Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, Luca de Meo pozostanie na stanowisku szefa Grupy Renault. Będzie miał również zwiększone wynagrodzenie – osiągnął wszystkie cele stawiane przed firmą, a jednocześnie zachował stały wzrost sprzedaży.
Francuskie media analizują przyszłość szefa koncernu Renault. Luca de Meo, któremu wkrótce kończy się kadencja, będzie miał przedłużony kontrakt. „Po wyciągnięciu francuskiego producenta z otchłani, włoski szef powinien, poza dużymi niespodziankami, wrócić do francuskiego producenta na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zaplanowanym na 16 maja” – informuje Les Echos. – „Według naszych źródeł, temu przedłużeniu powinien towarzyszyć znaczny wzrost jego wynagrodzenia.”
Zobacz: nowe samochody Renault. Promocje
W zeszłym roku Luca de Meo otrzymał pensję w wysokości 3,2 mln euro, z czego 1,3 mln jako wynagrodzenie stałe, a pozostałą część w postaci premii i innych zmiennych świadczeń. De Meo otrzymał również 75.000 opcji na akcje o wartości 1,06 mln euro, ale będzie mógł je zrealizować dopiero w 2025 roku w oparciu o osiągnięcie celów stawianych przed Grupą. Łączne wynagrodzenie wyniosło więc 4,5 mln euro.
Zobacz: Aktualności ze świata Renault. Codziennie
Luca de Meo ostro rywalizuje z Carlosem Tavaresem. Renault wyciągnęło ze Stellantis wielu kluczowych menadżerów, w tym głównego projektanta odpowiedzialnego za sukces Peugeot 3008. Tavares, gdy tylko ma okazję, atakuje Renault – między innymi za niewprowadzenie spółki Ampere na giełdę. Jednak patrząc na osiągnięcia obu menadżerów to Luca de Meo wypada korzystniej – stabilny wzrost, wyjście z zadłużenia, utrzymanie sieci sprzedaży i produkcji oraz pozytywnych nastrojów w firmie, czego o Tavaresie powiedzieć się nie da.
Zobacz: Testy samochodów Renault. Opinie, pomiary, spalanie
Dlatego Luca de Meo może liczyć na znaczny wzrost swojego wynagrodzenia przy przedłużaniu kontraktu, chociaż szczegółów na razie nie podano.
Najnowsze komentarze