Nowy Peugeot 2008 pojawił się na rynku kilka miesięcy temu. Samochód ma bardzo nowoczesną sylwetkę i świetnie zaprojektowane wnętrze. Jest crossoverem klasy B a jego głównym środowiskiem ma być miasto. 2008 może być wyposażony w silniki spalinowe lub napęd elektryczny i do nas trafiła ta druga wersja. Jednak zamiast klasycznego testu postanowiliśmy porównać go z hybrydową Toyotą C-HR Selection a żeby porównanie było możliwie obiektywne, Peugeotem przez blisko tydzień jeździła osoba, która na co dzień porusza się właśnie japońskim samochodem. Jak wypadło to porównanie?
Wiele rzeczy było pierwszych. Był to m.in. pierwszy Peugeot, bo wcześniej testujący jeździł m.in. Toyotą Yaris, Mazdą 3, Fordem Mondeo, teraz jest Toyota C-HR Selection, czyli najbogatsza wersja na polski rynek. Jazdy testowe miały miejsce głównie w Warszawie.
Zobacz: Test Peugeot 2008 130 KM Active – jak wygląda i jeździ podstawowa wersja
Oddajmy więc głos naszemu testującemu:
Pierwszy raz z elektrykiem
Był to mój pierwszy kontakt z samochodem typowo elektrycznym. Auto przyjechało z częściowo rozładowanym akumulatorem, więc trzeba było go naładować. I tutaj pojawia się wyzwanie: w naszym domu jest instalacja fotowoltaiczna na dachu, ale nie ma wallboxa do szybkiego ładowania. Ładowanie ze zwykłego gniazdka Peugeota e-2008 jest niestety dość powolne i mało efektywne. Sam proces podłączenia auta z użyciem załączonego kabla nie sprawi nikomu problemów, ale musi pojawić się dyscyplina – przyjeżdżasz do domu, włączasz auto do prądu. I warto o tym pamiętać.
Wydaje mi się, że każdy samochód elektryczny oferowany w Polsce powinien mieć oferowaną w pakiecie stację do szybkiego ładowana, przystosowaną również do użytku na zewnątrz. Elektryk przy całodziennym dynamicznym użytkowaniu w Warszawie, szczególnie jesienią i zimą przy niskich temperaturach wymaga ładowania każdego dnia i ważne jest, aby odbywało się to stosunkowo szybko. Bez wallboxa ładowanie jest bardzo powolne, kilkanaście godzin nie naładuje akumulatora do pełna.
Pierwsze wrażenia z wnętrza
Peugeot e-2008 ma bardzo ładnie zaprojektowane i nowoczesne wnętrze. Szczególne wrażenie robi wyświetlacz 3D na desce rozdzielczej. Bardzo dobrze prezentuje się również oświetlenie kabiny. Nie spodobały się za to siedzenia, kubełkowa forma sprawia na początku wrażenie ciasnoty a dodatkowo uniemożliwia trzymanie kierownicy od dołu (brak miejsca na łokcie); przeszkadza brak możliwości regulacji oparcia w sposób płynny i szybki (regulacja pokrętłem podczas jazdy odwraca uwagę). Menu ustawień samochodu wydaje się na początku mało intuicyjne. Jak na samochód elektryczny użytkownik ma dość ubogą możliwość personalizacji. Jednak największym plusem w tym elektrycznym samochodzie jest cisza w kabinie dająca wrażenie, że samochód płynie. W Toyocie jest zdecydowanie głośniej.
