Renault 4 Savane 4x4
Wiadomości

Znamy polski cennik nowego Renault 4. Producent wszystkich zaskoczył!

autor Małgorzata Kozikowska
2025-06-10
Dacia Duster Redust
Wiadomości

Dacia umacnia swoją pozycję na rynku klientów indywidualnych w Polsce. Duster, Sandero i Spring mają coraz więcej nabywców

autor Tomasz Nowicki
2025-06-09
Dacia Sandero
Wiadomości

Używana Dacia Sandero II z niskim przebiegiem. Krajowe ogłoszenia za mniej niż 40.000 zł

autor Gabi Rusek
2025-06-13
ram rampage 2025 Wiadomości
Wiadomości

RAM 3.0L Hurricane 6 Biturbo 426 KM na GAFFFF 2025: amerykańska potęga pick-upów podbija serce brazylijskiego agrobiznesu

autor Małgorzata Kozikowska
2025-06-15
grupa stellantis wybiera technologie sony crystal led do swojej kultowej przestrzeni Wiadomości
Wiadomości

Efekt wow w sercu Stellantis: Sony Crystal LED zmienia legendarną salę Dome w cyfrowe arcydzieło

autor Krzysztof Gregorczyk
2025-06-16
Fiat Tipo 2016
Wiadomości

Używany Fiat Tipo z przyzwoitym przebiegiem do 30.000 zł. Przegląd krajowych ogłoszeń

autor Gabi Rusek
2025-06-10
citroen ec3 van 2025 Wiadomości
Wiadomości

Nowy Citroën ë-C3 Van elektrycznym hitem dla firm. Zasięg 320 km i cena poniżej 100 tys. zł

autor Tomasz Nowicki
2025-06-12

Najnowsze komentarze

  • edek - Donald Trump wypowiedział wojnę samochodom elektrycznym. Zmiana prawa w USA
  • Anonimowo - Rozczarowanie w Le Mans: ambitna strategia Peugeot nie wystarczyła, by powalczyć o czołówkę
  • Anonimowo - Nowy Citroën C3 Aircross 2025: Komfort tak kuszący, że nie oprze mu się nawet niedźwiedź
  • Barti - PILNE: Luca de Meo odchodzi z Renault! Wiemy dokąd, ogromne zaskoczenie
  • Andrzej - PILNE: Luca de Meo odchodzi z Renault! Wiemy dokąd, ogromne zaskoczenie
  • Roman - Rozczarowanie w Le Mans: ambitna strategia Peugeot nie wystarczyła, by powalczyć o czołówkę
  • Barti - Donald Trump wypowiedział wojnę samochodom elektrycznym. Zmiana prawa w USA
Advertisement
Francuskie.pl - Dziennik Motoryzacyjny
  • REKLAMA
  • Wiadomości
    • Alpine
    • Citroen
    • Dacia
    • DS Automobiles
    • Nissan
    • Opel
    • Peugeot
    • PSA
    • Renault
    • Stellantis
    • Różne
  • Testy
    • Alpine – testy i opinie
    • Citroen – testy i opinie
    • DS – testy i opinie
    • Dacia – testy i opinie
    • Peugeot – testy i opinie
    • Renault – testy i opinie
    • Opel – testy i opinie
    • Stellantis – testy i opinie
  • Przeglądy Prasy
  • Historia
    • Nieznane, niszowe, zapomniane
    • Artykuły o historii motoryzacji
    • Historia Citroena
    • Historia Peugeot
    • Historia Renault
  • Wyprawy
    • Australia
    • Brazylia
    • Europa
    • Indie
    • Krym
    • Nowa Zelandia
    • Turcja
  • Używane
  • Kontakt
    • Redakcja
    • Partnerzy
    • Dla organizatorów zlotów
Francuskie.pl - Dziennik Motoryzacyjny
Główna Testy

Test: Dacia Logan MCV 1.6 87 KM – 7 osobowe kombi, proste ale niezawodne. Opinie, plusy, minusy, wady

Krzysztof Gregorczyk autor Krzysztof Gregorczyk
2007-03-08
w Testy, Dacia - testy i opinie
Czas czytania 27 minut
600
A A
3
dacia logan mcv 4 Wiadomości

4500 kilometrów europejskich dróg. 4 dni jazdy, spędzone głównie w samochodzie. Wszystko po to, by sprawdzić, czy Dacia Logan MCV dotrzymuje obietnic, zawartych w reklamowych sloganach. Również po to, by przekonać się, czy nowy, duży i tani samochód, to dobry samochód.

Możemy teraz z pełnym przekonaniem powiedzieć, że Logan MCV przekracza oczekiwania. 7-miejscowy samochód przy bezkonkurencyjnej cenie, daje swojemu właścicielowi więcej powodów do zadowolenia, niż można się tego spodziewać przy zakupie. Przez kilka dni, w trasie, na gorąco notowaliśmy nasze spostrzeżenia i publikowaliśmy je na bieżąco na naszych stronach. Teraz przyszedł czas na podsumowanie. Zapraszamy więc do lektury pierwszego długodystansowego testu Francuskie.pl.

0443 32 Wiadomości

Na wstępie skrócony opis trasy, aby łatwiej można było sobie wyobrazić jak daleko zajechał nasz Logan – wyruszyliśmy z Warszawy, miejscem docelowym była Genewa, a właściwie Evian, po francuskiej (południowej) stronie Jeziora Genewskiego. Tam nocowaliśmy, by rano przejechać krótki odcinek na zachód i odwiedzić genewski Salon Samochodowy. Relację z tej ważnej imprezy przedstawimy oddzielnie. Z Genewy pojechaliśmy do Marsylii położonej malowniczo na brzegu Morza Śródziemnego. Znowu nocleg, rano przejazd wybrzeżem morza Śródziemnego (z postojem w Cannes) do Włoch a konkretnie do Wenecji. Później przez Austrię i Słowację do Polski. I tak przez 3 doby przejechaliśmy 4500 kilometrów.

