Giancarlo Fisichella zakończył kwalifikacje z siódmym czasem. Oznacza to, iż pojedzie z jednej linii z Markiem Webberem startującym w barwach Red Bull Renault. Heikki Kovalainen uplasował się dopiero na dwunastym miejscu. David Colthard jadący Red Bullem z silnikiem Renault wystartuje dopiero z przedostatniego, 22. miejsca.
Oczywiście nie jesteśmy skrajnymi pesymistami – liczymy po cichu, że rozkraczy się znowu któreś BMW ;-) bo przed Fisico znalazły się oba bolidy z trzech stajni – Ferrari (miejsca 1. i 3.), McLaren Mercedes (pozycje 2. i 4.) i właśnie BMW (pola 5. i 6.). McLareny i Ferrari psują się jednak stosunkowo rzadko, ale BMW co trochę notuje wpadki.
Wierzymy też, że Heikki poradzi sobie szybko z obydwoma poprzedzającymi go Williamsami i z Toyotą Jarno Trullego (pozycja 9.). A jak będzie w rzeczywistości? Będziecie się o tym mogli osobiście przekonać oglądając przebieg Grand Prix w telewizji Polsat. Początek bezpośredniej transmisji o 13:30. Pół godziny wcześniej pogaduchy w studio.
Dla tych, którzy nie mają dostępu do Polsatu, albo z jakichś względów wolą transmisję w telewizji niemieckiej, podajemy informację, iż również od 13:30 bezpośrednią relację z Grand Prix Bahrajnu przeprowadzi telewizja RTL, która zresztą tej dyscyplinie sportu poświęci program od 12:30 do 16:45.
Przypomnijmy, że Grand Prix Bahrajnu odbywa się dopiero po raz czwarty. Tor w Sakhir ma długość niemal 5,42 km i kierowcy pokonać go muszą 57 razy, co daje do przejechania blisko 309 km. Dwukrotnie w latach 2005 i 2006 triumfował w Bahrajnie Fernando Alonso w bolidach Renault. Koszt budowy toru zamknął się kwotą ok. 150 milionów dolarów.
Jako ciekawostkę warto podać fakt, iż triumfatorzy wyścigu nie strzelają na podium z szampana, lecz popijają napój owocowy – a to z uwagi na poszanowanie islamskiego prawa.
KG
Najnowsze komentarze