Rok 2018 można śmiało nazwać rokiem SUVów, bo segment ten ciągle rośnie. Dlatego wybór wygodnego i komfortowego samochodu SUV na długie trasy może nie być łatwy, producenci prześcigają się w ofertach a możliwość wyboru jest bardzo duża. Jednak jeśli chcieć szukać czegoś naprawdę wyjątkowego, to opcji pozostaje niewiele. Wśród nich mamy nowego gracza segmentu premium, DS 7 Crossback.
DS7 Crossback gościł już w naszej redakcji, dlatego tym razem chcieliśmy się skupić na nieco innym aspekcie jazdy. Jak kierowca i pasażerowie będą się czuli w tym samochodzie podczas bardzo długich podróży, jakie spalanie osiągniemy na polskich autostradach a jakie na tych, gdzie nie obowiązują ograniczenia prędkości. Co jest wygodne a co warto by było poprawić. W ciągu trzech dni nasz testowy SUV rocznik 2018 pokonał blisko 2.200 kilometrów, co dało odpowiedź na kilka ważnych podczas wyboru auta pytań.
DS 7 Crossback – najbardziej komfortowy SUV na rynku w swojej klasie?
DS 7 Crossback to przede wszystkim komfort jazdy i to w najlepszym stylu, jaki może zaoferować francuska marka. Komfort zaczyna się od zawieszenia a to, mimo dużych, 20 calowych kół, daje frajdę z jazdy porównywalną z hydrozawieszeniem ze starych Citroenów. Prawie, bo jednak hydro ma swoje niepowtarzalne cechy, ale DS 7 Crossback nawiązuje tutaj równorzędną walkę o prymat komfortu nad wszystkimi innymi cechami zawieszenia, zachowując jednak odpowiedni poziom kontroli. Kierowca może wybierać między czterema trybami jazdy – jest komfort, sport, normalny i eco, ale nasi testowi kierowcy używali w zasadzie tylko dwóch.
Do długich przejazdów tryb komfort jest w zasadzie jedynym wyborem dla każdego, kto szuka wygody podczas jazdy. Jeśli pamiętacie to odczucie, które towarzyszyło przejazdom takimi autami jaki Citroen CX czy Citroen XM i wysiadanie bez bycia zmęczonym po 600-700 kilometrów jazdy non-stop, to tutaj właśnie tak jest. Dzisiaj współczesny komfortowy SUV z DS na masce jest skonstruowany na tyle dobrze, że zawieszenie w trybie komfort absorbuje praktycznie wszystko co spotkacie na drodze, od długich nierówności, fatalnej nawierzchni dróg lokalnych, bo uskoki między betonowymi płytami zalanymi asfaltem – wtedy do kabiny dochodzi najwyżej odgłos kół, ale człowiek nie skacze na każdej przeszkodzie. I po tych 700 kilometrach chciałoby się jechać dalej, ale nie pozwala potrzeba zatankowania samochodu czy po prostu… potrzeba. Należy zrobić przerwę.
Zawieszenie: komfortowe czy bujanie?
Gdzieś w polskiej prasie motoryzacyjnej wyczytaliśmy, że nadwozie DS 7 się „buja”. Nic z tych rzeczy, drogi autorze. Ono miękko pracuje na nierównościach i chociaż może to sprawiać na początku wrażenie „bujania” to jak naprawdę jest to miękkie amortyzowanie, które zamienia gwałtowne łupnięcie zawieszeniem po dziurze lub nierówności, znane z większości innych samochodów, na łagodne jego podniesienie lub opuszczenie. O bujaniu nie ma tutaj mowy. Auto płynie, dając jednocześnie poczucie pełnej kontroli, chociaż nie każdy polubi typową charakterystykę jazdy SUVem po łukach – dotyczy to jednak wszystkich aut, nie tylko DS7. Położony wyżej środek ciężkości przesuwa krytyczną granicę prędkości i wrażeń dla pasażerów w inne rejony.
W wersji Grand Chic DS oferuje w standardzie aktywne zawieszenie sprzężone z analizą stanu drogi za pomocą kamery. System ten działa w trybie komfort i odpowiada za to, by zawieszenie pracowało z optymalnymi parametrami dla danego typu drogi.
Dla tych, co wolą twarde SUVy, jest opcja Sport. Zawieszenie utwardza się wtedy w odczuwalnym stopniu, z głośników zaczyna płynąć dodatkowy, „sportowy” dźwięk silnika i można trochę poszaleć (dajcie opcje wyłączenia tego dźwięku, inżynierowie – my lubimy ciszę!). Opcja ta w czasie naszego testu nie była przydatna nawet przy ostrych zakrętach na krętej drodze, ale z obowiązku notujemy, że jest – jak ktoś lubi takie wrażenia, to może je używać. Na szczęście tryb sport nie oznacza wypadających na dziurach plomb, niemniej jednak różnica jest, co dobrze świadczy o projektantach.
