Mówi się, że wszystko już było. Dziś coraz trudniej zadziwić ludzi, nie mówiąc już o ich zaszokowaniu. Bo jak tu uczcić 40 lat Renault w Formule 1? Przyznam się szczerze, że sam miałbym pewnie niemały problem. Ale oto jest! Panie i Panowie: oto Żółty Czajnik!
Ale nie myślcie, że pomysł jest całkiem z czapy. Nie – Żółty Czajnik ma swoje uzasadnienie w postaci anegdoty związanej z zespołem, legendy wręcz. Ale tu musimy się cofnąć w czasie niemal do zarania historii Renault w Formule 1.
Decyzja o wejściu marki do królowej wyścigów samochodowych zapadła w roku 1975, a realne starty miały miejsce dwa lata później. Stąd właśnie obchody 40. rocznicy wejścia Renault do F1. Marka zrewolucjonizowała wyścigi Formuły 1, kiedy jeszcze nie było tak ścisłych regulaminów technicznych. Renault wprowadziło więc pierwszy silnik turbodoładowany do tego cyklu wyścigowego. Wówczas turbosprężarki dopiero wchodziły do samochodów seryjnych, a w F1 ich jeszcze nie było. Renault było pionierem.
W 1977 roku Renault wprowadziło rzeczony silnik podczas Grand Prix na torze Silverstone. To był przełom w technologii Formuły 1. Kilka lat później silniki turbodoładowane były już standardem. Ale początki wcale nie były łatwe. Jak to często bywa z zastosowaniem w określonych rozwiązaniach nowych technologii – pojawiają się problemy. Nie inaczej było i w tym przypadku. RS 01, ówczesny bolid Renault, dość często zjeżdżał do depo w tumanach dymu. A że już wtedy kolorem dominującym była barwa żółta, więc ówczesny szef zespołu, Ken Tyrrell, w takich sytuacjach mówił o bolidzie Żółty Czajnik. Bo przywodziło to na myśl parę unoszącą się znad czajnika, w którym gotowała się woda.
Żart Tyrrella przyjął się nie tylko wśród członków ekipy, ale i wśród innych zespołów. Stąd właśnie określenie Żółty Czajnik. Czyż można było znaleźć lepszą, ciekawszą historię, by podkreślić 40-letnie zaangażowanie Renault w Formułę 1?
Zespół Renault po raz pierwszy zwyciężył w F1 dopiero dwa lata później, w Grand Prix Francji. W 1979 roku bolid RS 10 prowadzony przez Jean-Pierre Jabouille’a jako pierwszy przekroczył linię mety w Dijon zachwycając szybkością i wytrzymałością. Ten sukces potwierdził słuszność zastosowania turbosprężarki w Formule 1.
Prezentowany Żółty Czajnik przygotowano z dużą dbałością o szczegóły. Inspirowany jest oczywiście bolidami Formuły 1 i to wyraźnie widać (specjalnie zamieszczamy zdjęcie o wyższej, niż zwykle, rozdzielczości, byście mogli go sobie dokładnie obejrzeć). Będzie go można kupić od września w Atelier Renault przy Polach Elizejskich w Paryżu, bądź w internetowym sklepie marki. Sugerowana cena, to 129 euro, ale warto szybko podjąć decyzję, bo powstanie tylko 40 egzemplarzy!
W dniu 16. lipca 1977 r., dokładnie 40 lat temu, bolid Renault wystartował w swoim pierwszym Grand Prix Formuły 1 i otworzył nowy rozdział swojej historii – bardzo długiej historię, która sięga do pierwszych wyścigów, będących początkiem sportów samochodowych. Renault brał udział we wszystkich konkurencjach: na torach, w rajdach, wyścigach wytrzymałościowych… i wygrywał wszędzie: we wszystkich dyscyplinach samochodowych nazwa Renault znalazła się na listach zwycięzców. Było więc nieuniknione, że w swojej wizji obecności w motorsporcie Renault kiedyś zainteresuje się F1, królewską dyscypliną sportów samochodowych.
Od 1977 r. mija właśnie czterdzieści lat zaangażowania marki w Formułę 1. Renault nie tylko odniosło wiele zwycięstw, ale za każdym razem przyczyniło się własnymi innowacjami do rozwoju podwozi, aerodynamiki i silników. Dziś Renault jest integralną częścią tego wielkiego świata Grand Prix.
Osiągnięcia
11 mistrzowskich tytułów w Klasyfikacji Kierowców
12 mistrzowskich tytułów w Klasyfikacji Konstruktorów
170 zwycięstw odniesionych przez 24 kierowców
481 wizyt na podium
Krzysztof Gregorczyk; grafiki: Renault
Najnowsze komentarze