Lubisz swój samochód, ale chcesz jeździć taniej? Być może rozwiązaniem będzie konwersja go na auto elektryczne. Coraz więcej firm oferuje taką usługą.
Renault Twingo II to jeden z kilku samochodów, jakie można przekształcić w elektryczny w firmie Transition-One. Pomimo angielskiej nazwy, start-up działa we Francji. Twingo po konwersji ma zasięg 100 km i maksymalną prędkość 110 km h – w sam raz do miasta. System zarządzania znajduje się w tablecie, montowanym wraz z silnikiem i oprogramowaniem.
Operacja wymiany silnika spalinowego na elektryczny podzielona jest na trzy etapy. W pierwszym demontuje się stary silnik i montuje nowy, elektryczny. Integrowany jest on ze skrzynią biegów, dzięki temu pod tym względem samochód zachowuje się tak samo przed jak i po konwersji. Różnica polega na cichej jeździe i nieco innym rozłożeniu masy. Tak skonwertowane Twingo przeszło już pierwsze testy i przejechało prawie 5.000 kilometrów. Ale nie tylko Twingo można skonwertować u Francuzów. Przygotowane części pozwalają na taką operację w takich samochodach jak Citroën C1, Fiat 500, Peugeot 107, Toyota Aygo, Renault Twingo II oraz Volkswagen Polo. Na konwersję firma daje dwa lata gwarancji.
W Polsce również działają firmy zajmujące się takimi konwersjami, jednak bez wsparcia rządowego jest to dość droga operacja. Dużą częścią kosztu są akumulatory – mogą kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych przy małych pojemnościach. Są też osoby, które decydują się na samodzielne przeróbki i wykorzystanie akumulatorów klasycznych – na forum SamochodyElektryczne.org można na przykład poczytać historię o konwersji Citroena BX.
Auta elektryczne mają wiele zalet – niższe koszty eksploatacji, dobre przyspieszenie i mniejsza ilość czynności obsługowych. Rozwój tej technologii spowalnia natomiast wysoka cena akumulatorów i mało rozbudowana infrastruktura do ładowania, chociaż to się już na szczęście zmienia.
Najnowsze komentarze