Warto przeczytać!

dacia sandero wnetrze Wiadomości

Nowa Dacia Sandero już wkrótce. Duży facelifting, zmiana silników i wyposażenia. LPG 120 KM!

2025-06-15
dacia duster uzywana Wiadomości

Dacia Duster: 10 najtańszych ofert używanego SUV-a od pierwszego właściciela w Polsce. Czerwiec 2025

2025-06-15

Nowa Dacia Bigster 2025 odkrywa swoje tajemnice: rozmowa z Caroline Riehl, szefową produktu

2025-06-14

Kto naprawdę winduje ceny nowych samochodów w Europie. Nowy raport wskazuje przyczyny

2025-06-14

Zobacz: nowe samochody Dacia

A jak to wszystko się odbyło? Zapraszamy do lektury szczegółowego opisu naszych wojaży.

0443 31 Wiadomości

Ruszamy: 8 marca – godziny poranne

Zaczynamy nasz test Dacii Logan MCV. Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, ekipa Francuskie.pl ruszyła w trasę wcześnie rano. O godzinie 5:00 z podwarszawskiego Piaseczna wyjechaliśmy w stronę granicy polsko-niemieckiej. Samochód został zatankowany do pełna. Pod maską mamy 16-zaworowy silnik o pojemności 1.6 litra, dysponujący ponad setką koni mechanicznych mocy. Wyposażenie samochodu obejmuje pakiet elektryczny – są elektryczne przednie szyby i elektryczne lusterka, radio CD, klimatyzacja oraz komputer pokładowy. Siedzenie kierowcy ma regulację podparcia lędźwiowego. No i oczywiście auto dysponuje siedmioma miejscami siedzącymi, pełnoprawnymi – każdy z pasażerów dysponuje normalnej wielkości miejscem – łącznie z tymi z tyłu! Logan objęty jest 3-letnią gwarancją (limit 100.000 kilometrów), co może świadczyć o tym, że producent jest pewny swojego auta i możemy liczyć na solidne wykonanie. No cóż, zobaczymy.

Już po pierwszych kilometrach z trzema osobami na pokładzie, możemy coś powiedzieć o jakości wykonania wnętrza, wyciszeniu i wygodzie. Przednie fotele są szerokie, dają naprawdę niezłe oparcie boczne. Natomiast siedziska są odrobinę za krótkie. Mimo to po 300 kilometrach jazdy nie czuje się zmęczenia. Siedzi się wysoko. Z przodu kierowca ani pasażer prawego fotela nie mają wrażenia jakiejś ogromnej przestrzeni, która się za nimi rozpościera. Trzeba się obejrzeć, by dostrzec jak duży jest Logan MCV. Kanapa w środkowym rzędzie siedzeń jest dzielona i składana (w proporcjach 1/3-2/3), co umożliwia wejście do ostatniego rzędu. Robimy krótki test – najwyższy z nas, blisko 190 cm wzrostu, siada z tyłu. Wrażenia? Wygodnie!!! Sporo miejsca na nogi, na szerokość jest superkomfortowo, wygodne podparcie dla łokci. Nad głową bardzo dużo miejsca. Jest też dodatkowa lampka oświetlająca. Podkreślmy jeszcze raz: fotele są normalnych rozmiarów! To, co się może nie podobać, to łączenie materiału podsufitki z tyłu. Drobiazg, chociaż estetyka tego rozwiązania trochę nas razi.

Trasa wiedzie do Zgorzelca, a więc początkowo jechaliśmy na Katowice, później w Częstochowie skręciliśmy na Opole. Przy tej okazji można opisać zachowanie zawieszenia Logana MCV. Mamy wrażenie, że jest bardziej komfortowe niż w przypadku wersji sedan. Nawet przy dużych prędkościach nierówności są dobrze tłumione, jazda po nierównej autostradzie pod Wrocławiem nie powoduje nerwowych ruchów nadwozia, jak to się zdarza w większości samochodów niemieckich lub japońskich. Także wyciszenie można uznać za dobre, swobodna rozmowa możliwa jest do 140 km/h. Później, wraz ze wzrostem prędkości, musimy już rozmawiać głośniej. Niemniej jednak jak na tą klasę auta (i cenę!) – jest bardzo dobrze. Popatrzmy jeszcze na spalanie. Komputer pokładowy nie ma funkcji chwilowego spalania, chyba z litości dla kierowcy, bo spalanie średnie przy prędkościach autostradowych (oscylujących wokół 130 km/h) wynosi ponad 9 litrów na 100 kilometrów. To już sporo, niemniej jednak rozmiary auta to usprawiedliwiają.

Wszystko działa jak powinno z jednym wyjątkiem. Mamy prawie nowy samochód (w momencie odbioru 2,7 tysiąca kilometrów na liczniku) a wycieraczki oczyszczają szybę tak sobie. Zdaje się, że to wina płynu do spryskiwaczy marki BP. Nie polecamy! Później sprawdzamy płyn na innym samochodzie i faktycznie. Jest do niczego.

0443 25 Wiadomości

Aktualizacja 1: 8 marca, godzina 15:30

Przekroczyliśmy polsko-niemiecką granicę o godzinie 12:00. W tej chwili Dacia Logan MCV wraz z testującymi ją redaktorami znajduje się w Norymberdze. Po przejechaniu 500 kilometrów tankowaliśmy, Dacia spaliła blisko 10 litrów na 100 kilometrów. Niemiecka autostrada pozwoliła się nam zapoznać z możliwościami auta pod względem prędkości maksymalnej. Z trzema osobami na pokładzie osiągnęliśmy licznikowe 190 km/h. Nie jest to jednak prędkość, z którą można jechać dłużej, dlatego wróciliśmy do podróżnych 150 km/h. To pewien kompromis pomiędzy spalaniem, prędkością a głośnością wewnątrz auta. Widoki pojawiających się wzniesień uprzyjemniają nam podróż. I może teraz parę słów na temat stabilności samochodu z dość wysokim jakby nie było nadwoziem. Nawet przy szybkiej jeździe Dacia jest odporna na podmuchy boczne. Wymijanie TIRów, przy wiejącym bocznym wietrze, nie wzrusza specjalnie samochodu. Dacia wiele tu wybacza i nie wymaga też specjalnego kontrowania kierownicą. Po raz kolejny musimy podkreślić wysoki komfort, jaki daje zawieszenie. Dobrze izoluje nas od nierówności, choć tych na Autobahnach jest niewiele. Na szybko pokonywanych łagodnych łukach nadwozie nieco przechyla się, ale też trudno mieć zastrzeżenia do pewności prowadzenia – w żadnym wypadku samochód nie jest niestabilny z tego powodu. Pasażerowie siedzeń w środkowym rzędzie odczuwają te przechyły nieco bardziej, bo te siedziska są po prostu umieszczone wyżej o kilkanaście centymetrów niż przednie. Podobnie ma się sytuacja z tyłu. Poza tym w tych rzędach siedzenia nie mają tak dobrego trzymania bocznego, jak dwa przednie fotele. Ale to akurat normalne.

Może na razie wystarczy tych wrażeń z jazdy, skupmy się trochę na wnętrzu samochodu. Projekt deski rozdzielczej uległ niewielkim modyfikacjom, drobne dodatki sprawiły że całość, chociaż prosta, wygląda bardzo estetycznie. Przed kierowcą mamy wskaźnik obrotów, w środku wyświetlacz komputera i kontrolki a po prawej prędkościomierz. W dźwigni włącznika świateł starym dobrym francuskim zwyczajem zlokalizowano klakson. Samochód posiada kluczyk ze zdalnym sterowaniem centralnego zamka i tutaj drobna uwaga – zamyka się on i otwiera wyjątkowo głośno. Tutaj słychać mniejszą ilość wyciszenia niż w samochodach droższych od Logana. W części środkowej konsoli mamy dwa nawiewy a pod spodem konsolę sterowania. Na samej górze radio (lub miejsce na radio), w naszym samochodzie testowym był to odtwarzacz CD/MP3 firmy Blaupunkt. Jakość dźwięku nie jest zachwycająca, a to z powodu zastosowania głośników (najwyraźniej nie najwyższych lotów) wyłącznie w drzwiach. Dołożenie we własnym zakresie dwóch głośników wysokotonowych i zwrotnicy znacznie może polepszyć wrażenia słuchowe, polecamy więc takie drobne uzupełnieni właścicielom Logana. Pod radiem znajdują się klawisze sterowania oknami elektrycznymi oraz sterowanie pozostałym wyposażeniem samochodu za wyjątkiem lusterek elektrycznych. Manipulator lusterek znajduje się bowiem pod dźwignią hamulca ręcznego. Miejsce nieco egzotyczne, ale po pewnym czasie i przyzwyczajeniu trudno sobie wyobrazić inne. Nasz samochód nie ma poduszki powietrznej pasażera, w tym miejscu jest nieduży otwarty schowek. Za to pod nim znajduje się drugi schowek, o dużej pojemności. Jeśli chodzi o inne schowki, to jeszcze mamy dwa miejsca na napoje przed drążkiem zmiany biegów i nieduże kieszenie w drzwiach. W oparciach przednich foteli są kieszenie.

Między dźwignią zmiany biegów, a konsolą środkową wygospodarowano miejsce na dwa uchwyty – doskonale mieszczą się w nich kubeczki, ale też półlitrowe PETy z napojami. Jeśli akurat nie planujecie picia – schowki te mogą służyć na różnorakie drobiazgi. Bardzo funkcjonalne. Warto jednak podkreślić, że umieszczenie butelki z napojem w żadnym razie nie przeszkadza w operowaniu lewarkiem skrzyni biegów.

W środkowym rzędzie siedzeń schowków brak. Jest jedno miejsce na butelkę i tyle przyjemności. Za to miejsca na tej kanapie – dzielonej i składanej – jest naprawdę dużo. Trzy rosłe osoby siedzą koło siebie bez problemu. Miejsca nad głową pod dostatkiem, miejsca na nogi również. Czuć tą przestrzeń. Z tyłu mamy dwa niezależne siedzenia, każde składane. Są normalnych rozmiarów – także tutaj dwie osoby o wzroście 188 centymetrów podróżują bez problemu.

Dużo korzystniej pod względem ergonomii jest w ostatnim rzędzie foteli. W okolicy przedniej części obu nadkoli znalazło się miejsce na butelki – w każde z nich wchodzą bez problemów nawet 1,5-litrowe PETy. W podłokietnikach ukształtowanych z boczków pod dużymi szybami przewidziano miejsca na kubki. Przy uchwytach nad szybami znalazły się zamykane wieszaczki na ubrania. Zagłówki sięgają wysoko i zapewniają wysoki poziom ochrony kręgosłupa szyjnego. Niestety – nie wszystko jest takie różowe. Problemem, choć tylko w określonych sytuacjach, może być wysokie zakotwienie pasów bezpieczeństwa w ostatnim rzędzie. Jeśli zechcecie się przespać na siedząco, to głowa może Wam opaść i oprze się właśnie o to zakotwienie – będzie to mało wygodne. Poza tym tak wysokie ich umieszczenie sprawia, że pas przebiega dość wysoko – u osób wzrostu niskiego i średniego nieco za blisko szyi, więc tylko naprawdę wysocy pasażerowie będą mieli ów pas w dobrym miejscu. Na szczęście miejsca na nogi zabraknąć takim dryblasom nie powinno ;-) Nam nie brakowało.

Nie mieliśmy jeszcze okazji sprawdzić jak samochód zachowuje się pod pełnym obciążeniem, ale przy 3 osobach na pokładzie i pewnej ilości bagażu silnik 1.6 16v daje jeszcze całkiem solidnie odczuć swą moc i dynamikę. Oczywiście za cenę paliwa, które lubi. Ale o spalaniu już było. Właściwie największym mankamentem siedmiomiejscowego Logana jest pojemność bagażnika o ile mamy tylne siedzenia rozłożone. Bagażnik a właściwie bagażniczek, wystarcza na zapakowanie zakupów, natomiast bagażu kompletu pasażerów tam nie włożymy. Chyba, że na krótki piknik pod miastem i to bez wielkiego żarcia – raczej z pojedynczymi kanapkami i to wypełnionymi cienkimi plasterkami wędliny ;-) To co nam się nie spodobało to fakt, że przestrzeń bagażowa nie ma żadnej rolety, półki czy zasłony chociażby. Ten element warto skonstruować we własnym zakresie, zwłaszcza w polskich warunkach, z wiadomych powodów.

Dostęp do tylnej części samochodu – a właściwie do bagażnika – dają dzielone drzwi. Jedne z nich są szersze. Otwierają i zamykają się lekko, chociaż zamykanie okupione jest pustym, nieprzyjemnym dźwiękiem. Drugą wadą drzwi jest wewnętrzna strona wizualna. Otóż kable doprowadzające prąd do ogrzewania szyb są przylutowane w dość toporny sposób. Tak jakby praktykant mający drugi raz w życiu lutownicę w ręku próbował coś połączyć i nie do końca mu się to udało. To oczywiście jest bez znaczenia dla walorów użytkowych samochodu, a wręcz może nawet być zaletą, bo taki lut na pewno łatwo nie puści ;-) chcemy jednak Logana nie tylko chwalić, ale i pokazać także jego słabsze strony, aby potencjalny kupujący wiedział czego się spodziewać. Tymczasem mkniemy na południe, by jeszcze dzisiaj dojechać do Szwajcarii.

Aktualizacja 2: 8 marca godzina 16:10

Logan MCV to auto najwidoczniej chętnie używane przez mafię, bo jakieś sto kilometrów za Norymbergą spotyka nas przygoda w postaci spotkania z niemiecką służbą ceną. Zielony samochód sympatycznym sygnałem dźwiękowym, świetlnym i napisami w dwóch językach zachęca nas do zjechania do zatoczki. A tutaj kontrola – doświadczony funkcjonariusz przeszukuje nasz samochód w poszukiwaniu narkotyków. Z pewnym zdziwieniem wpatrywali się w nasze rozweselone miny, cała sytuacja była bowiem dla nas komiczna. Nowy samochód, dziennikarze (okazaliśmy – a jakże – legitymacje prasowe) i kontrola, czy czegoś niedozwolonego nie przewozimy. Kiepsko szukali, bo nie znaleźli leków, jakie wieźliśmy. Teraz już wiemy, gdzie chować kontrabandę ;-) W dobrych humorach opuszczamy miejsce kontroli kontynuując naszą podróż w stronę Szwajcarii. A całą winą obarczamy oczywiście Logana MCV ;-) Najwyraźniej tak duży samochód albo upodobali sobie mafiozi, albo budzi on jakieś podejrzenia Niemców. Zresztą kto może jeździć autem, które dopiero co trafiło do sprzedaży? Tylko mafia! ;-) Na szybko tworzymy jeszcze jedną teorię: otóż jakiś zazdrosny Niemiec zadzwonił i zgłosił nasz samochód po tym, jak go wyprzedziliśmy.
Jedziemy dalej.

Aktualizacja 3: 9 marca, godzina 15:00

Wieczorem wjeżdżamy do Szwajcarii, gdzie nasze sympatyczne auto znowu budzi zainteresowanie celnika. Tym razem to jednak żartobliwa uwaga, że jeśli chcemy je wystawić na targach w Genewie, to się cokolwiek spóźniliśmy. Człowiek ma rację, bo jednak do Genewy, to z tego przejścia granicznego jeszcze dłuuuga droga. Za 40 CHF kupujemy całoroczną winietkę (innych dla samochodów osobowych nie ma) i jedziemy w gęstniejący mrok. Mijamy światła Zurychu, potem Berno i dojeżdżamy do fantastycznej gamy świateł okalającej Jezioro Genewskie. Teraz w prawo, skręcamy na wąskie drogi nad jeziorem. Mocno zmęczeni szukamy hotelu, już we Francji, do której przejeżdżamy przez niepilnowane przejście graniczne. Ot – Europa ;-) A niby Szwajcaria nie należy do Unii :-)

0443 30 Wiadomości

Po zameldowaniu się w hotelu klasy dość mocno turystycznej, za to relatywnie tanim i nadzwyczaj czystym, dwóch z nas rusza na kolację. To nie sezon, ale znajdujemy małą restauracyjkę, w której ucztuje kilku Francuzów. Siadamy przy stoliku, a miła kelnerka próbuje się z nami dogadać. Rozumie trochę po angielsku, bo do francuskiego my się raczej nie przyznajemy. Ostatecznie zamawiamy coś, co wydawało nam się tym, co znamy. Tu ciekawostka – knajpka na parę stolików, a kelnerka o północy pyta, czy stek ma być krwisty, mocno wysmażony, czy pośredni! Przeżyłem szok, ale zdecydowałem się na „medium”. Radek zamówił de volaille’a. A na początek postanowiliśmy wzmocnić organizmy „połówką” piwa. Faktycznie – kelnerka przyniosła nam najwyraźniej jedno półlitrowe na pół ;-) Dziwne mają miarki… Spłukaliśmy kurz pochodzący z niemieckich autostrad, który osiadł w naszych gardłach i poprosiliśmy o następne piweczka. Po krótkiej chwili na stolik trafiły dania i spotkało się to z protestem Radka – zamawiał de volaille’a, a dostał cos, co w Polsce uchodziłoby tylko i wyłącznie za lasagne. Okazało się jednak, że otrzymał to, co zamawiał, tylko oni robią to inaczej, niż my. Faktycznie w daniu było właściwe mięso, pieczarki, a całość była zapieczona pod pierzynką z sera i smakowało znakomicie. Mój stek również był wyśmienity! A żeby nam się dobrze trawiło – na koniec zdegustowaliśmy lokalnych win. Było pięknie… A gdzie w tym wszystkim Logan? Stał spokojnie na brzegu Jeziora Genewskiego i odpoczywał po trudach podróży z Polski.

0443 26 Wiadomości

A my po kilkunastu godzinach jazdy non-stop Loganem wcale nie byliśmy tak bardzo zmęczeni! Chyba największa w tym zasługa przestrzeni wewnątrz auta i oczywiście dobrego komfortu zawieszenia. Dzisiaj dość wczesnym porankiem Dacia brała udział w krótkiej sesji zdjęciowej w górach które okalają jezioro i tuż nad wodą.

0443 01 Wiadomości

Później, pokrzepieni francuskim śniadaniem (croissanty, masełko, dżem, sok ze świeżo wyciskanych pomarańczy, kawa, herbata, czekolada na gorąco), wyruszyliśmy w podróż do Genewy. Urokliwymi francuskimi drogami, wśród kamiennych zameczków, przez małe miejscowości wypoczynkowe położone nad Jeziorem Genewskim, zbliżaliśmy się do założonego celu podróży – Genewy, w której trwają właśnie targi Geneva Motor Show. Na granicy (niestety!) kontroli brak, pieczątek brak – kto nam uwierzy, że byliśmy w Szwajcarii? ;-) Logan nie wzbudza tym razem zainteresowania żadnych służb. Wjeżdżamy do miasta, szukając parkingu. Trochę krążenia, kilka zdjęć z Genewą i Loganem…

0443 02 Wiadomości

…potem jeszcze próba wody – wjeżdżamy autem do jeziora…

0443 24 Wiadomości
 

0443 23 Wiadomości
 

0443 27 Wiadomości
…i już jedziemy na dość oddalony od targowych terenów parking. Stamtąd już nie Dacią a autobusem targowym jedziemy zwiedzać wystawę. O tym napiszemy jednak w oddzielnej relacji.

0443 03 Wiadomości
 

0443 04 Wiadomości

Po kilku godzinach zwiedzania, zmęczeni chodzeniem, ale zadowoleni jedziemy dalej. Tym razem naszym celem jest francuska Marsylia. Plan ambitny, bo przed nami ponad 500 kilometrów, ale po wczorajszej trasie wydaje się to drobnostką.

Wjeżdżamy na francuską autostradę. Tu z dozwoloną prędkością 130 km/h jedziemy na południe. Spalanie przy takiej szybkości spada i wynosi niecałe 8 litrów na 100 kilometrów. W środku jest też wystarczająco cicho, by spokojnie rozmawiać. Komentujemy targi i test Logana MCV na innym portalu internetowym. Autorzy tamtego testu napisali, że Logan jest wykończony tanimi materiałami. Trochę trudno się z tym zgodzić, bo one raczej nie sprawiają wrażenia tanich. Wnętrze jest wykonane solidnie i w uproszczony sposób, ale czy rzeczywiście to wygląda tanio? Może gdyby obok postawić bezpośrednio drugi samochód? Przyznać trzeba, że na przykład szycie tapicerki w Loganie odbiega nieco od tego, jakie mogliśmy zaobserwować na przykład w Maybachu, ale czy dla takiej różnicy warto dołożyć taką kwotę? ;-)

0443 08 Wiadomości
Teraz musimy pokonać spore wzniesienia i okazuje się, że Dacia co prawda sobie radzi z nimi, ale trochę dokucza nam brak mocy. Trzeba redukcji o dwa biegi, by rzeczywiście dynamicznie przyspieszać, choć spokojna jazda już takich działań nie wymusza. W tej okolicy jednak lepszy byłby diesel ze swoim dużym momentem obrotowym dostępnym od zdecydowanie niższych obrotów, niż silnik benzynowy. Serpentyny, tunele, podjazdy, zjazdy…

0443 05 Wiadomości

…za 500 kilometrów Marsylia.

0443 06 Wiadomości

Drogę z Genewy do Marsylii pokonujemy w cztery godziny. Podziwiamy widoki, fotografujemy zamki na okolicznych wzgórzach, zachwycamy się winnicami i sadami – sielanka zza szyb pędzącego Logana.

0443 07 Wiadomości

Aktualizacja 4: 10 marca, godzina 00:15

O tej porze roku Marsylia jest bardzo wietrznym miastem. Kraina hrabiego Monte Christo (to tutaj książkowy bohater mieszkał w początkowym okresie życia, to niedaleko stąd był więziony na wyspie If), przepięknych widoków, setek jachtów i łodzi motorowych. Do Marsylii dojechaliśmy około 19:00 i oczywiście najpierw poszukaliśmy hotelu. Było z tym sporo śmiechu i zabawy… Na autostradzie mijaliśmy kilka Dacii Logan, tutaj nie widzimy żadnej. Mała sesja zdjęciowa bez samochodu, jutro rano spróbujemy kilku ujęć z samochodem.

0443 09 Wiadomości

A właściwie dzisiaj rano, bo minęła już północ. Sama Marsylia mimo późnej pory tętni życiem. My mamy ledwie czas na krótki spacer po mieście a potem powrót do hotelu. Przed nami kolejne 1200 kilometrów drogi – do Polski mamy tych kilometrów prawie 2 tysiące.

0443 10 Wiadomości
 

0443 11 Wiadomości

Wczesnym porankiem trzeba wstać, Dacia odpoczywa pod hotelem.

0443 29 Wiadomości

Pakujemy rzeczy i jedziemy na wschód. Przecież tam musi być jakaś cywilizacja ;-)

0443 12 Wiadomości

Niestety od Morza Śródziemnego mocno wieje. W takich warunkach wysoka przecież Dacia Logan MCV, samochód o dużej powierzchni bocznej, musi ulec bocznemu wiatrowi. Trzymamy mocno kierownicę i jedziemy dalej nie zdejmując nogi z gazu. Na szczęście w licznych na tej autostradzie tunelach nie wiało ;-) Zresztą po drodze z Marsylii do Grazu w samych tunelach przejechaliśmy łącznie z kilkadziesiąt kilometrów.

Ale wróćmy na trasę z Marsylii. Kierujemy się do… Cannes. Miasto znane między innymi z festiwalu filmowego wita nas przepiękną pogodą, setkami wspaniałych jachtów na nabrzeżu i lazurowym blaskiem wody. Tutaj robimy godzinny postój parkując tuż obok posterunku policji.

0443 13 Wiadomości

Sesja zdjęciowa Logana obowiązkowa. Wędrujemy po nabrzeżu zastanawiając się, kiedy u nas będzie 25 stopni i tak piękne słońce. Zachęceni oznakami nie tyle wiosny, co niemal lata, postanawiamy zanurzyć się w wodach Morza Śródziemnego. Okazuje się to jednak średnim pomysłem – woda jest jeszcze zdecydowanie za chłodna, jak na nasze oczekiwania, wchodzimy więc tylko do połowy łydek. Ale byli desperaci, którzy się kąpali… Na ulicach mnóstwo francuskich samochodów. Logan znajduje się w godnym siebie towarzystwie. Policyjne auta – tylko francuskie! Przy takim upale możemy w końcu uczciwie przetestować klimatyzację. Temperatura na minimum, włączamy klimatyzację i w ciągu kilku minut w nagrzanym słonecznym ciepłem wnętrzu panuje przyjemny chłodek.

0443 14 Wiadomości
 

0443 22 Wiadomości

Ruszamy dalej. Teraz naszym celem jest… Wenecja. To sporo kilometrów. Mkniemy autostradą z prędkością 130-150 kilometrów na godzinę. Lazurowe Wybrzeże, niesamowite widoki, choć do Monte Carlo niestety nie wstąpiliśmy. Popatrzyliśmy tylko na nie z góry i popędziliśmy dalej.

0443 28 Wiadomości
 

0443 15 Wiadomości

Nie sposób jechać non-stop, od czasu do czasu Dacia musi zjechać na pobocze i znosić nasze fotograficzne pomysły.

0443 16 Wiadomości

We Włoszech zaczynają się tunele. Ale jakie! Kilometrami wgryzali się ich budowniczowie w skały, dzięki temu przejazd wzdłuż wybrzeża trwa bardzo krótko. Jest za to niesamowicie malowniczy – wrażenia mocno zapadają w pamięci.

0443 17 Wiadomości

Aktualizacja 5: 10 marca, godzina 20:00

Po południu dojeżdżamy do Wenecji. Coraz bardziej zbliżamy się do Polski, chociaż wcale nie chcemy wracać. Jedziemy dość szybko, cały czas prowadzą nas włoskie autostrady. Logan po przejechaniu 3 tysięcy kilometrów sprawuje się doskonale. Mamy nawet wrażenie, że się dotarł, bo osiągane prędkości nieco się zwiększyły, podobnie jak przyspieszenie. Może to też być też jednak zasługa lepszej jakości benzyny za granicą. Tankujemy regularnie co 500 kilometrów, spalanie przy prędkościach 160-180 km/h utrzymuje się w granicach 9-9,5 litra na 100 kilometrów. Do prawie pustego baku najwięcej udało nam się wlać 55 litrów benzyny. Mimo przejechanej odległości nie jesteśmy zmęczeni! Raczej ciekawi wrażeń, dyskutujemy też o powrocie do Polski. Jechać od razu z Wenecji bez przerw, czy może gdzieś po drodze zanocować? Układamy trasę powrotną. Upada pomysł Słowenii, wybieramy autostradę przez Austrię (kilkudniowa winietka kosztuje tylko 8,60 euro) oraz Słowację i powrót przez Cieszyn.

Ale na razie jesteśmy jeszcze we Włoszech. Dojeżdżamy do ostatniego punktu naszej wyprawy w tym kraju, czyli do Wenecji. Zjeżdżamy z autostrady, by długą groblą dojechać do miasta. Po obu stronach grobli woda, która z każdym rokiem podchodzi dalej. A sama Wenecja jest jakby wyspą, połączoną z lądem właśnie tą groblą. Co prawda woda tu płytka, ale przybiera nieustannie. Teraz zaczynamy rozumieć dlaczego Włosi chcą zamknąć Wenecję przed morzem ogromnym wałem. Wenecja to miasto typowo turystyczne, tuż przy wjeździe zaczynają się liczne parkingi. Wybieramy pierwszy z brzegu i uiszczamy opłatę – 20 euro. Słono sobie liczą, chociaż to za dzień postoju. Co ciekawe – witają nas na tym parkingu po polsku! Efekt kamery umieszczonej przy wjeździe i postawienia odpowiedniego pracownika po drugiej stronie mikrofonu. Mała rzecz, a cieszy. Pracownik mówi, gdzie powinniśmy się udać, co też skwapliwie czynimy. Ciasny ślimak drogi prowadzi nas na samą górę, na 10 piętro. Dacia, mimo swoich słusznych wymiarów i ciasnoty na parkingu, radzi sobie doskonale w zakrętach. Dziesięć pięter pokonujemy bardzo szybko. Na górze małe rozczarowanie: brak wolnych miejsc. Musimy czekać aż ktoś wyjedzie. Na szczęście oczekiwanie nie przedłuża się nadmiernie. Dziwimy się w międzyczasie, że ludzie przed wyjazdem przebierają się i jakoś długo im to idzie. My byśmy chcieli jak najszybciej pojawić się na uliczkach Wenecji, a nie tracić czas na parkingu na maruderów. W końcu się udaje, mamy miejsce, zaliczamy więc szybkie parkowanie, a potem czym prędzej idziemy w miasto.

0443 18 Wiadomości

Wenecja, to przepiękne miejsce, pełne wąskich uliczek i tajemniczych zakamarków. Dacia Logan czeka na nas na parkingu a my zwiedzamy, zwiedzamy, zwiedzamy. Urok Wenecji przebija zmęczenie. .

0443 19 Wiadomości
 

0443 20 Wiadomości
 

0443 21 Wiadomości

Na kartach przybywa zdjęć, a nasz zachwyt wzbudza nie tylko Plac Świętego Marka, ale i urocze uliczki, przejścia, przez które trzeba się dosłownie przeciskać, doniczki z kwiatami wiszące nad głowami, płaskorzeźby na ścianach, kanały, Włoszki… W drodze powrotnej na parking jemy szybką kolację we włoskiej knajpce prowadzonej przez Chińczyków, robimy szybkie zakupy pod kątem podróży powrotnej i próbujemy trafić w miejsce, gdzie zostawiliśmy Logana. Udało się!

Aktualizacja 6: 11 marca, godzina 10:00

Minęło już ponad 12 godzin od czasu gdy opuściliśmy przepiękną Wenecję, z której najpierw pojechaliśmy w stronę Słowenii, po czym skręciliśmy na północ – do Austrii. Na szczęście ostatnie nasze odcinki włoskich autostrad mają jakąś przerwę w opłatach. To cieszy, bo każda bramka to kilkadziesiąt złotych mniej w podróżnym budżecie. W końcu wjeżdżamy do Austrii. Na granicy jak zwykle nie ma nikogo, nawet punkt z winietkami zamknięty. Teraz czeka nas kręty odcinek prawie aż do Wiednia, ale najpierw zjeżdżamy na stację benzynową. Trzeba być uczciwym i kupić w końcu winietkę. Udaje się bez problemu, krótka przerwa na rozprostowanie nóg i jedziemy dalej. Stojący na stacji patrol policji znowu nic od nas nie chce ;-)

W okolicach Grazu jedziemy torem bobslejowym – takie skojarzenie przyszło nam do głowy podczas przejazdu przez ciasno wytyczone pasy ruchu na autostradzie. Budowa, czy remont? Trudno stwierdzić – jest noc, a trzeba pilnować drogi, bo naprawdę między betonowymi bandami miejsca jest niewiele. Temperatura na zewnątrz spada poniżej zera. Na szczęście „tor bobslejowy” wreszcie się kończy i wyjeżdżamy na normalną autostradę. Droga składa się z długich zakrętów, którymi zjeżdża się w stronę Wiednia. To blisko 300 kilometrów autostrady, na których nie ma prawie żadnej prostej. Jak to znosi Logan? Auto zachowuje się bardzo stabilnie i pewnie. Mimo szybkiej jazdy auto prowadzi się prawie jak po szynach. Prawie, bo jest komfortowo, na szynach byłoby twardo. Co ważne, nadwozie nie przechyla się nadmiernie. Pewien przechył oczywiście jest, natomiast w żaden sposób nie daje on poczucia braku stabilności. Kolejny duży plus. Przechyły nie powodują też dyskomfortu pasażera ostatniego rzędu siedzeń, choć to właśnie tam można znaleźć miejsca najmniej komfortowe w zakresie pionowych ruchów nadwozia. Nie jest jednak tak źle, bo niemal zawsze któryś z nas podróżował właśnie tam. Z wyboru, nie z przymusu! ;-) Z prędkościami 130-150 kilometrów na godzinę zmierzamy w stronę Wiednia. W końcu dojeżdżamy, ale na nocne zwiedzanie (jest koło 2:00) nie możemy sobie pozwolić. Skręcamy na Bratysławę. Tylko kilkadziesiąt kilometrów i będziemy po stronie słowackiej. Droga jest stosunkowo pusta. Po kilkunastu kilometrach autostrady Wiedeń-Budapeszt zjeżdżamy w lewo i lokalnymi (ale dobrymi!) drogami dojeżdżamy do granicy. Znowu żadnej kontroli, ale punkt z winietkami także i tu jest zamknięty. Trudno – Słowacja nie zarobiła na nas kilku euro. Tym razem postanawiamy już nie szukać stacji, tylko jak najszybciej dojechać w okolice polskiej granicy.

Zobacz: Dacia Logan MCV 1.0 SCE 73 KM – tanie kombi

Około godziny 6:00 jesteśmy w Polsce! Przed nami jeszcze ostatnie 350 kilometrów Dacią. Logan kusi by przyspieszyć, ale przy braku autostrady nie możemy jechać tak szybko jak za granicą. Bielsko-Biała, Tychy, Katowice, Częstochowa i już wjeżdżamy do Warszawy.

Samochód sprawdził się na drodze doskonale. Ponad 4500 kilometrów przejechaliśmy szybko, wygodnie, komfortowo. Bez najmniejszych problemów.

Na ile nasze wrażenia pokrywają się z obietnicami producenta? Sprawdźcie sami: link do artykułu. .

Czytaj nas w Google News:
google news Wiadomości

Francuskie samochody

Olej do silnika 1.2 PureTech

Akcja Lucim

Citroën

Peugeot

Stellantis

Renault

Dacia

Alpine

Używany samochód od pierwszego właściciela?
Sprawdź najnowsze ogłoszenia

Zapisz się na nasz newsletter teraz!


trzy razy w tygodniu, wprost do Twojej skrzynki

Galeria

0443 32 Wiadomości0443 10 Wiadomości0443 11 Wiadomości0443 29 Wiadomości0443 12 Wiadomości0443 13 Wiadomości0443 14 Wiadomości0443 22 Wiadomości0443 28 Wiadomości0443 15 Wiadomości0443 16 Wiadomości0443 17 Wiadomości0443 18 Wiadomości0443 19 Wiadomości0443 20 Wiadomości0443 09 Wiadomości0443 07 Wiadomości0443 31 Wiadomości0443 25 Wiadomości0443 30 Wiadomości0443 26 Wiadomości0443 01 Wiadomości0443 02 Wiadomości0443 24 Wiadomości0443 23 Wiadomości0443 27 Wiadomości0443 03 Wiadomości0443 04 Wiadomości0443 08 Wiadomości0443 05 Wiadomości0443 06 Wiadomości0443 21 Wiadomości
0 0 głosy
Ocena artykułu
Tagi: DaciaLogan
Udostepnij219Tweet137Udostepnij38
Krzysztof Gregorczyk

