U progu wiosny, w zasadzie tuż przed zamknięciem parków prasowych, miałem przyjemność przetestować ciekawą wersję Renault Kadjara. Kompaktowy SUV, jaki trafił w moje ręce, był topowa odmianą, jeśli chodzi o Kadjary napędzane silnikami benzynowymi. W efekcie nie był najdroższy w cenniku, bo przecież większe pieniądze trzeba zapłacić za diesle. Za to Renault Kadjar TCe 160 EDC jest bez wątpienia wersją o najmocniejszej jednostce napędowej. 160 KM generowanych jest przez czterocylindrową jednostkę o pojemności 1.332 cm³, która uzyskuje maksymalną wartość momentu obrotowego (260 Nm) już przy 1.750 obr./min. To o 250 obr./min. wcześniej, niż diesel Blue dCi 115, który również wykręca 260 Nm. I jest od benzyniaka o 2.000 zł droższy.
Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens kosztuje 109.900 zł. Czy to dużo? W wartościach bezwzględnych, w odniesieniu do przeciętnego wynagrodzenia, a zwłaszcza do realnych wynagrodzeń w Polsce – niewątpliwie. Zwłaszcza w perspektywie kryzysu ekonomicznego, który niewątpliwie nas dotknie w efekcie pandemii koronawirusa. Ale w porównaniu z rywalami Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens nie jest taki drogi, jak mogłoby się wydawać. Pamiętajmy, że to najbogatsza wersja Kadjara dostępna na polskim rynku, z dość mocnym silnikiem, automatyczną dwusprzęgłową siedmiobiegową przekładnią, wyposażona w naprawdę niemal wszystko, co w tym modelu można mieć. Lista elementów wymagających dopłaty jest naprawdę krótka i przedstawię ją w dalszej części.
Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens, a rywale
Najlepiej do wyobraźni przemawiają tabelki z danymi. Porównałem Kadjara z konkurencyjnymi modelami (być może nie wszystkimi, za co od razu przepraszam), a uzyskane dane uszeregowałem wg cen – od najniższych do najwyższych. Starałem się wybrać samochody z silnikami benzynowymi o podobnej mocy i ze skrzyniami automatycznymi w bogatych wersjach wyposażenia. Starałem się wybrać cenniki standardowe, bez rabatów, dotyczące aut z rocznika 2020.
model i wersja |
silnik i skrzynia |
cena brutto od |
Renault Kadjar Intens |
TCe 160 EDC |
109.900 zł |
Kia Sportage L |
1.6 T-GDi 177 7DCT |
111.990 zł |
Škoda Karoq Style |
1.5 TSI 150 DSG |
114.700 zł |
Ford Kuga III Titanium* |
1.5 Ecoboost 150 M6 |
116.300 zł |
Ssangyong Komando** |
1.5 T-Gdi 163 |
119.200 zł |
Nissan Qashqai N-Connecta |
DIG-T 160 DCT |
121.790 zł |
Citroën C5 Aircross Feel |
PureTech 180 EAT8 |
121.900 zł |
Seat Ateca Xcellence |
1.5 TSI 150 DSG |
128.800 zł |
Opel Grandland X Elite |
1.6 Turbo 180 A8 |
132.900 zł |
Toyota C-HR Executive |
2.0 HDF 184 KM e-CVT |
134.900 zł |
Hyundai Tucson Style |
1.6 T-GDi 177 7DCT |
135.900 zł |
Honda CR-V Elegance*** |
1.5 VTEC Turbo 173 M6 |
136.500 zł |
Peugeot 3008 GT Line |
PureTech 180 EAT8 |
142.100 zł |
Volkswagen Tigan Highline**** |
1.5 TSI 150 DSG |
151.590 zł |
* Ford Kuga dostępny jest albo w przedstawionej wersji, albo z automatem, 190-konnym silnikiem i napędem na cztery koła. To wyraźnie więcej, niż rywale, stąd w tabelce znalazła się wersja z manualną skrzynią i 150-konnym benzyniakiem
** Do ceny bazowej Ssangyonga doliczyłem koszt automatycznej skrzyni biegów.
*** Honda z napędem na przednią oś dostępna jest wyłącznie ze 173-konnym silnikiem i w wersjach Komfort lub Elegance, ale nie występuje wówczas z automatyczną skrzynią biegów, stąd w tabelce znalazła się odmiana z manualem.
**** Volkswagen oferuje na Tiguana rabat w wysokości 16.000 zł. Dotyczy on wszystkich wersji, dlatego o nim wspominam, ale cena w tabelce jest bez rabatu.