Komfort w DS 7 to nie tylko zawieszenie, to także świetne fotele. Co prawda w kilku testach zachodnich czytaliśmy, że tapicerka wydaje się twarda i mało komfortowa ale jeśli ktoś coś takiego pisze, to wyraźnie wskazuje, że nie testował tego samochodu na dłuższych dystansach. Fotele są duże, szerokie a projektując je DS poszedł w stronę komfortu tak daleko, jak tylko się dało bez utraty właściwości potrzebnych w samochodzie.
Jest odpowiednie podparcie lędźwiowe, jest pneumatyczny masaż, jest sprężysta pianka, przyjemna w dotyku skóra (w tej wersji, którą testowaliśmy). I znowu, w którymś polskim teście czytałem o braku podparcia bocznego. To nie są fotele sportowe! To są fotele do komfortowej długiej jazdy bez szaleństw. Podparcie boczne oczywiście jest, ale kierowca i pasażer nie są „trzymani” przez fotel na sztywno na boki – to komfortowe fotele a nie kubełki do sportowej jazdy wyczynowej. Być może dla miłośników takich bardziej sportowych wrażeń DS powinien wprowadzić opcję usportowionych foteli z elektryczną regulacją owego bocznego trzymania jak w BMW – skoro ktoś tak lubi.
Wyciszenie DS 7 Crossback
No i wreszcie komfort SUV to wyciszenie kabiny a tutaj inżynierowie DS pokazali, że znają się na rzeczy i nawet przy maksymalnej prędkości, która znacznie przekracza 200 kilometrów daje się spokojnie rozmawiać, chociaż porównując do liderów rynku, czyli np. świetnych konstrukcji Jaguara, można by jeszcze coś poprawić, szczególnie kwestie szumu powietrza opływającego słyszalnego z tyłu samochodu a w wersji z dieslem popracować nad odseparowaniem kabiny od dźwięku silnika powyżej 3.500 obrotów – przy czym podkreślamy, że dotyczy to porównania z konkurentami w segmencie premium, bo DS7 zwykłym SUVom takim jak Volkswagen Tiguan czy Renault Koleos nie daje w ogóle szans pod względem wyciszenia. Inna klasa.
No i wreszcie komfort to projekt wnętrza, które rzeczywiście daje poczucie obcowania albo ze sztuką – albo jak to ujął jeden z magazynów motoryzacyjnych – ze sztuką na pograniczu przesady. Jest bogato, ładnie, każdy element samochodu dopieszczono, z takimi detalami jak powtórzenie symbolu rombu nawet na maskownicach głośników. Dzisiaj nie ma chyba innego takiego auta. Jakość materiałów, sposób montażu, poczucie jakości – stoją na wysokim poziomie. Spodoba się to wszystkim tym, którzy wyznają filozofie, że jakość jest ważniejsza od logo.
Autopilot w DS 7 Crossback – kierowco, przestajesz być potrzebny
DS 7 Crossback może mieć na pokładzie system autopilota, który w zasadzie zwalnia kierowcę z obowiązku prowadzenia. Chociaż brzmi to trochę jak science-fiction, to gdyby nie konieczność trzymania rąk na kierownicy, samochód potrafi jechać samodzielnie przez setki kilometrów. System radzi sobie w większości typowych sytuacji i walczy dzielnie z drogą nawet na bardzo kiepsko oznakowanych asfaltach. Oczywiście zdarzały mu się sytuacje, gdy rzeczywiście trzeba było samochód kontrolować w 100% ręcznie. Utrzymywanie w pasie ruchu działa skutecznie także na autostradach, system funkcjonuje do 180 km/h – i jak przetestowaliśmy na dłuższych odcinkach – działa niezawodnie.
Autopilot w DS 7 działa także w korku. Auto samo hamuje, przyspiesza, utrzymuje się w pasie ruchu, reaguje na wszystko co się dzieje przed maską – jedynie nie rusza samo, tą czynność kierowca musi wykonywać samodzielnie. W obecnej wersji nie wykrywa również stanu świateł czy nadjeżdżającego ruchu z boku – a to jest już u konkurencji. DS zapowiada wprowadzenie nowej wersji na 2019 rok.
Już przy aktualnej generacji kierowca powoli przestaje być potrzebny a rozwiązania, które PSA niedawno testowało i zapowiada do wprowadzenia oznaczają, że osoba za kierownicą może się (niestety!) okazać zbędnym dodatkiem do samochodu. Ale na razie autopilot to wszystkim sposób na zwiększenie bezpieczeństwa czy odciążenie w nudnej jeździe w korku.
