Przed dwoma miesiącami pisaliśmy, że w tym roku PSA wprowadzi na rodzimy rynek dwa auta, które będą przystosowane do spalania paliwa zawierającego aż 85% etanolu. Miały to być ekologiczne wersje Citroëna C4 oraz Peugeota 307. Na bieżący rok francuscy producenci zapowiadali też wprowadzenie na polski rynek samochodów mogących spalać dość znaczne domieszki biokomponentów. Cała sprawa jest bardzo medialna i ekologicznie poprawna. Szkoda, że za uśmiechami polityków kierowanymi w stronę kamer telewizyjnych nie kryje się praca mająca na celu faktyczną ochronę środowiska i promocję produkcji biopaliw…
Jak informują niektóre media – najprawdopodobniej lada chwila zostanie podjęta decyzja o likwidacji Rafinerii Trzebinia – przedsiębiorstwa, które mocno zaangażowało się w produkcję biopaliw i uczyniło z tego swoją główną (praktycznie jedyną) specjalizację. Rafineria Trzebinia zainwestowała m.in. 160 mln zł w nowoczesną instalację do produkcji biopaliw. Niestety produkcja miała ekonomiczny sens tylko przy utrzymaniu ulgi w stawce akcyzy na biopaliwa. Tanie państwo jednak kosztuje straszne pieniądze i akcyza na biopaliwa została podniesiona. Minister Zyta Gilowska uległa podobno naciskom Unii Europejskiej i pod koniec ub.r. zmniejszyła ulgę. W ten sposób praktycznie skasowała Rafinerię Trzebinia.
W obliczu znacznego spadku przychodów i praktycznie utraty rentowności przez trzebiński zakład, banki kredytujące Rafinerię zażądały natychmiastowej spłaty należności przez firmę. To spowoduje upadek Rafinerii i utratę pracy dla ok. półtora tysiąca jej pracowników. Trudno nawet oszacować straty producentów dostarczających do Trzebini środki do produkcji biopaliw. Szacuje się jednak, że ludzi współpracujących z Rafinerią Trzebinia jest około 13 tysięcy! Zostaną oni pozbawieni całości, bądź dużej części swoich dochodów, a państwo – podatków od tych dochodów. Bardzo mądra polityka, nie powiem…
Tak więc zanosi się na to, że biokomponenty do produkcji ekologicznych paliw importować będziemy z Niemiec, powiększając tym samym niekorzystny bilans płatniczy w handlu międzynarodowym, likwidując miejsca pracy w Polsce, rujnując niemałą firmę i trując środowisko naturalne. Coraz bardziej będziemy się zbliżać do ukochanych Stanów Zjednoczonych Ameryki – największego truciciela przemysłowego świata. Tyle, że w Stanach przynajmniej samochody proekologiczne są promowane, a u nas nie pozwala się nawet opłacalnie produkować paliw dla takich aut. Piękny kraj…
KG
Najnowsze komentarze