Krzysztof Gregorczyk

Pasjonat francuskiej motoryzacji. Autor największej ilości artykułów i wiadomości. Miłośnik jazdy po krętych drogach. Regularnie odwiedza targi motoryzacyjne, a jego testy samochodów należą do najdokładniejszych w Sieci. Nieustępliwy tropiciel nieścisłości i braku obiektywizmu w prasie motoryzacyjnej. :-)

Subskrybuj
Powiadom o
guest
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Komentarze inline
Zobacz wszystkie komentarze

Popularne teraz

  • dacia sandero wnetrze Wiadomości

    Nowa Dacia Sandero już wkrótce. Duży facelifting, zmiana silników i wyposażenia. LPG 120 KM!

    2901 udostępnienia
    Udostepnij 1160 Tweet 725
  • Uwaga na hamulce! Stellantis ogłasza pilną akcję serwisową dla marek Peugeot, Citroën, DS i Opel

    1639 udostępnienia
    Udostepnij 656 Tweet 410
  • Ile kosztuje nowy Renault Captur 2025? Nowe ceny, wersje, wyposażenie i technologie, LPG

    4037 udostępnienia
    Udostepnij 1615 Tweet 1009
  • Nowy Fiat Multipla 2027. Znienawidzony model w nowej odsłonie jako rywal SUV-a typu Dacia Bigster

    12014 udostępnienia
    Udostepnij 4806 Tweet 3004

Testy samochodów

019. Alpine A110 – niekończąca się przyjemność Wiadomości
Testy

Test: Alpine A110 1.8 TCe 252 KM – niekończąca się przyjemność. Opinie, wady, zalety, plusy, minusy, spalanie.

autor Krzysztof Gregorczyk
2018-10-22
citroen cactusc 2015 63 300x200 Wiadomości
Citroen - testy i opinie

Test: Citroen Cactus czy Kia Soul – porównanie. Opinie, zalety, wady, plusy i minusy

autor Tomasz Nowicki
2014-08-20
renault rafale 300km 4x4 4 Wiadomości
Testy

Test: Renault Rafale 300 KM 4×4 Esprit Atelier. Pozytywne opinie i 6,4 sekundy do setki

autor Małgorzata Kozikowska
2024-12-29
Jeep Grand Cherokee 4xe Summit Reserve 381 KM 001 Wiadomości
Testy

Test: Jeep Grand Cherokee 4xe Summit Reserve 381 KM

autor Krzysztof Gregorczyk
2024-03-01
Opel Grandland X 2.0 177 KM
Testy

Test: Opel Grandland X 2.0 177 KM – niemiecki krewny Peugeot 3008. Opinie, wady, zalety, plusy, minusy, spalanie.

autor Małgorzata Kozikowska
2019-07-09

Najnowsze komentarze

  • edek - Donald Trump wypowiedział wojnę samochodom elektrycznym. Zmiana prawa w USA
  • Anonimowo - Rozczarowanie w Le Mans: ambitna strategia Peugeot nie wystarczyła, by powalczyć o czołówkę
  • Anonimowo - Nowy Citroën C3 Aircross 2025: Komfort tak kuszący, że nie oprze mu się nawet niedźwiedź
  • Barti - PILNE: Luca de Meo odchodzi z Renault! Wiemy dokąd, ogromne zaskoczenie
  • Andrzej - PILNE: Luca de Meo odchodzi z Renault! Wiemy dokąd, ogromne zaskoczenie
  • Roman - Rozczarowanie w Le Mans: ambitna strategia Peugeot nie wystarczyła, by powalczyć o czołówkę
  • Barti - Donald Trump wypowiedział wojnę samochodom elektrycznym. Zmiana prawa w USA

Zobacz też

Dacia wybrana najbardziej satysfakcjonującą marką w Wielkiej Brytanii

Nowy Citroën C5 X – jak zmieni się po face liftingu?

Wyjątkowe spotkanie zespołu Renault Engineering Brazil i dobre wejście modelu Kardian

  • Reklama
  • Redakcja
  • Kontakt
  • Współpraca
  • Organizujesz zlot?

Francuskie samochody
Francuskie.pl.pl - Dziennik Motoryzacyjny. Piszemy o markach Alpine | Citroen | Dacia | DS Automobiles | Fiat | Jeep | Nissan | Opel | Peugeot | PSA | Renault | Stellantis. Copyright © 2004 - 2024 Francuskie.pl. wydawca LiveLink sp.z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.
Kontakt w sprawie reklamy: [email protected]
Kontakt z redakcją: [email protected]

Witam ponownie!

Zaloguj się

Zapomniane hasło?

Odzyskaj hasło

Wpisz nazwę użytkownika lub adres by uzyskać hasło

Zaloguj się
Brak wyników
temu
  • Reklama
  • Wiadomości
    • Renault
    • Citroen
    • Peugeot
    • Różne
    • Opel
    • DS Automobiles
    • Stellantis
    • Dacia
  • Testy
    • Alpine – testy i opinie
    • Citroen – testy i opinie
    • Dacia – testy i opinie
    • DS – testy i opinie
    • Peugeot – testy i opinie
    • Opel – testy i opinie
    • Renault – testy i opinie
    • Stellantis – testy i opinie
  • Historia
    • Nieznane, niszowe, zapomniane
    • Artykuły o historii i motoryzacji
    • Historia Citroena
    • Historia Peugeot
  • Wyprawy
    • Australia
    • Brazylia
    • Europa
    • Indie
    • Krym
    • Nowa Zelandia
    • Rumunia Dacią Duster
    • Turcja
  • Używane
  • Przegląd Prasy
wpDiscuz
3
0
Skomentuj, podziel się swoją opiniąx
()
x
| Odpowiedz