Francuska poczta otrzymała właśnie (31. października) kluczyki do symbolicznego, pięciotysięcznego elektrycznego Renault Kangoo Z.E. W uroczystości wzięli udział Philippe Wahl, prezes i dyrektor generalny grupy La Poste, oraz Carlos Ghosn, prezes i dyrektor generalny Grupy Renault, a spotkanie dwóch managerów było znakomitą okazją do podpisania umowy o zacieśnieniu współpracy i poszukiwaniu rozwiązań ekomobilności.
Grupa La Poste dysponuje największą flotą przemysłową we Francji. Firma użytkuje około 69.000 pojazdów, w tym spora część, to pojazdy elektryczne. Są w tej grupie samochody dostawcze, quady, trzykołowce, a także wspomagane elektrycznie rowery. Każdego dnia doręczycielki i doręczyciele francuskiej poczty korzystają z około 25.000 pojazdów elektrycznych.
Z końcem października obaj wspomniani prezesi przekazali kluczyki do pięciotysięcznego Renault Kangoo Z.E. pani Vivien Malungu z Issy les Moulineaux z południowego okręgu pocztowego Paryża.
Obie firmy od dawna współpracują ze sobą, niezależnie od kontraktów handlowych, w zakresie rozwoju mobilności proekologicznej. Pocztowcy używający wielkiej floty najróżniejszych pojazdów, liczą koszty, ale mają też spojrzenie ekologiczne. Zwłaszcza w wielkich francuskich miastach ważne jest ograniczenie emisji spalin, w co doskonale wpisują się pojazdy elektryczne. Nic więc dziwnego, że przeszło 36% pojazdów używanych przez grupę La Poste jest napędzanych, bądź wspomaganych napędem elektrycznym.
Oprócz spalin ważnym elementem tej strategii jest ograniczenie hałasu, nie tylko zresztą w obszarach zurbanizowanych. Hałas ma wpływ na samopoczucie ludzi, w tym także pracowników transportujących przesyłki. Tu pozwolę sobie na małą dygresję. Jakiś czas temu musiałem pojechać służbowo na konferencję branżową. Firma, w której pracuję, dysponuje m.in. cudem techniki, czyli Škodą Fabią 1.4 TDI. Do pokonania miałem ponad 260 km w jedną stronę i gdy dojechałem na miejsce, to trzeba było do mnie mówić podniesionym głosem, bo normalne natężenie niespecjalnie do mnie docierało…
Renault ma szeroką gamę pojazdów elektrycznych. Począwszy od niedużego Twizy, poprzez Zoe po Kangoo Z.E. – po drogach świata jeździ już niemal 50.000 samochodów elektrycznych z rombem na masce. Klienci są z nich zadowoleni, zarówno z uwagi na niewysokie koszty eksploatacji, jak i na walory ekologiczne oraz użytkowe. Nierzadko podkreślają wygodę użytkowania auta z automatyczną skrzynią biegów oraz maksymalny moment obrotowy dostępny praktycznie w całym zakresie prędkości obrotowej silnika elektrycznego. Do tego cisza pozwalająca obniżyć stres, oraz poczucie dobrze spełnionej misji wynikające z ograniczenia emisji szkodliwych związków do atmosfery. Są kraje, gdzie ludziom naprawdę na tym zależy! ;-)
Francuska poczta korzysta z najprzeróżniejszych pojazdów elektrycznych. Już 5.000 Renault Kangoo Z.E. o przestrzeni ładunkowej rzędu 3-4 m³ (zależnie od wersji) przewozi przesyłki cicho i oszczędnie. Średni realny zasięg takiego samochodu w warunkach wykorzystania przez pocztowców, to 70 km – w zupełności wystarcza w wielu zastosowaniach.
Do tego dochodzi około 1.000 quadów elektrycznych o zasięgu 25 km i możliwościach przewiezienia do 150 kg przesyłek. Te pojazdy przygotowuje dla La Poste firma Ligier, od lat znana z produkcji aut elektrycznych.
Z kolei 18.000 wspomaganych elektrycznie rowerów dostarczyły do francuskiej poczty firmy Cycleurop and Arcade. Mają one zasięg 20 km, ale oczywiście nawet po wyczerpaniu baterii mogą działać, jako zwykłe rowery. Dziś dwóch na trzech francuskich listonoszów korzysta z tego typu pojazdów.
Pocztowcy francuscy mają do dyspozycji także 100 egzemplarzy elektrycznych trzykołowców STABY®. Oferują one zasięg do 35 km i mogą zabrać niemal dwukrotnie więcej przesyłek pocztowych, niż skuter. Używane są do dostarczania i odbierania przesyłek na terenach wiejskich i w niewielkich miasteczkach, a użytkownicy chwalą je za łatwość prowadzenia, zwrotność i znacznie lepszą stabilność, aniżeli dwukołowce. STABY® produkuje firma Ligier.
KG
Najnowsze komentarze