Jednostki napędowe w DS 7 Crossback
W komentarzach nasi czytelnicy wielokrotnie podkreślali, że DS 7 Crossback powinien mieć większą gamę silnikową. Czy tak jest w rzeczywistości? Dzisiaj do dyspozycji jest w zasadzie albo 2.0 HDi 180 KM albo PureTech 225 KM. Po długim przejeździe można powiedzieć, że na trasy na dzisiaj warto wybrać jednostkę diesla, bo ta zapewnia stosunkowo niskie zużycie paliwa – do czego za moment przejdziemy – oraz odpowiednią dynamikę na drodze. Co prawda przyspieszenie w w wersji z dieslem to nieco ponad 10 sekund, za to duży moment obrotowy (400 Nm) sprawia, że samochód świetnie sobie radzi w typowych sytuacjach jak wyprzedzanie.
Spalanie DS 7 Crossback
Jak wygląda spalania SUVa z 2.0 HDi? Średnia z całego testu wyniosła 7,6 litra na 100 kilometrów, przy czym podział kilometrowy wyglądał mniej więcej tak:
- ok 600 kilometrów po polskich autostradach,
- ok 500 kilometrów po autostradach niemieckich z prędkościami powyżej 200 km/h,
- ok 400 kilometrów po dużych miastach,
- ok 700 kilometrów po drogach pozamiejskich,
Trzeba też dodać, że nasi kierowcy testowi mieli raczej ciężką nogę i wykorzystywali dynamiczne możliwości samochodu do granic. Czy to dużo czy mało, odpowiedzcie sobie sami.
DS 7 Crossback i Focal Elektra
DS 7 Crossback, którego testowaliśmy, był wyposażony w zaawansowany system audio, przygotowany wraz z firmą Focal. Trzeba przyznać, że inżynierom udało się na pokładzie samochodu stworzyć bardzo dobre wrażenia słuchowe. 14 głośników, wraz z subwooferem tworzy spójną całość, która pozwala na rozkoszowanie się dowolnym gatunkiem muzycznym bez bólu uszu.
Szczególnie podobała nam się szczegółowość przekazywanego dźwięku, każdy instrument nawet w bardzo złożonych i pełnych utworach można było usłyszeć ze wszelkimi detalami, wokal brzmiał naturalnie, czysto, dawał się zrozumieć. System głośnikowy w DS 7 wykonuje bardzo dobrą pracę w zakresie przekazywania szczegółów dźwięku nie tracąc przy tym przyjemnego obrazu całości. Słuchanie radia, szczególnie przy zmianie z muzyki na głos i odwrotnie, nie powodowało bólu uszu przez dudnienie subwoofera – to zasługa znakomicie zaprojektowanej zwrotnicy.
Podobała nam się konstrukcja subwoofera. Bas jest miękki, schodzi bardzo nisko, ale znowu – to dźwięk basu a nie dudnienie, niezależnie od poziomu głośności. Bardzo przyjemny całościowo system, niezależnie od tego czy słuchasz klasyk w rodzaju Mozarta czy najnowszych przebojów. Minusem systemu w DS 7 jest jego… precyzja. Wszelkie niedoskonałości wokalu są tutaj obnażanie szybko i brutalnie i łatwo można stracić szacunek do niektórych artystów.
System Hi-Fi Focal wymaga dopłaty 5.000 złotych do ceny samochodu.
Aplikacje DS 7 Crossback
DS 7 Crossback daje możliwość używania dwóch aplikacji: DS 7 Connected Cam oraz MyDS App. Ten pierwszy program służy do połączenia z wbudowaną kamerą, która rejestruje wszystko to, co dzieje się przed pojazdem. Obsługa tego rozwiązania polega na zainstalowaniu w telefonie aplikacji, połączeniu się z urządzeniem przez jego własne wifi i zdefiniowaniu unikalnego hasła dostępu sieci, przez co łączymy się z nią w sumie dwa razy. To by można było swoją drogą trochę uprosić. Połączenie przez wi-fi pozwala zgrywać zdjęcia i filmy do smartfona. Przykładowy film z naszego DS 7 oraz zdjęcie macie poniżej.
Rozdzielczość kamery to 720P a więc niedużo jak na dzisiejsze czasy, ale zupełnie wystarczająco, by rozpoznać szczegóły. Kamera to przydatny drobiazg na wypadek, gdyby coś się zdarzyło i tyle jej zastosowań. Połączenie wi-fi mogłoby być szybsze, zgrywanie jednego dwuminutowego filmu trwa kilka minut. Connected Cam kosztuje co prawda 1.700 złotych, ale daje wygodę w postaci braku potrzeby instalacji czegokolwiek dodatkowego – żadnych kabli i zasłaniania szyby jeśli byście chcieli kamerę mieć.
