„Classicauto” nr 12 (39) z XII.2009
Stron: 84 (z okładką)
Cena: 9,99zł
Koszt 1 strony: niemal 12 groszy
Warto kupić: tak, oczywiście dla samochodów zabytkowych
O jakich markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: DS, 205, 4, 4CV, 5, 7, 8, Caravelle, Dauphine, Floride, Fregate, Ondine
Jednak nie tylko Dauphine pojawiło się w „Classicauto”. Wzmianka o Renault 8 Gordini pojawiła się w tekście poświęconym Penttiemu Airikkali, niedawno zmarłemu fińskiemu mistrzowi kierownicy. „Ósemka” była jego pierwszą rajdówką, którą jeździł w 1965 roku. O karierze widowiskowo jeżdżącego Fina możecie poczytać na stronie 9.
Z kolei strona 10 przynosi krótki materiał związany częściowo z Peugeotem 205 GTI. Właśnie takim autem zwyciężył w klasyfikacji generalnej CSP CUP Paweł Wysocki.
A teraz już czas na Dauphinkę. Naprawdę znakomity artykuł na temat tego jakże rzadko w Polsce spotykanego samochodu znajdziecie na stronach 26-35. Pięknie utrzymany egzemplarz posiada Marcin Dziedzic z Kielc i właśnie to auto posłużyło za wzorzec samochodu testowego. Autko ma 52 lata i jest zauważalnie starsze od właściciela ;-) który cieszy się nim od czterech lat. Kupił go zresztą od… Polaka, pierwszego właściciela, który utrzymywał auto niemal nim nie jeżdżąc – przez blisko pół wieku Dauphinka zrobiła raptem ok. 40 tys. km.
Niesamowita była konstrukcja zawieszenia Dauphine. Nie wykorzystywała wprawdzie patentu Citroëna, ale też trudno mówić o jakiejś klasyce. Nie – Francuzi mieli nowatorskie pomysły i nie wahali się ich wdrażać. Efekt patentu Jeana Alberta Gregoire’a był niesamowity – wrażenie jazdy małą w końcu Dauphinką porównać można niemal do legendarnego Citroëna DS!
Niestety nie ma róży bez ognia, czy może kolców ;-) Patent Aerostable oferował znakomity komfort, ale znacząco pogarszał właściwości jezdne samochodu. W efekcie wcale niemało Dauphinek lądowało poza drogą :-(
Wspomniano też o luksusowej odmianie Dauphine noszącej nazwę Ondine. Kojarzącej się trochę z pokazanym w Paryżu w roku ubiegłym koncepcyjnym Ondeliosem ;-) Na tym samym salonie można było zresztą zobaczyć elektryczną wersję Dauphine.
Przy okazji wspomniano o innych, również legendarnych autach Renault z mniej więcej połowy ubiegłego wieku – Renault 4, 4CV, 5, 7, Caravelle, Floride, czy Fregate.
Przy okazji dodajmy – w ciągu 13 lat produkcji sprzedano przeszło 2.150.000 sztuk Dauphinek. Czemu tak mało mamy ich w Polsce?
Samochody francuskie wymieniono też w cenniku na stronie 73. Chodzi oczywiście o autka zabytkowe, a widełki cenowe podano dla pojazdów s tanie złym i dobrym.
I to już w zasadzie wszystko (nie licząc ogłoszeń), co napisano w grudniowym numerze „Classicauto” o francuskich samochodach.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze