Signatech Alpine Matmut ponownie na podium w klasie LMP2 wyścigu 24h Le Mans, podobnie jak w 2014, 2016 i 2017 roku.
Kierowcy Nicolas Lapierre, André Negrão i Pierre Thiriet nie odpuszczali przez cały wyścig i finalnie uplasowali się na drugim miejscu.
Zespół zdobył maksymalną ilość punktów liczącą się do Mistrzostw Świata FIA WEC i z imponującą przewagą zajął pierwsze miejsce w swojej klasie.
Tradycyjnie wyścig rozpoczął się w sobotę 16 czerwca o 15:00 pod niebem zasnutym grubą warstwa chmur. Podczas pierwszego, żywiołowego hamowania Nicolasowi Lapierre’owi udało się przesunąć w stosunku do pozycji startowej o jedno miejsce.
Lapierre, piąty po pierwszym okrążeniu, zdołał następnie uniknąć pułapek, które pojawiały się w różnych punktach toru z powodu ulewnego deszczu. Pod koniec pierwszej zmiany ujawniły się wreszcie strategie przyjęte przez poszczególne teamy: niektórym, a wśród nich Alpine, udało się wykonać jedno okrążenie więcej na jednym baku paliwa. Umiejętność bardziej oszczędnej jazdy pozwoliła Nicolasowi wysunąć się na trzecią pozycję.
Po trzech zmianach Lapierre przekazał pałeczkę André Negrão. Brazylijczyk kontynuował wysiłek kolegi z teamu, szybko wysuwając się na drugą pozycję. Wprawdzie stracił trochę czasu podczas pierwszego wymuszonego spowolnienia, jadąc za samochodem bezpieczeństwa, ale zachował swoją pozycję aż do przekazania pałeczki Pierre’owi Thirietowi.
Z nadejściem nocy zaczęła rosnąć liczba zdarzeń na torze i „slow-zones” o ograniczonej prędkości. W związku z tym trudno było utrzymać właściwą temperaturę opon i Pierre dał się zaskoczyć sytuacji. Tuż przed zakończeniem potrójnej zmiany jego bolid obróciło o 180 stopni i podczas manewrowania i powrotu na tor stracił drugą pozycję.
Następnie Nicolas Lapierre wrócił za kierownicę Alpine i intensywnie starał się nadrobić straty. Trzeci po sześciu godzinach wyścigu, samochód z numerem bocznym 36 szybko ponownie wysunął się na drugą pozycję.
Noc w Le Mans jak zawsze obfitowała w nieprzewidziane zdarzenia. Niemiłych sytuacji nie uniknął też team Signatech Alpine Matmut z powodu w większości niekorzystnych spowolnień przez samochody bezpieczeństwa lub konieczności wymiany przedniej części bolidu, uszkodzonej szczątkami pojazdu jednego z konkurentów, który wypadł z toru.
Poranna część wyścigu była na szczęście bardziej spokojna i upór tria kierowców Lapierre/ Negrão/ Thiriet został w końcu nagrodzony. Około 11:30 odzyskali drugie miejsce.
Zgodnie z decyzją podjętą przez zespół Nicolas Lapierre miał za zadanie utrzymać tę pozycję podczas ostatniej zmiany i dojechać do mety bez większych problemów.
Po zwycięstwie w 2016 roku i trzecim miejscu w 2014 i 2017 zespół Signatech Alpine Matmut wywalczył w tym roku drugie miejsce. Stało się to doskonałym sposobem na uczczenie 40-lecia zwycięstwa A442B prowadzonego przez Pironiego i Jaussauda w 1978 roku. To także ważne zwycięstwo w walce o mistrzostwo świata FIA WEC!
Ponieważ zwycięski zespół z Le Mans nie startuje w WEC, Nicolas, André i Pierre otrzymali punkty za zwycięstwo. W przypadku 24-godzinnego wyścigu jest stosowany do nich mnożnik 1,5. W ten sposób przesunęli się na czoło w klasyfikacji generalnej, z dużą przewagą nad drugim zespołem.
Następny wyścig w Mistrzostwach Świata FIA WEC odbędzie się w Silverstone 19 września.
Régis Fricotté, dyrektor Alpine ds. sprzedaży i wyścigów
„To był wyjątkowy weekend dla Alpine. Świętowaliśmy 40-lecie zwycięstwa z 1978 roku. Widzowie wyraźnie pokazali, jak bardzo cieszą się z powrotu A442B na tor. Mieliśmy również wielu gości z sieci Alpine i spośród naszych klientów. Sam wyścig był niezwykle intensywny i wszyscy mocno kibicowaliśmy Nicolasowi, André i Pierre’owi. Przyjechaliśmy z myślą o zwycięstwie, ale nie musimy się wstydzić drugiego miejsca, bo walka była bardzo zacięta”.
Philippe Sinault, szef teamu Signatech Alpine Matmut
„Muszę powiedzieć, że trafiliśmy na mocniejszych od siebie i w ten weekend zwycięstwo było poza naszym zasięgiem. Chciałem, żebyśmy na początku nocy utrzymali minutę różnicy. Jednak później było sporo zdarzeń, które kosztowały nas cenne sekundy, a finalnie przełożyły się na całe minuty. Ale nie odpuściliśmy. Stale utrzymywaliśmy się w pierwszej czwórce. Cały zespół po raz kolejny wykonał kawał dobrej roboty. Czterokrotne miejsce na podium w Le Mans w ciągu pięciu ostatnich edycji i wysunięcie się na czoło klasyfikacji mistrzostw to dobry powód mojego dzisiejszego zadowolenia”.
Nicolas Lapierre
„W mojej ocenie wyścig był skomplikowany. Było pięć czy sześć sytuacji, które kosztowały nas sporo czasu. Będziemy musieli je przeanalizować, żeby w następnym wyścigu wypaść lepiej. Pomijając odrobinę frustracji, myślę, że trudno było spodziewać się lepszego wyniku i musimy zadowolić się drugim miejscem. Niemniej jest to doskonały wynik z punktu widzenia klasyfikacji w mistrzostwach”.
André Negrão
„Każdy kierowca marzy o zwycięstwie w trzech wyścigach: w Indianapolis, Monako i Le Mans. To naprawdę niezwykłe uczucie stanąć przed tłumem rozentuzjazmowanych fanów. Poprzednio byliśmy tego pozbawieni, więc tym bardziej się cieszę. Moja zmiana przebiegła raczej bezproblemowo, bo zespół wszystko świetnie przygotował. Wiem, że muszę jeszcze sporo poprawić. Będziemy pracować, by wrócić na tor silniejsi”.
Pierre Thiriet
„Już po raz trzeci kończę wyścig w Le Mans na drugim miejscu w klasie LMP2. Muszę tu wrócić po zwycięstwo. Myślę, że to był piękny wyścig. Cały zespół wykonał świetną robotę. Ale nasi rywale byli jeszcze lepsi, zarówno w boksie, jak i na torze. Jeśli o mnie chodzi, świetnie mi się jechało i bilans jest bardzo pozytywny. Teraz powinniśmy się cieszyć wynikiem, bo 24-godzinny wyścig w Le Mans jest najtrudniejszym wyścigiem sezonu”.
Klasyfikacja wyścigu 24H Le Mans – LMP2
1. G-Drive Racing nr 26 – 369 okrążeń
2. Signatech Alpine Matmut nr 36, +2 okrążenia
3. Graff-SO24 nr 39, +3 okrążenia
4. TDS Racing nr 28, +3 okrążenia
5. United Autosports nr 32, +4 okrążenia
źródło: Renault Polska
Najnowsze komentarze