Używane Renault Clio I wciąż jeszcze jest na rynku, chociaż w niewielkich ilościach. Ten model odniósł spory sukces i warto mu się przyjrzeć bliżej.
Gross modeli wolumenowych marek po kilkunastu latach wytężonej eksploatacji w naturalny sposób znika z ulic i zostaje zapomniana. Tylko niektóre z nich zapisują się w naszej pamięci, przywołują wspomnienia minionych lat i rosną na wartości. Renault Clio I generacji wyprodukowane w przeszło 4 milionach egzemplarzy wciąż jest żywe w pamięci miłośników motoryzacji.
W gronie niezapomnianych miejskich modeli sprzed kilku dekad bezdyskusyjnie znajdzie się Peugeot 205, 206 i Renault 5 – jego następca, Clio w pierwszej odsłonie ma może mniej legendarną otoczkę, ale jest lubiane. Ma też wersje specjalne, których ceny są abstrakcyjne. Z kolei zwykłe, sprawne egzemplarze wciąż pełnią rolę tanich wozidełek do przemieszczania się kosztując ledwie kilka tysięcy złotych. Perfekcyjnie utrzymane Clio I wciąż trafiają się w całej Europie – szczególnie na południu – ich ceny nie przekraczają jednak w Polsce zazwyczaj 10 tysięcy złotych.
Po szczęśliwych latach Renault 5 musiało w końcu zejść ze sceny. Od 1990 do 1998 roku (dla Europy) oferowano wariant trzy i pięciodrzwiowy w nowoczesnej jak na owe czasy formie. Niestety największym wrogiem Clio I była korozja, zmagają się z nią także egzemplarze bezwypadkowe – to z tego powodu do naszych czasów przetrwało niewiele egzemplarzy, te eksploatowane także zimą zawsze noszą ślady napraw blacharskich i ogniska korozji. Dostęp do używanych części karoseryjnych jest dobry, jednak większość z nich z uwagi na niską jakość i warunki przechowywania bywa także skorodowana.
Wnętrze Clio pierwszej odsłony jest udaną kontynuacją poprzednika. Prosta forma spełnia wszystkie założenia, pozostając przy tym łatwa w obsłudze. Plastiki są oczywiście twarde i budżetowe. Tekstylia są wybitnie wytrzymałe i co ważne wciąż dostępne oraz łatwe w czyszczeniu. Miejsca pracy kierowcy jest wystarczające, fotele przednie wzorem ówczesnych konkurentów są płaskie i sprężyste. Tylna kanapa na krótkich odcinkach zmieści trzy osoby. Na liście dodatków znajdziemy elektrycznie sterowane szyby, fabryczne radio, szyberdach, skórzaną tapicerkę a nawet ABS.
Paleta jednostek napędowych i układ jezdny to doskonały przykład prostoty, prostoty która sprawdza się nad wyraz dobrze w codziennej eksploatacji. Cennik otwiera zasilany jeszcze gaźnikiem 1.1 8V o mocy 46 KM, 1.2 8V 58-60 KM, 1.4 8V 78 KM, 1.7 8V 92 KM. Wtrysk paliwa otrzymały silniki 1.2 8V 54-58 KM, 1.4 8V 79-80 KM, 1.8 16V 135-140 KM, 1.8 8V 88-109 KM i topowa 2.0 16V 147 KM. Diesle zostały praktycznie wyeksploatowane do cna, oferowano wolnossącego 1.9 D 54-64 KM – jest konstrukcją niewrażliwą na jakość spalanego paliwa. Części mechaniczne są śmiesznie tanie i nadal bez problemu dostępne.
Traktując Clio I jako tani środek lokomocji dokonamy trafnego zakupu, użytkowanie egzemplarza zwłaszcza z najprostszą instalacją gazową będzie niewielkim obciążeniem dla domowego budżetu. Z drugiej jednak strony zakup wciąż dostępnych perfekcyjnych egzemplarzy z myślą o przyszłym wzroście wartości jest inwestycją mocno wątpliwą – z wyjątkiem wspomnianych flagowych wariantów.
Najnowsze komentarze