Pewnie wielu z Was zastanawiało się kiedyś nad rzuceniem wszystkiego i podróżowaniem po świecie. Marina Piro od marzeń przeszła do czynów. Własnoręcznie przebudowała swoje Renault Kangoo w prawdziwy dom na kołach.
Renault Kangoo być może wygląda niepozornie, ale gdyby włożyć w niego trochę fantazji i pracy, powstanie przytulne miejsce do życia i dalekich podróży. Do takiego wniosku doszła również urodzona we Włoszech, ale mieszkająca w Wielkiej Brytanii Marina Piro. Pewnego dnia zdecydowała się rzucić pracę w biurze i podróżować vanem po ciekawych miejscach na świecie. Samochód wymagał gruntownej przemiany, co nie było to łatwe, zwłaszcza przy ograniczonym budżecie. W końcu udało się. Po podliczeniu, wydatki zamknęły się w kwocie 500 funtów (ok. 2,5 tys. zł).
Renault Kangoo Mariny pochodzi z 2001 roku i jest napędzane za pomocą jednostki benzynowej 1.4 współpracującej z automatyczną skrzynią biegów. Jak mówi właścicielka, gdy pojazd jest w dobrym nastroju, jeździ jak marzenie, a najbardziej lubi podróż w dół :-)
Co Marina zmieniła w popularnym minivanie? Jednym z pierwszych etapów był montaż paneli na podłodze w tylnej części samochodu. Aby wygodnie odbywać swoje wojaże i nie martwić się o hotele czy restauracje, trzeba było wykonać łóżko oraz minikuchenkę z podłączoną butlą gazową. Na tym oczywiście nie koniec, każdą wolną szczelinę, Marina musiała przeznaczyć na schowek do wciśnięcia przedmiotów codziennego użytku dla siebie i swojego towarzysza, którym jest pies o imieniu Odie. Renault Kangoo wzbogaciło swoje wyposażenie o LED-owe oświetlenie, a w oknach pojawiły się zasłony – ten etap był wbrew pozorom najbardziej czasochłonny.
Jeśli czytając ten tekst, zdecydowaliście się podążyć w ślady Mariny, na swojej stronie internetowej udziela wszelkich wskazówek na temat metamorfozy minivana, razem z kosztami. Ponadto pokazuje jak dbać o swój samochód poprzez proste manewry serwisowe, takie jak wymiana oleju, filtra czy świec.
Dlaczego Marina podróżuje vanem? Młoda kobieta zawsze chce mieć przy sobie swojego towarzysza Odie, a podróż pociągiem, samolotem i autobusem z psem, bywa bardzo kłopotliwa. Obecność zwierzęcia powoduje wprawdzie, że na wszystkich powierzchniach w samochodzie znajduje sierść i odciski łap, ale liczy się przecież miłe towarzystwo. Na szczęście pupil nie ma nic przeciwko podróżom i większość czasu spędza śpiąc lub patrząc przez okno.
Na koncie sympatycznej pary podróżującej Kangoo, są już takie kraje jak Anglia, Francja, Szwajcaria czy Włochy. Kolejne miejsca można śledzić na profilu na Instagramie, który ma już ponad 28 tys. obserwujących.
Źródło: pamthevan.com
Najnowsze komentarze