Atelier Renault, zlokalizowane przy Polach Elizejskich zaprasza na niezwykłą podróż autobusem na korty Roland Garros. W siedmiokilometrową podróż można pojechać zabytkiem sprzed kilku epok. To element promocji marki, związanej ze sponsoringiem turnieju French Open.
Jeśli jesteście aktualnie w Paryżu lub wybieracie się tam w najbliższych dniach, to warto pojechać na Pola Elizejskie i odwiedzić Atelier Renault. Wśród wielu ciekawych dla miłośników marki atrakcji znajdziecie zabytkowy autobus, który zawozi chętnych na odległe o siedem kilometrów korty Roland Garros. Podróż uliczkami Paryża to przeżycie nie tylko motoryzacyjne, ale również kulturalne – jedzie się przez bardzo ciekawe okolice.
Renault nieprzypadkowo wybrało autobus TN. Te modele jeździły od 1931 roku ulicami Paryża i wielu innych francuskich miast. Były postrzegane jako bardzo komfortowe, bo jako pierwsze zrezygnowały z oryginalnych pełnych opon gumowych na rzecz opon wysokociśnieniowych, co w tamtych czasach było rewolucją w zakresie odczuwania drogi przez pasażerów. Kierowca musiał zadowolić się klasycznym zadaszonym stanowiskiem kierowcy, które nie posiadało jeszcze przedniej szyby ani drzwi. Te elementy wprowadzono znacznie później. W czasie II Wojny Światowej, gdy nie było benzyny, autobusy Renault TN przerobiono na zasilanie gazem drzewnym.
Renault bardzo aktywnie podeszło do uczestnictwa we French Open – oprócz przejażdżek zabytkowym autobusem zbudowano m.in. korty w centrum miasta, gdzie każdy chętny może zagrać w tenisa. Stadion Roland Garros również jest pełen odniesień do Renault jak i samochodów – w tym najnowszych elektrycznych Megane E-Tech. To element strategii promocyjnej, która poprzez nawiązania do sportu chce poszerzyć bazę klientów i dotrzeć do nowych osób.
Renault planuje także wypuszczenie limitowanej serii swoich samochodów z logiem Roland Garros – być może zobaczymy je w przyszłym roku.
Turniej French Open to jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie sportu. Jest to prestiżowe wydarzenie, które przyciąga ogromne ilości widzów z całego świata a Paryż na kilka dni zamienia się w światową stolicę tenisa.
Najnowsze komentarze