Oczywiście warto porównać wyposażenie seryjne poszczególnych wersji aut, które pokazałem powyżej. Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens prezentuje się pod tym względem naprawdę dobrze. Cenowo francuski kompaktowy SUV okazuje się w praktyce nie do pobicia! Duże brawa dla Renault Polska za dobrze skalkulowane cenniki!
Wyposażenie seryjne w Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens
Standardowo Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens wyposażony jest m.in. w:
– system wspomaganie ruszania pod górkę
– tempomat z ogranicznikiem prędkości
– czołowe, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne
– systemy ABS, ESC, kontroli ciśnienia w ogumieniu
– mocowania Isofix na skrajnych miejscach z tyłu
– automatyczny elektromechaniczny hamulec postojowy
– bezkluczykowy dostęp i uruchamianie silnika (Renault Hands Free)
– system kontroli pasa ruchu
– system ostrzegania o nadmiernej prędkości z funkcją rozpoznawania znaków drogowych
– funkcję automatycznej zmiany świateł drogowych na mijania
– system wspomagania parkowania przodem i tyłem
– światła przeciwmgłowe, z funkcją doświetlania zakrętów LED
– światła do jazdy dziennej LED „Edge Light”
– światła przednie Full LED „Pure Vision”
– kierunkowskazy przednie i tylne wykonane w technologii LED
– zewnętrzne oświetlenie pod lusterkami bocznymi
– automatyczne światła i wycieraczki
– elektrochromatyczne lusterko wewnętrzne
– oświetlenie ambientowe wnętrza
– dwustrefową klimatyzację automatyczną z nawiewem na tył
– elektrycznie sterowane i składane lusterka boczne oraz podgrzewane
– elektrycznie podnoszone szyby przednie i tylne (sterowane impulsowo)
– gniazda 12V z przodu i z tyłu
– dwa złącza USB do ładowania smartfona z tyłu
– kierownicę z regulacją wysokości i głębokości, pokrytą skórą
– fotel kierowcy z manualną regulacją wysokości
– fotel kierowcy z manualną regulacją podparcia lędźwiowego
– fotel pasażera z przodu z manualną regulacją wysokości i oparciem składanym w stolik
– asymetrycznie dzieloną i składaną tylną kanapę z podłokietnikiem
– system „Easy Break”
– konsolę centralną z podłokietnikiem (przesuwanym wzdłużnie) i schowkiem
– radioodtwarzacz cyfrowy (DAB) z Bluetooth®, USB/jack, wyświetlaczem kolorowym 7″ oraz antenę w kształcie płetwy rekina
– system multimedialny R-LINK 2 z nawigacją, mapą Europy w wersji rozszerzonej, dostępem do usług interaktywnych
– tapicerkę materiałową z elementami ze skóry ekologicznej
– nakładki progowe z przodu
– przyciemniane tylne szyby
– relingi dachowe
Wyposażenie opcjonalne w Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens
Ewentualnej dodatkowej opłaty wymagają w testowanym samochodzie:
– fotel kierowcy z elektryczną regulacją – 700 zł
– Bose® Sound System – 3.000 zł
– tapicerka skórzana z elementami skóry ekologicznej – 5.300 zł
– stały panoramiczny szklany dach – 3.000 zł
– 18-calowe felgi ze stopów lekkich – 2.500 zł
– 19-calowe felgi ze stopów lekkich – 3.500 zł
– koło zapasowe dojazdowe – 450 zł
– lakier metalizowany – 2.300 zł
– lakier metalizowany specjalny – 2.300 zł / 2.500 zł / 2.800 zł
– PAKIET TECHNO: aktywny system wspomagania nagłego hamowania + system wspomagania parkowania przód/tył/bok + system kontroli martwego pola – 2.000 zł
– PAKIET TECHNO PREMIUM: aktywny system wspomagania nagłego hamowania + system wspomagania parkowania „Easy Park Assist” + kamera cofania + system wspomagania parkowania przód/tył/bok + system kontroli martwego pola – 3.500 zł
– PAKIET ZIMOWY: fotele przednie podgrzewane + spryskiwacze reflektorów + szyba przednia podgrzewana – 1.600 zł
Bogaty, a niepozorny
Renault Kadjar ma ciekawą stylistykę. Z tego, co widuję, chętnie jeżdżą tymi samochodami kobiety. A to znaczy, że design francuskiego SUV-a do płci pięknej przemawia. Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens jako wersja najbogatsza różni się od tańszych jedynie detalami. Można więc uznać, że bogata wersja jest stosunkowo niepozorna w porównaniu z bazowymi, czy średnimi odmianami. Czy to źle? Moim zdaniem nie. Przecież nie trzeba jeździć ostentacyjnie wyglądającym samochodem, by czuć się w nim komfortowo. I Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens taki właśnie jest – wygląda dość zwyczajnie, jak przeciętny inny Kadjar. Za to na pokładzie ma naprawdę sporo elementów uprzyjemniających codzienne z nim obcowanie.