Pierwsze wrażenia z jady
Wszystko w tym samochodzie jest inne niż w C-HR. Trzeba było się przyzwyczaić do odmiennego sposobu jazdy. Wady? Nie przypadł mi na początku do gustu tryb jazdy B (odzyskiwanie energii) oraz mocno interweniujący asystent pasa ruchu, zdawało mi się że przeszkadzają, co w pierwszym momencie, w jeździe miejskiej, dawało wrażenie jazdy nieco chaotycznej i wymagającej sporej uwagi. Po wyłączeniu wspomagania pasa oraz zmianie trybu jazdy wrażenia zdecydowanie się polepszyły. Irytował mnie też nieco dźwięk włączonych kierunkowskazów, owo pikanie jest chyba trochę zbyt głośnie. Ale jest też dużo zalet: podobało mi się bardzo dobre przyspieszenie, ciągłość prędkości oraz cisza pracy silnika. Taka jazda dawała nawet poczucie pewnej ekskluzywności. Samochód świetnie reaguje na pedał gazu w trybie Sport.
Peugeot e-2008 czy Toyota C-HR?
Wygląd zewnętrzny: Toyota C-HR
W zakresie wyglądu zewnętrznego wygrywa w moich oczach Toyota. Nowoczesne nadwozie jest nieco mniej kanciaste od Peugeota i dla mnie lepiej wygląda na ulicy. Nadwozie jest też chyba nieco większe.
Zobacz: test Peugeot 2008 1.2 155 KM – opinie o najdroższej spalinowej wersji 2008
Wnętrze: Peugeot 2008
Wnętrze Peugeota 2008 jest ładniejsze od C-HR, może z wyjątkiem foteli. Ładna linia podświetleń, kolorystyka, organizacja przycisków jest ergonomiczna i wygodna. Jedyną niedogodnością jest małe pole zegara, trudno szybko dostrzec aktualną godzinę. Bardzo podobało się designerskie wnętrze, trójwymiarowe, ładna linia podświetleń, przestrzenność. Brakowało jedynie lepszej regulacji foteli, te w Toyocie są nieco większe i jednak wygodniejsze. Za to pod względem ogólnej ilości miejsca, przestronności kabiny, też wygrywa 2008.
Jazda: Peugeot 2008
Peugeot zdecydowanie lepiej przyspiesza, chociaż niekiedy można odnieść wrażenie, że jest to przyspieszenie skokowe. Być może to cecha napędu elektrycznego. Toyota przyspiesza bardziej jednostajnie. Komfort jazdy pod względem wyciszenia zdecydowanie większy w Peugeocie.
Zawieszenie: Peugeot 2008
Pod względem zawieszenia lepiej radzi sobie Peugeot. Mniej czuć nierówności, komfort wydaje się być wyższy niż w Toyocie, która bardziej przekazuje do wnętrza to, w jakim stanie jest jezdnia.
Peugeot 2008 kontra Toyota C-HR – podsumowanie
Peugeot e-2008 GT |
Toyota C-HR Selection |
|
Wygląd zewnętrzny |
+ |
|
Wnętrze |
+ |
|
Jazda |
+ |
|
Zawieszenie |
+ |
Peugeot e-2008 sprawia bardzo dobre wrażenie i dobrze się prowadzi. W chwili, kiedy na jednym ładowaniu można będzie przejechać 500+km zdecydowanie będę chciał taki samochód posiadać. Bardzo dużą zaletą jest możliwość jazdy BUS pasem i bezpłatne parkowanie w centrum miasta – podsumował kilka dni z Peugeotem e-2008 właściciel Toyoty CH-R.
Dane techniczne: Peugeot e-2008 i Toyota C-HR Selection
Peugeot e-2008 GT |
Toyota C-HR Selection |
|
Długość |
4300 mm |
4360 mm |
Szerokość |
1770 mm |
1795 mm |
Wysokość |
1530 mm |
1565 mm |
Rozstaw osi |
2605 mm |
2640 mm |
Prześwit |
145 mm |
160 mm |
Bagażnik |
434 l |
377 l |
Średnica zawracania |
10,4 m |
10,4 m |
Maksymalny moment obr |
260 Nm |
142 Nm przy 3600 obr |
Pojemność baterii |
50 kWh |
1 kWh |
Przyspieszenie do 100 km/h |
8,1 s (dane producenta) |
11 s |
Silnik |
elektryczny |
hybrydowy 1.8 CVT |
Moc |
136 KM |
122 KM |
Teraz czas przejść do kilku redakcyjnych spostrzeżeń z jazd Peugeotem e-2008:
Nowy Peugeot e-2008 wysoko stawia poprzeczkę dla konkurencji. Nowoczesny wygląd, wysokiej jakości materiały we wnętrzu, cisza i wysoki komfort jazdy oraz spory bagażnik mogą się podobać. Samochód w wersji elektrycznej w mieście sprawdza się bardzo dobrze, minusem (dzisiaj) jest jego wysoka cena. Jeśli tylko koszty akumulatorów spadną, nie powinno być tu większej różnicy między samochodem elektrycznym a dieslem.
Ten Peugeot najlepiej nadaje się do miasta i na trasy podmiejskie. Jeździ się nim w zasadzie identycznie jak klasycznym 2008 z napędem spalinowym. Różnica polega głównie na ciszy w kabinie, silnika nie słychać w ogóle. Zachowanie samochodu w zakrętach jest neutralne, być może z lekką podsterownością. Masa samochodu wynosi ponad półtorej tony, ale tego się podczas jazdy nie czuje.
Peugeot e-2008 przyspiesza bardzo sprawnie do 100 km/h. Po osiągnięciu tej prędkości jest już trochę mniej żwawy, zaczyna dawać o sobie znać wysoki przód i opór powietrza. Do poruszania się na drogach miejskich i podmiejskich w zupełności wystarcza. Warto też pamiętać, że maksymalna prędkość wynosi 150 km/h, co wymaga trochę więcej planowania wyprzedzania na autostradzie, o czym przekonaliśmy się w gęstym ruchu jadąc z Warszawy do Łowicza i z powrotem.
Warto nauczyć się jeździć w trybie B (odzyskiwanie energii) i zaprzestać używania hamulca. Ma to duży wpływ na zasięg. Peugeot bardzo płynnie porusza się w trybie autonomicznym.
Producent obiecuje 325 kilometrów zasięgu przy pełnym naładowaniu 50 kWh akumulatorów. Realny zasięg jest nieco mniejszy i bardzo mocno zależy od stylu jazdy. Wskazania licznika zasięgu wymagają jednak poprawek (prawdopodobnie w oprogramowaniu), bo działa on wyjątkowo nieprecyzyjnie. Zdarzało nam się, że przy spokojnej jeździe przez kilkadziesiąt kilometrów po mieście zatrzymywał się na 200 kilometrach i dopiero po dłuższym czasie pojawiało się 180 lub 160.
Cena Peugeot e-2008 w konfiguratorze zaczyna się aktualnie od 151.500 zł. Elektryczna wersja GT to wydatek co najmniej 173.800 zł. Dla osób, które nie są jeszcze gotowe na przygodę z napędem elektrycznym dostępne są napędy klasyczne: najtańsza wersja spalinowa to 86.200 zł a GT Line z automatem zaczyna się od 117.500 zł w benzynie i od 123.700 zł z dieslem.
Wyposażenie testowego elektrycznego Peugeot e-2008 obejmowało m.in.
- Multimedialny ekran dotykowy 10″ + Peugeot Connect NAV + DAB
- Pakiet VisioPark 1 + czujniki parkowania z przodu
- Tapicerka Alcantara Mistral
- Pakiet Drive Assist
- System bezkluczykowego dostępu i uruchamiania auta ADML Proximity
- Światła przecimgłowe LED
- System aktywnego monitorowania martwego pola
- Pakiet Safety Plus
- ABS + EBFD + EBA + ESP + ASR + TSM
- Dwupoziomowa podłoga bagażnika
- Lusterka boczne podgrzewane, składane i sterowane elektrycznie + el. sterowane tylne szyby
- Felgi aluminiowe 18″ BUND
- Tuner cyfrowy DAB (Digital Audio Broadcasting)
- System Peugeot Connect SOS & Assistance
- Podgrzewane przednie fotele
Dziękujemy firmie Peugeot Polska za udostępnienie samochodu do testu.
Najnowsze komentarze