Jean-Philippe Imparato, dyrektor generalny Stellantis Pro One, uważa, że jeśli do 2025 roku jakiś producent samochodów nie osiągnie 20% sprzedaży pojazdów elektrycznych, zginie.
Stellantis Pro One, nowa część pojazdów użytkowych w grupie Stellantis, odpowiada za 30% przychodów grupy i ma na celu podwojenie swoich przychodów do 2030 roku. Firma dąży do zwiększenia swojej obecności na rynkach globalnych, w tym w Ameryce Północnej, Indiach i regionie Azji i Pacyfiku, jednocześnie koncentrując się na lojalności klientów i innowacyjności.
Wyniki Stellantis Pro One w 2024 roku
Stellantis Pro One odpowiada za 30% globalnych przychodów netto Stellantis. W pierwszym kwartale 2024 roku utrzymano ten udział. Celem na ten rok jest osiągnięcie 47 miliardów euro przychodu, a do 2027 roku Stellantis chce stać się największym producentem pojazdów użytkowych na świecie. Obecnie firma jest liderem w Europie i Ameryce Południowej, ale zamierza zwiększyć udział w rynku na Bliskim Wschodzie, w Afryce, Ameryce Północnej, Indiach i regionie Azji i Pacyfiku.
Redukcja kosztów i różnicowanie produktów
Szef Stellantis Pro One podkreśla, że współdzielenie platform i silników nie tylko redukuje koszty, ale również poprawia efektywność. Jego celem jest osiągnięcie co najmniej 90% wspólnych punktów w różnych modelach.
20% elektryków albo śmierć
Zdaniem dyrektora Stellantis Pro One do 2025 roku każdy producent, który nie osiągnie 20% sprzedaży pojazdów elektrycznych, zostanie wyeliminowany z rynku. Stellantis nie zamierza płacić kar za niespełnienie norm emisji, dlatego koncentruje się na długoterminowej strategii rozwoju.
Udział w rynku pojazdów elektrycznych
Obecnie Stellantis posiada od 35 do 40% udziału w rynku pojazdów elektrycznych w Europie, a globalnie około 10%. Jego ambitnym celem jest osiągnięcie 40% udziału w każdym z tych rynków.
Konkurencja z chińskimi producentami
Chińscy producenci pojazdów użytkowych już zagościli na rynkach takich jak Ameryka Południowa i planują ekspansję na Europę. Imparato uważa, że zamiast obawiać się konkurencji, lepiej jest być konkurencyjnym. To oznacza dla Stellantis dalszą redukcję kosztów.
źródło: El Espanol
Najnowsze komentarze