Testowany egzemplarz miał następujące elementy opcjonalnego wyposażenia:
– stały panoramiczny szklany dach
– 18-calowe felgi ze stopów lekkich
– koło zapasowe dojazdowe
– lakier metalizowany
– Pakiet Techno
– Pakiet Zimowy
To znaczy, że jego cena katalogowa wzrosła o 11.850 zł i osiągnęła poziom 121.750 zł. A to mniej, niż wybrane odmiany Nissana Qashqaia N-Connecta, Citroëna C5 Aircross Feel oraz siedmiu kolejnych samochodów z wyżej zaprezentowanej tabelki!
Wnętrze
Napisałem, że z zewnątrz Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens nie różni się jakoś bardzo mocno od innych odmian. A jak w środku? Cóż – tu różnice już są. To kwestia m.in. tapicerki, widocznych elementów wyposażenia, ambientowego oświetlenia, czy wykończenia deski rozdzielczej. Użyte materiały są dobrej jakości, przyjemne dla oka. Tam, gdzie najczęściej stykamy się z plastikami, są one miękkie. Wszystkie tworzywa sprawiają wrażenia łatwych do utrzymania w czystości. Niektóre elementy testowanego egzemplarza wykończono plastikiem z tzw. połyskiem fortepianowym. Wygląda to elegancko, ale widać na tych tworzywach dosłownie każdą drobinkę kurzu. Esteci nie będą zadowoleni. Ja wychodzę z założenia, że samochód służy do jeżdżenia, więc jeśli nawet się przykurzy, czy wręcz ubrudzi, to się go umyje/sprzątnie. Ale żebym był purystą i marudził na każdy pyłek? Co to, to nie!
Mojego poczucie estetyki Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens nie nadużył. W tym przedziale cenowym nie oczekuję pluszu, cielęcej skóry, czy przełączników obciąganych skórką z napletków rekina. Zwłaszcza, że mowa o SUV-ie, a więc samochodzie z założenia pozwalającym na ubrudzenie go, pozwalającego na prowadzenie aktywnego trybu życia. Nie, nie samochodu sportowego, jak niektórzy dosłownie tłumaczą akronim SUV. I Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens właśnie taki jest.
Nie zaobserwowałem też jakichś poskrzypywań, zgrzytów ani innych niepokojących dźwięków. Owszem, gdy mocno naciśniecie jakieś elementy wykończenia wnętrza, to pewnie coś usłyszycie, ale podczas jazdy niczego takiego nie stwierdziłem. Było to zmorą pierwszych serii Kadjara, co zostało mocno wyolbrzymione w mediach.
Przestronność
Nie można narzekać na brak miejsca z przodu. Z tyłu także jest dobrze, zarówno z miejscem wzdłużnym, jak i na szerokość. Spokojnie też zmieścicie stopy pod fotelami przednimi siedząc na kanapie. Jedyne, co może budzić krytykę, to wąski otwór drzwiowy w tylnej części, szczególnie w dolnej części, czyli tam, gdzie wędrują stopy.
Całkiem nieźle wypada też bagażnik – mieści 472 dm³ (wg normy VDA i jest to pomiar z zestawem naprawczym, a nie z kołem zapasowym). Po złożeniu kanapy wielkość przestrzeni bagażowej rośnie do 1.478 dm³ ,a więc o nieco ponad metr sześcienny. Ważne, że kształt bagażnika pozwala na jego wydaje wykorzystanie. Kufer ma podwójną podłogę – w górnym położeniu uzyskuje ona poziom tylnej burty i tworzy praktycznie płaska powierzchnię z tylną częścią oparć kanapy po ich złożeniu. A złożyć kanapę można łatwo od strony bagażnika. W kufrze przewidziano też haczyli, na których można zawiesić nieduże torby. Ewentualne koło zapasowe (lub zestaw naprawczy) umieszczone jest pod podłogą bagażnika.
Pokrywa kufra unosi się po otwarciu na tyle wysoko, że człowiek o wzroście 180 cm spokojnie może się pod nią schować na stojąco. Uchwyty ułatwiające zamykanie tej pokrywy umieszczone są po obu jej stronach, więc zarówno lewo-, jak i praworęczni mogą spokojnie zamykać bagażnik bez ryzyka ubrudzenia dłoni.
