Testy połączone z prezentacją pierwszego w klasie N4 przednionapędowego modelu zostały zorganizowane dla najbardziej znaczących klientów Renault Sport. Nowa francuska broń może się poszczycić zawieszeniem Ohlinsa z trzema regulacjami oraz hydraulicznym stoperem odbicia, dwulitrowym, 16-zaworowym silnikiem turbo z 33-milimetrową zwężką, kłową skrzynią biegów Sadev oraz elektroniką Cosworth. 270 KM pod maską, moment obrotowy 450 Nm i masa wynosząca 1270 kg czynią ten samochód konkurencyjnym w stosunku do obecnie homologowanych w klasie N4 Subaru Imprez i Mitsubishi Lancerów. Dodatkowo, mając na uwadze historyczne sukcesy Janusza Kuliga w Renault Megane Maxi można się spodziewać sporego zainteresowania tym modelem zarówno ze strony kibiców, jak i mediów.
Bartłomiej Boruta: Celem naszego wyjazdu było dokładne poznanie samochodu, co ułatwiłoby decyzję o wprowadzeniu go do naszej oferty. Najpierw trzeba było jednak przemyśleć, czy znajdzie on zainteresowanie na polskim rynku i polskim asfalcie, który jest zdecydowanie odmienny od francuskiego. Megane N4 jest konkurencyjne cenowo w stosunku do Imprezy i Lancera, a według Renault Sport, również pod względem technicznym. Mieliśmy już kilka zapytań od kierowców odnośnie tego modelu, więc zdecydowaliśmy się wprowadzić go do naszej oferty. Problem polega na tym, że będzie on homologowany w marcu, co uniemożliwi zaoferowanie go na cały cykl RSMP 2011. Wiemy, że ten samochód jest na każdym kilometrze o pół sekundy szybszy od najmocniejszego Renault Clio R3 Maxi, a patrząc na wyniki tego drugiego w Europie można się spodziewać, że Megane może w przyszłym sezonie nieźle namieszać.
Źródło: 2Brally
Najnowsze komentarze