Przyznam szczerze, że bez entuzjazmu siadałem przed telewizorem w niedzielne popołudnie, by obejrzeć szósty tegoroczny wyścig Formuły 1. Od zawsze mówiło się, że na torze w Katalonii trudno jest wyprzedzać, a wyniki kwalifikacji i kara dla Alonso za wymianę silnika w jego bolidzie w tej sytuacji nie dawały nadziei na szczególne emocje.
Moje zniechęcenie przeminęło bezpowrotnie już na pierwszym okrążeniu, kiedy okazało się, że jednak może być ciekawie, Nie dość, że było ciasno i sporo się działo, to jeszcze i Ocon, i Alonso, błyskawicznie przesunęli się w górę stawki.
Przewidywania dostawcy opon do Formuły 1, firmy Pirelli, co do doboru ogumienia przez zespoły, zdecydowanie się nie sprawdziły. W użyciu były głównie miękkie kapcie, pojawiło się trochę opon pośrednich, ale chyba tylko jeden kierowca w czasie wyścigu zdecydował się na twarde opony. Było gorąco, słonecznie, ale momentami trochę wiało, w czym upatrywano przyczyn spektakularnych uślizgów tylnej osi i lądowania w żwirze, z którego na szczęście można było się wydostać. Co więcej – nie brakowało manewrów wyprzedzania. Nie wiem, czy najczęściej wyprzedzającym kierowcą znowu nie był Fernando Alonso.
Dość powiedzieć, że startujący z dwunastego pola Esteban Ocon finiszował ostatecznie z siódmym czasem, a ruszający z pola dwudziestego Fernando ukończył wyścig na pozycji dziewiątej. W efekcie zespół wywiózł z katalońskiego obiektu 8 punktów, co wprawdzie nie zmieniło pozycji w klasyfikacji zespołów, ale pozwoliło odskoczyć na większy dystans od Alpha Tauri.
Po sześciu wyścigach BWT Alpine F1 Team ma 34 punkty i znajduje się pięć oczek za Alfą Romeo oraz 17 punktów przed Alpha Tauri. Co więcej – francuska ekipa odrobiła trochę dystansu do zajmującego czwarte miejsce McLarena (50).
Esteban Ocon: „Jestem dziś bardzo szczęśliwy, że przywieźliśmy dla zespołu dobry podwójny wynik. To prawdopodobnie najlepszy wynik, na jaki mogliśmy liczyć po wczorajszym dniu, a zespół powinien być bardzo dumny z tego, co osiągnęliśmy dzisiaj. To był świetny pierwszy przejazd z kilkoma dobrymi wyprzedzaniami i ogólnie nie sądzę, że mogliśmy zrobić coś lepiej. Wspaniale było zobaczyć Fernando również w punktach po rozpoczęciu z tyłu, a zrobienie tego tutaj, w Barcelonie, jest jeszcze lepsze. Po trudnej sobocie udowodniliśmy, że mamy tempo, a samochód dobrze pracuje, więc ten wynik zdecydowanie jest dobry. Dzisiaj będę spać dobrze!”.
Fernando Alonso: „Wspaniale było dzisiaj finiszować z punktami, zwłaszcza po naszych wczorajszych złych kwalifikacjach, więc jestem z tego bardzo zadowolony. Atmosfera była dzisiaj wyjątkowa i chociaż zaczynałem jako ostatni, czuję, że udało mi się zrobić show dla fanów. To trochę jak zwycięstwo! Mam nadzieję, że od tego momentu będę mógł zacząć zdobywać kolejne punkty. Myślę, że nadal musimy się poprawiać w niedziele, ale dzisiaj wykonaliśmy dobrą robotę i dobrze sobie poradziliśmy. W refleksji po Miami, może teraz widzę to inaczej. Stewardzi wykonali swoją pracę w Miami i być może widzimy rzeczy inaczej z wnętrza samochodu w ferworze chwili. W pełni popieram pomysły FIA i chcę z nimi współpracować, aby ulepszyć widowisko dla fanów”. W tych ostatnich zdaniach Alonso odniósł się do wyrażanego głośno i dosadnie oburzenia po drugiej karze czasowej nałożonej na niego bezpośrednio po wyścigu na Florydzie, w efekcie czego Hiszpan wypadł z punktowanej dziesiątki. Zespół Sędziów Sportowych nałożył karę od razu nie dając zespołowi możliwości odwołania się.
Laurent Rossi, dyrektor generalny Alpine: „Chociaż weekend nie wyglądał obiecująco przed wyścigiem, udało nam się odzyskać siły i oba samochody znalazły się w punktach. Przejście z dwudziestego i ostatniego pola na starcie z Fernando i z dwunastego z Estebanem do dorobku ośmiu punktów na koniec wyścigu jest z pewnością satysfakcjonujące i zasłużone. Udało nam się odzyskać punkty po trudnych kwalifikacjach, co jest ważne w zaciętej walce o mistrzostwo, w jakiej jesteśmy. Musimy kontynuować ciężką pracę, w szczególności zapewniając większą spójność wyników przez cały weekend, aby poprawić nasze początkowe pozycje. Zademonstrowaliśmy dzisiaj, na wymagającym torze w trudnych warunkach, że mamy wszystko, czego potrzeba, aby dobrze radzić sobie w niedziele. Teraz musimy upewnić się, że postawiliśmy się w sytuacji, w której będziemy walczyć o wyższe miejsca punktowane w sposób bardziej regularny. W tych okolicznościach wszyscy w zespole mają dziś dobrą robotę i teraz patrzymy w przyszłość na Monako w najbliższy weekend, gdzie wiemy, że sobotnie występy często określają wynik niedzielnego wyścigu”.
Po sześciu wyścigach Esteban Ocon z dorobkiem 30 punktów zajmuje 9. miejsce w klasyfikacji kierowców, zaś Fernando Alonso ma 4 punkty i jest w tej stawce piętnasty.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: BWT Alpine F1 Team
Najnowsze komentarze