Napęd
Są ludzie, dla których SUV bez napędu na cztery koła nie ma sensu. Kompletnie się z tym nie zgadzam. SUV, to nie terenówka, a już na pewno nie auto przeprawowe. Oczywiście Renault ma w gamie Kadjara wersję z napędem na cztery koła. Nawet niedawno taką odmianę testowałem. Ponieważ jednak nie jeżdżę zimą w górzystym terenie, praktycznie też nie poruszam się poza asfaltem, nie potrzebuję auta napędzanego na obie osie. Nie potrzebuję też diesla. Skrzynia biegów jest mi obojętna, ale gdybym miał wybierać: Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens czy Renault Kadjar Blue dCi 150 4×4 Intens, to wybrałbym tego pierwszego.
Dlaczego? Ano z powodów, o których wspomniałem, czyli braku potrzeb posiadania auta 4×4 oraz stosunkowo małych przebiegów rocznych. Dodatkowo taki diesel 4×4 jest o 13.000 zł droższy od odrobinę mocniejszego benzyniaka, a do tego o jakieś 200-300 kg cięższy! I może było to odczucie wynikające z wiedzy, czym jeżdżę, ale jednak miałem wrażenie, że tę ociężałość wersji 4×4 czułem podczas testu.
Osiągi
Przednionapędowy Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens jeździ całkiem przyjemnie. Maksymalny moment obrotowy jest dostępny nisko (przy takich samych obrotach, jak w 150-konnym dieslu i niżej, niż w 115-konnym). Moc maksymalna tego benzyniaka jest dostępna wprawdzie dopiero przy 5.500 obr./min., ale to w silnikach benzynowych nic dziwnego. Nisko dostępny moment świetnie jednak to wynagradza. W efekcie Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens okazuje się całkiem dynamiczny – producent obiecuje, że ta wersja pierwszą setkę osiągnie w 9,3 sekundy, a maksymalna prędkość wynosi 210 km/h. Średnie spalanie testowanego auta powinno wynieść w cyklu mieszanym 6,6-6,8 l/100 km. Ja uzyskałem nieco więcej – 7,1 km/h. Być może to efekt pokonania relatywnie sporego dystansu drogami ekspresowymi.
W czasie testu przejechałem niemal 684 km. Dość mało, jak na mnie, plany były ambitniejsze, ale rzeczywistość pokrzyżował koronawirus, który ograniczył aktywność chyba nam wszystkim. Z tych prawie 684 km na drogi ekspresowe przypadło nieco ponad 290 km. Reszta, to drogi krajowe i ruch miejski, przy czym ten ostatni, to jakieś 130 km.
Pojawiają się czasem pytania o prędkość obrotową przy prędkościach dopuszczalnych na trasach szybkiego ruchu w Polsce. Wziąłem sobie to do serca i mogę napisać, że Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens:
– przy prędkości 120 km/h ma ok. 2.425 obr./min.
– przy prędkości 140 km/h ma ok. 2.825 obr./min.
Nic dziwnego, że samochód nie pali zbyt wiele.
Komfort
Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens jest samochodem komfortowym nie tylko z uwagi na bogate wyposażenie. Także nastawy zawieszenia spodobają się miłośnikom francuskiej motoryzacji. Nie jest to samochód stworzony z myślą o walce o dziesiąte części sekund na torach wyścigowych, a do wygodnego pokonywania nawet długich tras.
Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens zapewnia nie tylko dobry komfort zawieszenia (acz na krótkich nierównościach czasem lubi podskoczyć). Oferuje też komfort w jego innych aspektach. Zawieszenie pracuje cicho, a auto w ogóle jest dobrze wyciszone. Komfort termiczny też jest dobry. Klimatyzacja działa wydajnie, ogrzewanie również, mamy też – za dopłatą – podgrzewane przednie fotele o wydłużanych siedziskach. Niestety nawet w opcji nie można dokupić podgrzewanej kierownicy. Bardzo fajnym gadżetem, przydatnym w naszej strefie klimatycznej, jest podgrzewana przednia szyba. Na poniższym filmie widać, jak szybko to działa.
