Citroën 2CVE to samochód produkcji jednej z holenderskich firm, która specjalizuje się w konwersji klasyków na wersje elektryczne. Samochód ma bardzo mocny silnik i może zostać wyposażony w baterię zapewniającą zasięg do 250 kilometrów.
Citroën 2CV jest samochodem – legendą. Nazywany brzydkim kaczątkiem, na początku swojej produkcji wyśmiewany, zmotoryzował Francję a potem został odkryty przed świat i stał się autem kultowym. Ceny używanych kaczek sięgają dzisiaj nawet stu tysięcy złotych za dobrze zachowany egzemplarz. Wysoki komfort zawieszenia, prosta budowa, silnik chłodzony powietrzem, niewielka moc – to wszystko zjednuje temu wyjątkowego autu zwolenników.
Jednak najwyraźniej historia 2CV nie kończy się na dwudziestu kilku koniach i napędzie spalinowym. Jak grzyby po deszczu zdają się powstawać w Europie firmy zajmujące się konwersją klasyków na wersje elektryczne. Powód jest bardzo prosty – chociaż traci się w ten sposób część oryginalnego auta, to zyskuje czysty, cichy i dynamiczny napęd a taką elektryczną 2CV wjechać można wszędzie.
Citroën 2CVE powstaje w Holandii. Za bazę służy oczywiście klasyczny 2CV, z którego usunięto większość podzespołów odpowiedzialnych za napęd. Serce takiej elektrycznej kaczki stanowi silnik stosowany również w Nissanie Leaf o mocy 110 KM. Pozwala on rozpędzić 2CV do ponad 130 km/h, przy czym dalsze przyspieszanie byłoby zapewne możliwe, ale jest już ograniczone z uwagi na bezpieczeństwo.
Wybór baterii pozostaje kwestią użytkownika. Dostępne są opcje od 27 do 37 kWh, zapewniające odpowiednio pomiędzy 195 a 250 kilometrów zasięgu. Producent obiecuje też możliwość zamówienia opcji szybkiego ładowania, oprócz standardowo dostępnego ładowania z gniazdka. Wśród opcji jest dostępne też elektryczne ogrzewanie Webasto o mocy 5 kW.
Co ciekawe, samochód nie ma typowego biegu wstecznego – do tyłu jedzie się poprzez naciśnięcie guzika zmieniającego kierunek obrotów silnika.
Waga samochodu w stosunku do wersji spalinowej rośnie o 200 kg, co wymaga wzmocnienia zawieszenia. Jazda – według firmy konwersującej 2CV – nadal pozostaje miękka i gładka. Autorzy konwersji nie podają ceny – ale zapewniają, że wykonali ich już sporo i są w stanie sprawnie każdą kaczkę przerobić na elektryczną. Chętnie odpowiedzą na pytania (zadane po angielsku) pod adresem [email protected]
zdjęcia; 2CV Garaże
Najnowsze komentarze