Opel zamknął trudny, ale udany rok na Węgrzech. Marka musiała zmierzyć się nie tylko z problemami produkcyjnymi dotykającymi całą branżę, ale dodatkowym utrudnieniem była zmiana importera i brak zapasów na początku roku.
Ze 111 sprzedanymi samochodami i nieco ponad 1-procentowym udziałem w rynku pod rządami Wallis, nowy oddział Opla rozpoczął działalność, osiągając czwarte miejsce w miesięcznym rankingu importerów, z 779 sprzedanymi samochodami w grudniu i 7,11% udziałem w rynku w ostatnim miesiącu roku! Opel również powrócił do pierwszej dziesiątki w ujęciu rocznym, z łączną sprzedażą 5.552 samochodów.
Zobacz: Nowe samochody Opel. Dostępne od ręki.
W tym roku Opel wprowadza na rynek gamę samochodów osobowych i lekkich pojazdów użytkowych, które obiecują świeży i rynkowy sukces. Attila Dalos, węgierski dyrektor Opla, podkreślił, że chociaż pojawia się nowa Astra, a europejska Corsa nadal cieszy się popularnością, odświeżone modele SUV-ów mają znaczny potencjał, a największy członek rodziny, Grandland, pojawi się zaraz na rynku obok Mokki i Crosslanda. Nawiasem mówiąc Crossland prowadzi w rankingach zeszłorocznej sprzedaży marki na Węgrzech według modelu, za nim plasuje się Corsa oraz trzecia w stawce Astra.
Zobacz: Dealerzy marki Opel wygrali w sądzie z importerem
Premiera nowej Astry zbiega się ze znaczącą węgierską rocznicą modelu. 13. marca 2022 minie 30 lat odkąd premier József Antall w Szentgotthárd sprowadził z taśmy produkcyjnej pierwszy samochód marki wyprodukowany na Węgrzech, pierwszego Opla Astrę. Kultowa biała Astra z okolicznościowym napisem należy do Muzeum Transportu, ale Opel zamierza nawiązać do niej w rocznicę tego wydarzenia.
Warto wspomnieć także o lekkich samochodach dostawczych, ponieważ na Węgrzech Opel szczególnie dobrze radził sobie na tym rynku w 2021 roku. 1.399 sprzedanych pojazdów użytkowych miało udział w rynku na poziomie 6,09%, co wystarczyło na zajęcie 5. miejsca w rankingu importerów. Ponadto w tym roku debiutuje nowy Movano, który uzupełnia odnowioną w ostatnich latach gamę. Należy zauważyć, że wszystkie pojazdy użytkowe Opla mają także wersje w pełni elektryczne, więc również tutaj istnieje duży potencjał wzrostu.
Według Attili Dalosa, tegoroczne wyniki są naprawdę ograniczone liczbą samochodów, które Opel może sprowadzić. „Trudno przewidzieć sprzedaż w 2022 roku, moglibyśmy nawet podwoić liczbę z zeszłego roku, ale nie wiemy, na co pozwoli liczba dostępnych samochodów. Teraz wygląda na to, że będziemy mogli sprzedać wszystko, co możemy wyprodukować”.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Opel