Klasyczny samochód niekoniecznie musi służyć wyłącznie jako eksponat. Thomas Neeser za kierownicą swojego Citroena Traction Avant z 1953 roku odbył podróż przez kamienistą pustynię Agriates na Korsyce.
Mogłoby się wydawać, że na klasyczny samochód trzeba chuchać, dmuchać, a już najlepiej zamknąć w klimatyzowanym garażu, by żadna nieprzyjazna siła naszego obiektu westchnień nie uszkodziła. Thomas Neeser ma w tej kwestii nieco odmienne zdanie i uważa, że taki pojazd powinien swojemu właścicielowi służyć na co dzień, a nawet zmagać się z dalekimi wyprawami i trudnym terenem. Swoim Citroenem Traction Avant wybrał się daleko poza asfaltowe szlaki i pokonał m.in. pustynię Agriates na Korsyce.
Należący do Thomasa, Citroen Traction Avant 11B pochodzi z roku 1953. Legendarny samochód ze swoim właścicielem nie miał lekko. Pełnił już rolę zarówno kampera, jak i terenówki. Na swoim „grzbiecie” dźwigał pokaźny bagażnik dachowy. Wiózł zarówno swojego właściciela, przedmioty codziennego użytku, prowiant, jak i kilka rowerów, gdyż Thomas Neeser zajmuje się m.in. budowaniem niestandardowych pojazdów dwukołowych. Jest również mechanikiem. Zatrzymywał się w różnych dzikich miejscach, biwakował m.in. na plaży i nocował w namiocie. Miejsca być może nie zawsze były do tego celu przeznaczone, ale w razie jakichkolwiek wątpliwości pomagało logo organizacji Clean Up the World. Zgodnie z tym hasłem Thomas sprzątał po sobie, ale nie tylko. Zdołał oczyścić kilka plaż na Korsyce.
Wyprawa przez Korsykę, która odbyła się jesienią 2017 roku, nie była pierwszą, w której Thomas wykorzystał klasycznego Citroena. Wcześniej Traction Avant odbył podróż z Zurychu do Lizbony w Portugalii, a stamtąd pozamiejskimi drogami dotarł do Morza Śródziemnego, by powrócić do Zurychu.
Najnowsze komentarze