W efekcie zapominacie o skrobaniu szyb (a na pewno przedniej), co też ma wpływ na komfort. Im robię się starszy, tym bardziej nie lubię chłodu, a więc przejście z domu do samochodu zaparkowanego na zewnątrz w zupełności mi wystarczy, Skrobać szyb już nie chcę. Dlatego podgrzewana przednia szyba, to element, który zdecydowanie bym wybrał wraz z Pakietem Zimowym. Tym bardziej, że to tania opcja – raptem 1.600 zł, a obejmuje przecież także podgrzewane fotele oraz spryskiwacze reflektorów.
Zaletą, zwłaszcza w tego typu samochodzie, jest też fakt, iż drzwi zachodzą na progi. W efekcie nie musicie się obawiać, że pobrudzicie nogawki o zakurzone progi.
Bezpieczeństwo
Renault to marka słynąca z dbałości o bezpieczeństwo. Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens wyposażony jest w czołowe, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne i wszystkie pasy bezpieczeństwa z trzypunktowym mocowaniem. To oczywiste, ale mimo wszystko o tym wspominam. Duży wpływ na bezpieczeństwo ma jednak element nieoczywisty w tym segmencie, czyli reflektory Full LED. W tej wersji są seryjne i choćby z tego względu warto kupić najbogatszą odmianę Kadjara. Można je zamówić także do wersji Easy Life – aktualnie kosztują tylko 2.000 zł. reflektory Full LED Pure Vision świetnie oświetlają drogę i warto je mieć na pokładzie. Zwłaszcza w Polsce, gdzie przez sporą część roku jeździmy w warunkach ograniczonej widoczności. Strumień światła z reflektorów Full LED Pure Vision jest jednorodny, jasny i pozwala naprawdę wcześnie dostrzec ewentualne przeszkody i zagrożenia.
Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens ma też seryjny system kontroli pasa ruchu, system ostrzegania o przekroczeniu dopuszczalnej prędkości z funkcją „czytania” znaków drogowych i parę innych elementów wspomagających kierowcę w czasie jazdy. Na pewno znajdą się też systemy, których francuski SUV nie posiada, pytanie tylko, czy naprawdę są aż tak niezbędne. Czasem się zastanawiam, czy klienci nie oczekują już zbyt wiele. Na tyle dużo, że i tak z niektórych elementów nie korzystają, choć niektórzy producenci im je oferują. Za to ludzie ci czuja się bezpieczni, czują się zwolnieni z myślenia, a do tego nierzadko zwyczajnie nie potrafią jeździć rozsądnie. A to potrafi być dużo większym zagrożeniem, niż nieobecność jakichś systemów w wyposażeniu samochodu.
Duże lusterka boczne ułatwiają obserwowanie tego, co dzieje się za samochodem i częściowo po jego bokach. Testowane auto było wyposażone w czujniki martwego pola.
Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens – czy warto go kupić?
Cenowo ten samochód jest w zasadzie nie do pobicia w swojej klasie. Aż mnie zastanawia, dlaczego Kadarów jeździ – przynajmniej w moim regionie – tak mało w porównaniu do na przykład Hyundaiów Tucsonów, zauważalnie przecież droższych. Kadjar naprawdę oferuje dużo za niewielkie, w porównaniu z konkurencją, pieniądze. To wygodne, przestronne auto, o całkiem atrakcyjnej stylistyce, dobrze wyposażone (szczególnie w opisywanej wersji ale przecież i odmiana Easy Life jest warta zakupu), ma dobre jednostki napędowe i niezłą dostępność skrzyń automatycznych (dwusprzęgłowych).
Można się trochę przyczepić do aktualności nawigacji – nie obejmuje ona świeżo oddanych do użytku dróg, na przykład odcinków ekspresowej S17. Ekran na konsoli centralnej też nie jest przesadnie duży – niektórzy pewnie woleliby większy, niż 7”. Nawet w drugiej generacji Captura można mieć większy. Zapewne w kolejnej generacji Kadjara otrzymamy, przynajmniej opcjonalnie, ekran o bardziej imponującej przekątnej.
Renault Kadjar TCe 160 EDC Intens jest ciekawym samochodem w swoim segmencie. Nie przerysowanym stylistycznie, ale też niepozbawionym charakteru. Jeździ dobrze, zużywa rozsądne ilości paliwa (zwłaszcza biorąc pod uwagę moc silnika), zapewnia sporo komfortu i dużo bezpieczeństwa za bardzo atrakcyjne pieniądze. SUV idealny? Raczej nie, ale na pewno bardzo dobry! Szczerze polecam Waszej uwadze!
Dziękuję Firmie Renault Polska za udostępnienie samochodu do testu.
Krzysztof Gregorczyk
Originally posted 2020-05-17 14:30:02.
Najnowsze komentarze