Historia motoryzacji pełna jest zmian i zwrotów akcji. U swoich początków to nie silniki benzynowe wiodły prym, lecz konstrukcje o napędzie elektrycznym a także parowym. Problemy pierwszych elektryków sprzed wieku były takie same jak dziś – mierny zasięg, co wówczas przypieczętowało ich klęskę. Wbrew pozorom producenci próbowali wielokrotnie wrócić do napędu elektrycznego, zazwyczaj jednak próby te kończyły się niekoniecznie wielkim sukcesem. Jedną z takich prób jest elektryczna wersja dobrze nam znanego Peugeot 106.
Podobnie jak dziś nam znane samochody elektryczne Peugeot 106 Electric było znacznie droższe od spalinowego odpowiednika, zaś jego użyteczny zasięg rozczarowywał i skazywał użytkownika tylko do miejskiej eksploatacji. Dziś zachowane egzemplarze są przede wszystkim pamiątką, pomnikiem historii, ciekawym klasykiem. Ze względu na zużytą baterię i absurdalny koszt jej wymiany nie nadają się zbytnio do codziennej eksploatacji. Jedynie pasjonaci chałupniczo adaptują dostępne akumulatory z innych pojazdów, przywracając danemu egzemplarzowi resztkę walorów użytkowych.
Peugeot 2008 GT 1.2 130 KM – jak sprawuje się mini SUV z lwem? Szybki test
Peugeota 106 znamy wszyscy. Ten trzy lub pięciodrzwiowy hatchback segmentu A produkowany był od 1991 do 2003 roku podbijając serca Europejczyków. W 1995 roku do oferty w wybranych – bogatych krajach Europy zachodniej – trafił wariant elektryczny. Ówczesne zapowiedzi koncernu PSA były szumne, wieszczono sprzedaż na poziomie przeszło 50 tysięcy egzemplarzy w skali roku, zakończyło się na wyprodukowaniu ledwie 6400 egzemplarzy – które były oczywiście dużo droższe od spalinowych odmian ustępując im zasięgiem i dynamiką jazdy.
Czym Peugeot 106 Electric różni się od wersji spalinowej?
Wizualnie zmian nie znajdziemy niemal żadnych poza naklejką zwiastującą z jaką wersją obcujemy – taki zabieg Peugeota z perspektywy czasu bardzo ułatwia utrzymanie karoserii elektrycznego 106 w nienagannym stanie. Dostępność elementów blacharskich jest nadal ogromna.
Wnętrze wykonano oczywiście z twardego plastiku podatnego na zarysowania. Na przednich fotelach przestrzeni wystarczy dla każdego użytkownika. Wygodą na dłuższych dystansach i tak w aucie elektrycznym nie zdążymy się martwić. Na tylnej kanapie miejsce jest po prostu mało. Ciekawostką 106 Electric jest obecność zbiornika paliwa, z niego zasilane jest ogrzewanie – tym samym chcąc podróżować w godziwych termicznych warunkach użytkownik nie drenuje i tak małych zasobów baterii.
Najnowsze wiadomości motoryzacyjne z kraju i ze świata
Jaka moc i osiągi?
Autorem elektrycznego wariantu Peugeota 106 była firma Heuliez znana z wielu innych nietuzinkowych wariacji na temat modeli koncernu PSA. Prymitywne benzynowe silniki w tym przypadku zastąpiono jednostką elektryczną Leroy-Somer SA13. Ta kompaktowa konstrukcja generuje symboliczne 27 KM i moment obrotowy na poziomie 127 Nm przekazywany na przednie koła.
Ile kosztują samochody marki Peugeot? Ceny, wersje, wyposażenie, oferty
Te wartości nie dawały dynamiki znanej ze współczesnych elektryków, podróż była bardzo spokojna – dostępna moc pozwalała na przemieszczanie się z punktu A do B z prędkością maksymalnie 90 km/h. W czasach świetności w sprzyjających warunkach zasięg wynosił około 100 km, dziś istniejące egzemplarze potrafią samodzielnie pokonać kilkanaście kilometrów – wszystkiemu winne są zużyte, stare akumulatory niklowo-kadmowe (jako nowe praktycznie nie istnieją).
Już samo znalezienie zachowanego do naszych czasów Peugeota 106 w wersji elektrycznej nie jest prostym zadaniem. Gross ze względu na koszt wymiany zużytego akumulatora przedwcześnie zakończyła swój drogowy żywot.
Najnowsze komentarze