Chłopaki z ING Renault F1 Team oraz Red Bulla bez większych problemów przebrnęli przez pierwszych piętnaście minut sesji kwalifikacyjnej. Kolejny raz podczas weekendu błysnął Heikki Kovalainen, który uzyskał drugi czas, tuż przed Robertem Kubicą z BMW. Niestety druga część kwalifikacji, mimo świetnej jazdy w Q1, była ostatnią w wykonaniu Kovalainena, który wystartuje do wyścigu z dwunastej pozycji.
Jego los podzielił także David Coulthard, wypchnięty poza dziesiątkę przez Roberta Kubicę w ostatnich sekundach piętnastominutówki. Do ostatniej czasówki awansowali więc Giancarlo Fisichella oraz Mark Webber.
Trzecia część sesji zaczęła się zwyczajowym wypalaniem paliwa. Dopiero po kilku minutach kierowcy zaczęli kręcić szybkie kółka. Niestety na czasy w czołówce nie było stać ani Fisico, ani Webbera. Włoch, mimo zmiany opon na miękkie uzyskał dopiero ósmy czas, a Autralijczyk zakończył kwalifikacje na dziewiątej pozycji. Giancarlo Fisichella nie może jednak być pewny swojej pozycji startowej. Podczas pierwszej części czasówki miał bowiem miejsce incydent z jego udziałem. Rzekomo blokował on będącego na swoim szybkim okrążeniu Sakona Yamamoto z zespołu Spyker-Ferrari. Zdarzeniu ma przyjrzeć się zespół sędziów sportowych, który zadecyduje o dalszym losie Fisichelli. Kierowca Renault może zostać cofnięty nawet na koniec stawki. Osobiście uważam, że owo szybkie kółko nie pomogłoby Yamamoto podnieść się z ostatniego miejsca, które zajmie on jutro na starcie do wyścigu.
Pole position w dość dziwnych okolicznościach wywalczył Fernando Alonso. Hiszpan, narzekający w poprzednim sezonie na podejrzane metody stosowane przez Michaela Schumachera, sam zaczyna się nimi posługiwać. Kiedy do końca kwalifikacji pozostawało około 1,5 minuty, Alonso przytrzymał w boksach czekającego na zmianę opon Lewisa Hamiltona, który przez to nie zdążył przejechać szybkiego okrążenia. Widać, że razem z odejściem z zespołu Renault, Fernando pozbawił się także dobrych manier.
My trzymamy kciuki za jutrzejszy dobry występ naszych czterech „ulubieńców”. Fisichella ma szanse na starcie wyprzedzić kilku kierowców. Mark Webber, po doskonałej jeździe dwa tygodnie temu na Nürburgringu, także ma ochotę na dobry występ. Kovalainen i Coulthard mają przed sobą bardzo trudne zadanie, jednak przy zastosowaniu odpowiedniej taktyki mogą spróbować poprawić swoje pozycje, być może zapukają nawet do punktowanej ósemki.
Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółowymi wynikami dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej wraz z umiejscowieniem poszczególnych zawodników podczas jutrzejszego startu:
1. linia
Fernando Alonso (Hiszpania/McLaren-Mercedes) 1.19,674
Lewis Hamilton (W. Brytania/McLaren-Mercedes) 1.19,781
2. linia
Nick Heidfeld (Niemcy/BMW-Sauber) 1.20,259
Kimi Räikkönen (Finlandia/Ferrari) 1.20,410
3. linia
Nico Rosberg (Niemcy/Williams) 1.20,632
Ralf Schumacher (Niemcy/Toyota) 1.20,714
4. linia
Robert Kubica (Polska/BMW-Sauber) 1.20,876
Giancarlo Fisichella (Włochy/Renault) 1.21,079
5. linia
Jarno Trulli (Włochy/Toyota) 1.21,206
Mark Webber (Australia/Red Bull Renault) 1.21,256
6. linia
David Coulthard (W. Brytania/Red Bull Renault) 1.20,718
Heikki Kovalainen (Finlandia/Renault) 1.20,779
7. linia
Alexander Wurz (Austria/Williams) 1.20,865
Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) 1.21,021
8. linia
Anthony Davidson (W. Brytania/Super Aguri) 1.21,127
Vitantonio Liuzzi (Włochy/Toro Rosso) 1.21,993
9. linia
Jenson Button (W. Brytania/Honda) 1.21,737
Rubens Barrichello (Brazylia/Honda) 1.21,877
10. linia
Takuma Sato (Japonia/Super Aguri) 1.22,143
Sebastian Vettel (Niemcy/Toro Rosso) 1.22,177
11. linia
Adrian Sutil (Niemcy/Spyker) 1.22,737
Sakon Yamamoto (Japonia/Spyker) 1.23,774
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze