Francuski rząd przedstawił ambitny plan dotyczący samochodów elektrycznych. Do roku 2022 zamierza zwiększyć roczną sprzedaż pojazdów na baterie do 150.000 egzemplarzy.
Francuskie ministerstwa gospodarki, środowiska i transportu wspólnie z producentami samochodów opracowali nową „strategię dla sektora motoryzacyjnego” dotyczącą pojazdów elektrycznych. W rozmowach uczestniczyli m.in. szefowie koncernów PSA oraz Renault: Carlos Tavares oraz Carlos Ghosn.
Zgodnie z opracowanym wspólnie planem działania, do roku 2022, liczba nowych rejestracji samochodów elektrycznych ma wynosić rocznie 150.000 egzemplarzy. Plan wydaje się bardzo optymistyczny, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że w roku 2017 sprzedano w tym kraju 30.000 sztuk tego typu pojazdów. Za cztery lata po francuskich drogach ma jeździć aż 600.000 modeli elektrycznych i 400.000 hybryd. Łącznie aż 1 mln zelektryfikowanych pojazdów, co może przywodzić na myśl również plan polskiego rządu obejmujący milion aut elektrycznych do roku 2025.
W jaki sposób Francja zamierza osiągnąć swój cel? Największą obawą przed zakupem samochodu elektrycznego jest ograniczony zasięg oraz znikoma dostępność stacji ładowania pojazdów w miastach. Kolejną kwestią jest wyższa cena samochodów. Aby zrealizować założenia, francuski rząd przeznaczy 300 mln euro m.in. na budowę infrastruktury i chodzi zarówno o publiczne stacje, jak i te zlokalizowane we wspólnotach mieszkaniowych. Łącznie ma powstać 100.000 punktów, w których będzie można napełnić akumulator pojazdu. W planach są również dotacje na zakup nowego modelu. Obecnie przy zakupie elektrycznego samochodu we Francji, można otrzymać rabat w wysokości 6000 euro.
Druga część planu dotyczy rozwoju pojazdów autonomicznych. Francja zamierza stać się krajem wiodącym w tej dziedzinie. Rząd chce zezwolić na testy samojezdnych samochodów na publicznych drogach. Dotyczy to nawet modeli o autonomii poziomu 5, które w ogóle nie wymagają, by człowiek znajdował się za kierownicą.
Źródło: Le Monde
Najnowsze komentarze