W czasach, kiedy musimy zasłaniać twarze nie wiedząc, z której strony czai się wirus, posiadanie własnych czterech kółek nabiera więcej sensu niż poruszanie się komunikacją miejską. Wśród ofert samochodów miejskich natrafimy na Citroena C1, bliźniaka Toyoty Aygo i Peugeot 108, żwawego francuza o interesującym wyglądzie i przystępnej cenie.
Zmiana była ogromna! Do używanego Citroena C1, którego odebrałam w Auto Centrum Golemo, przesiadłam się z modelu C5 i po pierwszych kilometrach w krakowskim zgiełku poczułam… ulgę. Nie zrozumcie mnie źle Citroen C5 to wyjątkowo komfortowy model i idealny towarzysz na długą trasę, jeśli jednak wjedziemy w miejski gąszcz, zawracanie lub postawienie samochodu w ciasnym prostokącie miejsca parkingowego, może być udręką. Citroen C1 o długości zaledwie 3466 mm w zatłoczonym Krakowie jest niczym zbawienie i w wielu miejscach bez wysiłku zawróci „na raz” nie wymagając skomplikowanych operacji. Wprawdzie C1-ce nie zaszkodziłoby większe wspomaganie kierownicy, ale model i tak posłuży nam do szybkiego i sprawnego poruszania się po mieście.
Fantazyjny maluch
Citroenowi raczej nie brakuje fantazji w projektowaniu samochodów i przy kreśleniu miejskiego malucha, styliści również zadbali o zgrabną sylwetkę oraz oryginalny design z owalnymi „owadzimi” oczami. Wnętrze technologicznego bliźniaka Peugeot 108 i Toyoty Aygo prezentuje się ładnie, ale skromnie. Sporo jest twardych, plastikowych elementów a z tyłu mamy jedynie uchylane a nie otwierane szyby. Miało być tanio i prosto, no to jest. Nutę szaleństwa dostrzeżemy w kolorowych pasach na tapicerce i okrągłym liczniku. Wyświetlacz za kierownicą jest czytelny i dostarcza podstawowych informacji takich jak: przebieg, aktualne i średnie zużycie paliwa, przejechany dystans, zasięg, temperatura oraz średnia prędkość.
Citroen zastosował fotele z dosyć dobrym podparciem bocznym, zintegrowanymi zagłówkami i manualną regulacją odległości, wysokości oraz pochylenia oparcia. Miejsca nad głową jest wystarczająco nawet dla wyższych osób a dostęp do elementów regulacyjnych, bardzo dobry. Samochód spod znaku szewronów jak na swoje niewielkie wymiary jest zadziwiająco przestronny z tyłu. Dla dwóch pasażerów o wzroście ok. 170 cm, miejsca na kolana i nad głową powinno być w sam raz.
Prosty, ale ergonomiczny
Pojazd posiada półkę na smartfon, który ułożymy w pozycji częściowo pochylonej oraz dwa cup-holdery z przodu i jeden z tyłu, ale na tym nie koniec. W kieszeniach drzwi zmieścimy małe butelki z wodą a w schowku po stronie pasażera kilka drobiazgów oraz napój w wyznaczonej do tego celu okrągłej wnęce. Citroena C1 wyposażono w elektrycznie otwierane przednie szyby, gniazdo zapalniczki, USB, Aux, Bluetooth oraz manualną klimatyzację, która w testowym egzemplarzu wymagała opieki ze względu na niezbyt zachęcający zapach docierający z nawiewów do mojego nosa.
Citroen C1 II generacji był początkowo oferowany w dwóch wersjach 3 i 5-drzwiowej, ale zgodnie z rynkowym trendem, większą popularnością cieszyła się bardziej praktyczna opcja i tym samym pozostała w ofercie dłużej. 5-drzwiowy model jest też częściej spotykany w komisach. Ciekawymi wersjami są: Airscape z otwieraną górną częścią zadaszenia (w nawiązaniu do Citroena 2CV) oraz model z kolorowymi lusterkami bocznymi.
Bagażnik C1 ma pojemność 196 litrów, które wystarczą, aby zapakować torbę sportową na basen lub siłownię oraz siatki z zakupami po wizycie w galerii handlowej. Jeśli potrzebujemy większej przestrzeni, oparcia tylnych foteli złożymy, nawet z poziomu bagażnika. W ten sposób zwiększymy pojemność transportową naszego pojazdu do 780 litrów. Do podniesienia tylnej klapy służy niewielki, wystający i tym samym niezbyt wygodny w użyciu przycisk.