Druga aplikacja jest dużo ciekawsza. MyDSApp daje dostęp do informacji przejazdach, informacji serwisowych, parametrów pojazdu. To jest kierunek, który warto rozwijać, zwłaszcza, że konkurencja daje tutaj już trochę więcej.
Wady DS 7 Crossback
Skoro jesteśmy przy wadach, to porozmawiajmy chwilę i o tym, bo żaden, nawet najdoskonalszy produkt, nie jest ich pozbawiony. Naszym zdaniem gama DS powinna mieć większy wybór mocnych napędów – to co jest dzisiaj można by traktować jako dobry średni wybór w swojej klasie, ale znajdą się osoby, które będą chciały czegoś więcej. DS zapowiada większe mocne przede wszystkim hybrydowe, możemy się więc spodziewać odmian o mocach od 280 KM w górę – o ile wykorzystane zostaną znane już silniki elektryczne. Pojawi się więc również napęd na cztery koła, o co również jest zdają się pytać przynajmniej niektórzy klienci.
Przy tej okazji warto wspomnieć o dostępności usportowionej odmiany. Według tego co mówią w Paryżu, taka wersja jest rozważana, chociaż marka podkreśla, że głównym klientem dla DS są osoby, które szukają piękna i elegancji, mają potrzebę obcowania z rzeczami wyjątkowymi.
Rzeczą, która odstaje od całościowego komfortowego wizerunku samochodu jest na pewno… kamera cofania. DS powinien zamontować jak najszybciej system nowej generacji, wysokiej rozdzielczości. Pikselowaty obraz z kamery nie pasuje po prostu do tych wszystkich luksusów. W zakresie systemów wspomagania warto by dodać połączenie rozpoznawania znaków z automatycznym ograniczaniem prędkości czy wykrywanie ruchu nadjeżdżającego z boku i to DS zapowiada w przyszłym roku.
No i na koniec na pewno nie jest to samochód dla osób szukających sportowych wrażeń. DS 7 Crossback nawiązuje do najlepszych tradycji aut, w których pokonywanie kilometrów jest czystą przyjemnością, z których nie chce się wysiadać, ale niekoniecznie chce się w nich spieszyć.
DS 7 Crossback – konkurencja
Wśród konkurentów DS 7 Crossback wymieniane są najczęściej BMW X1 czy Audi Q3. Samochody te mają podobne ceny. Pełne porównanie z danymi technicznymi przygotujemy dla Was wkrótce.
DS 7 Crossback – perła w koronie i krok w dobrym kierunku
DS 7 Crossback to udane wejście Francuzów w sferę premium. Niewątpliwie marka musi dłużej pobyć na rynku, stworzyć więcej produktów i otoczenia, by lepiej pozycjonować się w miejscu, które do niedawna było opanowane głównie przez niemieckich producentów. Moment do tego wejścia jest dobry, chociaż praca do wykonania nadal też. DS 7 Crossback oferuje dużo przestrzeni dla kierowcy i pasażerów, z tyłu więcej niż konkurencja. Bagażnik ma 555 litrów, jest więc to duży i przestronny oraz komfortowy samochód.
Klientów do DS 7 Crossback mogą przekonać do siebie design, jakość materiałów i wykończenia oraz poczucie obcowania z rzeczami wysokiej jakości. Francuskie poczucie smaku i stylu jest dużo bardziej wyrafinowane niż pewna surowość niemieckich konkurentów. DS 7 Crossback to nowy rozdział w historii PSA i trzymamy kciuki za rozwój zarówno gamy modelowej jak i gamy napędów.
Najlepszą rekomendacją dla tego auta nawet po 700 kilometrach podróży non-stop kierowca nie czuł się zmęczony a wręcz chciał jechać dalej.
Chcecie skonfigurować swojego DS? Konfigurator znajduje się tutaj.
DS 7 Crossback – testowana wersja
DS 7 Crossback Grand Chic RIVOLI Mistral
Silnik 2.0 HDi 180 KM, skrzynia EAT8 automatyczna ośmiobiegowa
Cena detaliczna: 198.600 zł
Zamontowane dodatki:
- DS Night Vision – dopłata 6.500 zł
- DS Connected Pilot – dopłata 2.750 zł
- Elektryczna pokrywa bagażnika – dopłata 2.000 zł
- DS Connected Navi i radio cyfrowe – dopłata 800 zł
- Fotele przednie z (genialnym) masażem pneumatycznym – dopłata 1.300 zł
- DS Sensorial Drive – 500 zł
- System Hi-Fi Focal Elektra – 5.000 zł
Najnowsze komentarze