Stellantis wprowadza nowe zasady współpracy ze swoimi dostawcami. Od 2026 roku żadna firma nie będzie mogła podpisać kontaktu, jeśli nie zadeklaruje redukcji emisji CO2.
Stellantis, właściciel takich marek motoryzacyjnych jak Alfa Romeo, Citroën, Chrysler, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Opel czy Peugeot, realizuje swoje zobowiązania do redukcji globalnej emisji dwutlenku węgla. Dotyczy to nie tylko samych zakładów koncernu, ale także dostawców. Od 2026 roku będą obowiązywać nowe zasady.
Według Stellantis na etapie produkcji, biorąc pod uwagę wydobycie, przetwarzanie surowców, produkcję komponentów i logistykę aż do montażu pojazdu, emitowane jest od 10% do 15% CO2. Wewnątrz zakładu, podczas montażu, emisja wynosi 1% lub 2%. Podczas użytkowania pojazdu odsetek ten wynosi ponad 80%.
„Dostawca wygra kontrakt tylko wtedy, gdy zagwarantuje nam, że w 2026 r., kiedy Stellantis będzie produkować nowe modele już w tych pomieszczeniach, będą one również spełniać wymagania. A cele są dla wszystkich. Ktokolwiek ich nie spełni, nie zawrze umowy. Tak jak muszą być konkurencyjni pod względem ceny, ilości i jakości, będą również musieli być konkurencyjni w kwestii emisji CO2” – powiedział wiceprezesa ds. regulacyjnych w Stellantis w Ameryce Południowej, João Irineu Medeirosa. „Każdy dostawca ma swoją politykę i działania w zakresie dekarbonizacji. Wszystkie są ważne. Ale musimy je wszystkie dostosować, aby stal w naszych samochodach zmniejszyła emisje o 50% w 2030 r.” – wyjaśnił.
Już teraz ustalane są cele dla pojazdów, które zostaną wprowadzone na rynek od 2026 roku.