Citroën od samego początku był znany z kreatywnej promocji i reklamy. Któż nie pamięta wielkiego napisu z nazwą marki na wieży Eifla czy sprawy znaków drogowych z logo w całej przedwojennej Francji. Citroën był też pierwszą firmą w Europie, która pokazywała w swoich samochodach panie, do których kierowano przecież kolejne, łatwe w obsłudze modele.
Citroën odnosił tu duże sukcesy, ale o tym możecie przeczytać w naszym dziale Historia, gdzie znajdziecie m.in. reklamy i artykuły na ten temat z polskich przedwojennych gazet, ale czas wrócić do teraźniejszości.
Citroën AMI, nie ma co ukrywać, jest przedmiotem drwin i żartów. W Polsce dużo osób mówi o nim Toi Toi, chociaż trzeba oddać, gwoli sprawiedliwości, że równie wiele pyta gdzie go kupić. Citroën Polska na razie go nie sprowadza, pozostaje więc prywatny import. A sama marka nie przejmuje się śmieszkowaniem z toi toia, tylko wręcz podsyca żarty jeszcze bardziej.
Na oficjalnym profilu marki pojawiło się poniższe zdjęcie i następujący dialog:
– Dlaczego siedzisz na Citroënie AMI?
– To pralka!
Citroën zachęca to żartowania z AMI, bo uczynił z tego sposób promocji tego niewielkiego samochodu. Ma on 75 km zasięgu a maksymalna prędkość to 45 km/h. W sam raz na zakupy czy dojazdy do pracy, ale na pewno nie dalekie podróże po kraju a nawet województwie. I w tym szaleństwie jest metoda, bo przecież nie każdy potrzebuje wielkiego SUVa, a mały AMI zaczyna być pewnego rodzaju stylem życia.
Najnowsze komentarze