Citroen wyprodukował dwie generacje modelu C1. Pierwsza zadebiutowała w 2005 roku i została zastąpiona kolejną w roku 2014. Testowy egzemplarz, którego otrzymaliśmy do testów dzięki uprzejmości Auto Centrum Golemo w Krakowie pochodzi z rocznika 2017 a jego przebieg wynosił 42.400 km. Stan trzylatka możemy określić jako bardzo dobry. Oprócz drobnej rysy ma lakierze i kilku plamek na tapicerce (no cóż każdemu może zdarzyć się coś wylać ;-)), wnętrze nie miało widocznych śladów użytkowania i raczej nie powinniśmy mieć kłopotów ze znalezieniem zadbanych egzemplarzy na rynku wtórnym.
Citroen C1 z silnikiem 1.2 PureTech to mały wariat
Citroen C1 został stworzony do miasta, ale napędzany jednostką 1.2 PureTech o mocy 82 i maksymalnym momencie obrotowym, staje się małym, miejskim demonem. Pojazd jest lekki, zrywny i z łatwością wystartuje ze świateł a prędkość 100 km/h uzyska po upływie 11 sekund. C1 służył nam głownie do jazdy w mieście i poza nim, ale na autostradę również wjechaliśmy. Wartość 140 km/h nie stanowi dla C1 żadnego problemu, mało tego, producent deklaruje, że maluch rozpędzi się do 171 km/h. Benzynowy silnik współpracuje z 5-biegową manualną przekładnią o długich drogach prowadzenia i poprawnej precyzji. Po pokonaniu testowym Citroenem C1 ponad 320 km uzyskaliśmy średnie spalanie 5,2 l/100 km, czyli o prawie 1 litr więcej niż podaje producent, ale podczas testu nie zwracaliśmy specjalnej uwagi na ekonomię. Uzyskanie wartości poniżej 5 l/100 km nie powinno być wyzwaniem.
Citroen C1 nie należy do modeli awaryjnych i raczej długo cieszy swoich właścicieli nienaganną pracą. W pojazdach mogą zdarzać się problemy ze szczelnością drzwi, opadającymi szybami oraz wadliwą pompą wody. Kłopotów może przysporzyć układ wydechowy oraz wersje z automatem, dlatego lepiej zdecydować się skrzynię manualną.
Na rynku wtórnym oprócz silnika 1.2 Pure Tech znajdziemy silniki benzynowe 1.0 VTi o mocy 68 lub 72 KM. Propozycje II generacji z początku produkcji są wyceniane na 15-18 tys. zł. Ceny Citroena C1 z testowym 82-konnym silnikiem przekraczają 20 tys. zł. Za nowszy samochód z rocznika 2019 możemy zapłacić ok. 40 tys. zł. W związku z głównie miejskim użytkowaniem pojazdy nie mają wielkich przebiegów. Najwyższy, jaki udało nam się znaleźć w chwili pisania tego tekstu to 151 tys. km. Tańszą opcją w zakupie może okazać się I generacja. Oferty na rynku wtórnym rozpoczynają się od ok. 4 tys. zł.
Czy warto kupić C1?
Obawa przed zakażeniem może skłonić nas do przesiadania się z autobusów i tramwajów na samochód. Citroen C1 może być więc wyborem z rozsądku, ale atrakcyjny design i żywe, przyciągające uwagę wersje kolorystyczne sprawią, że oprócz własnego środka transportu otrzymamy samochód, który zwróci na siebie uwagę. C1 nie powinien przysporzyć nam większych problemów w eksploatacji, nie jest specjalnie łakomy na paliwo a zakup używanego kilkulatka nie powinien być bolesny dla naszego portfela. Poza tym co własne cztery kółka, to własne.
Plusy:
- Zwrotność, niewielkie wymiary, łatwe parkowanie
- Praktyczne wnętrze,
- Dynamiczny silnik
- Sporo miejsca z przodu
- Przystępna cena i bogata oferta zadbanych egzemplarzy z niskim przebiegiem
Minusy:
- Słabe wyciszenie wnętrza
- Można odczuwać wibracje silnika we wnętrzu
- Niewygodny przycisk otwierania bagażnika
Citroen C1 II 2014 – dane techniczne:
- Długość: 3466 mm
- Szerokość (lusterka rozłożone): 1884 mm
- Wysokość: 1460 mm
- Masa własna: 865 kg
- Pojemność silnika: 1199 cm³
- Moc silnika: 82 KM(60 kW)
- Maksymalny moment obrotowy: 116 Nm przy 2750 obr/min
- Przyspieszenie od 0 do 100km/h: 11 s
- Prędkość maksymalna: 171 km/h
- Minimalna pojemność bagażnika: 196 l
- Maksymalna pojemność bagażnika: 780 l
- Średnica zawracania pomiędzy krawężnikami: 9,6 m
- Średnie spalanie (dane producenta): 4.3 l/100km
Najnowsze komentarze