. Klub działa na Facebooku, ale składnia członków do częstych spotkań. Niezrażeni niezbyt sprzyjającą temperaturą i wiatrem właściciele francuskich samochodów zgromadzili się pod Halą Olivia w Gdańsku.
W sobotni wieczór królowały rozmowy cylindrach, koniach mechanicznych, przewodach hamulcowych, cewkach i kręconych licznikach. Członkom fanklubu Francuska Motoryzacja na Pomorzu nie przeszkadzał ani chłód, ani zapadający zmrok, a spotkanie było okazją do wymiany doświadczeń oraz podzielenia się z innymi swoją pasją. Na miejsce spotu, który odbył się w Gdańsku przy Hali Olivia przyjechaliśmy nowym Renault Clio w wersji R.S. Line z silnikiem 1.3 TCe, ale nie brakowało oczywiście innych samochodów francuskich takich jak: Peugeot 406 Coupe, Citroen BX, C5, a także Laguna, Clio, Avantime czy Megane zmodyfikowane zgodnie z wizją w 3D Tuning, bo jak mówi właściciel: marzenia trzeba spełniać. Członkowie pomorskiego klubu mają wiele pasji związanych ze swoimi pojazdami: od ciągłego dopieszczania, przez lekkie lub zupełnie szalone modyfikacje, po kolekcję zdjęć, folderów, czy miniaturek samochodów.
Rafał ma już ok. 300 takich pojazdów. Kolekcja składa się z modeli Renault: od najstarszych po najnowsze w różnych wersjach i wielkościach, a liczba egzemplarzy nieustannie się powiększa. Rafał śmieje się, że w ten sposób zbiera na emeryturę. Kolekcja ma już bowiem sporą wartość i to nie tylko sentymentalną. Prywatnie jest właścicielem Laguny III generacji, a wcześniej miał także „dwójkę” i „jedynkę”. Model ceni za wygodę, bezawaryjność i „francuską miękkość”. Żona jeździ Renault Clio II, ale zastanawiają się wspólnie nad wymianą modelu na nową generację tego miejskiego hatchbacka.
Służbowo Rafał korzysta z żółtego Renault Master, który jest dla niego prawdziwym oczkiem w głowie. Do pojazdu zamówił welurowe dywaniki, co budziło wielkie zdziwienie u znajomych pytających: po co ci to do Mastera? Rafałowi zależy jednak na komforcie podczas codziennej pracy, a jego egzemplarz miałby sporą szansę w konkursie na najbardziej zadbany samochód dostawczy w naszym kraju. Dlaczego akurat Master? Rafał wybrał Renault ze względu na komfort jazdy i łatwy dostęp do wszystkich funkcji, uchwytów i podstawek. Pojazd doczekał się dokładnego odzwierciedlenia w wersji mini i zajmuje specjalne miejsce w kolekcji miniaturek.
Zapraszamy na kolejne spoty oraz na fanpage: Francuska Motoryzacja na Pomorzu.
Najnowsze komentarze