Citroën C5 X to rodzinny samochód segmentu D, który możemy zamówić jako nowy model z salonu lub kupić młody rocznik na rynku aut używanych w bardziej przystępnej cenie. Do naszych redakcyjnych testów trafił Citroën C5 X z przebiegiem 27 tys. km. Czy przetrwał próbę czasu i czy warto zdecydować się na zakup tego modelu?
Citroën C5 X zadebiutował na polskim rynku w 2022 roku jako długo wyczekiwany następca C5-tki, która zasłynęła w świecie motoryzacji komfortem porównywanym do podróży latającym dywanem. Moglibyśmy pokusić się o stwierdzenie, że w Citroenie jest nawet lepiej: nie wieje i nie pada na głowę ;-) Aby nowy samochód mógł godnie nosić miano flagowego modelu, najważniejszym aspektem podczas projektowania auta było samopoczucie kierowcy i pasażerów na pokładzie i to zarówno poprzez zestrojenie zawieszenia, jak i elementy wykończenia i wytłumienia kabiny. Dzięki uprzejmości Auto Centrum Golemo w Krakowie otrzymaliśmy do testów C5 X-a z silnikiem benzynowym 1.6 o mocy 180 KM i sprawdziliśmy jak przetrwał próbę czasu i 27 tys. km.
Zobacz test: DS 7 360 KM PHEV 4×4 La Premiere – luksusowy SUV w najwyżej wersji
Fotel na długie trasy
Już przy wsiadaniu do C5 X-a możemy zauważyć, że Citroën zadbał o to, by nie było problemów z dostępem do wnętrza. Drzwi otwierają się szeroko i pozwalają łatwo zająć miejsce na obszernych i wygodnych fotelach. Miłośnicy ostrego wchodzenia w zakręty mogą marudzić z powodu niedostatecznego podparcia bocznego, ale siedzenia są dobrze wyprofilowane i dają szeroki zakres regulacji, wraz z pokrętłem do ustawienia odcinka lędźwiowego.
Testowy Citroën C5 X ma wnętrze wykończone czarną, skórzaną tapicerką połączoną z elementami z tkaniny, na której widoczny jest motyw szewronów. Podobnych akcentów nawiązujących do symbolu marki jest w kabinie więcej. Jodełka znajduje się na pokrętłach, panelu wokół selektora zmiany biegów, w kieszeniach drzwi a nawet na głośnikach.
Używany Citroën C5 X dobrze się trzyma
Tapicerka C5 X-a wciąż znajduje się w bardzo dobrej kondycji i wygląda świeżo. Na fotelach nie widać otarć, co sprawia, że wyglądają praktycznie jak nowe. Podobne odczucia miałam przyglądając się kierownicy. Miłe dla oka wrażenie robią drewniane elementy inspirowane wnętrzem modelu CXperience – konceptu, który posłużył jako pierwowzór C5 X-a.
Upływ czasu widać głównie po zarysowaniach na plastikowych elementach samochodu w szczególności na klapce, która oddziela drugi rząd siedzeń od bagażnika zabezpieczając tym samym otwór do przewożenia długich przedmiotów. Najwidoczniej Citroën C5 X często służył do transportu sprzętu sportowego. Istnieje prawdopodobieństwo, że właściciel pojazdu był miłośnikiem jazdy na nartach.
Ale tu miejsca!
Ctiroen C5 X mierzy 4805 mm długości, 1865 mm szerokości a jego rozstaw osi wynosi 2785 mm. Jednym z głównych zalet samochodu jest przestronne wnętrze. Z przodu mamy do dyspozycji ilość miejsca porównywalną z królewską komnatą, ale Citroën nie zapomniał o osobach siedzących z tyłu dlatego pasażerowie hojniej obdarzeni wzrostem nie muszą walczyć o to by siedzieć obok kierowcy. Na tylnych fotelach również będzie im wygodnie, zwłaszcza że stopy z łatwością wsuniemy pod przednie fotele.
C5 X to środek transportu dla 5-osobowej rodziny, który dostarcza dokładnie tego, czego oczekujemy od Citroena – komfortu. Izolacja pasażerów od nierówności nawierzchni jest na wysokim poziomie, auto zdaje się płynąć po jezdni, prawie jak samochody z hydropneumatycznym zawieszeniem.
W porównaniu do C5-tki, Citroën bardziej postarał się przy projektowaniu przestrzeni do przechowywania. Francuskiemu producentowi udało się zagospodarować miejsce na duży schowek w podłokietniku a na konsoli centralnej zlokalizowano zasuwaną wnękę na dodatkowe drobiazgi, miejsce na kluczyk oraz pełnoprawne cup-holdery. Pod tylną klapą znajduje się bagażnik o pojemności 545 litrów, ale dla większych potrzeb transportowych uzyskamy przestrzeń aż do 1640 litrów.
Przy wyborze C5 X-a warto zdecydować się na wersję z automatycznym otwieraniem bagażnika. Tylna klapa jest ciężka i wymaga użycia siły przy pakowaniu siatek z zakupami.
Manualna obsługa klimatyzacji to jest to
Ekran dotykowy oraz system multimedialny zastosowany w C5 X-e nie wymagają studiowania stronic instrukcji obsługi. Wyświetlacz składa się z praktycznych szufladek z aplikacjami, które uruchamiają się zaraz po kliknięciu, bez niepotrzebnej zwłoki. Połączenie smartfona do systemu również odbywa się z łatwością. Citroën oprócz przydatnych funkcji takich jak kamera cofania, czy nawigacja, pomyślał także o rozrywce. Na wyświetlaczu uruchomimy proste gry w kółko i krzyżyk, wisielca czy 2048.
Zobacz także: Citroën C5 X kontra Peugeot 408. Czym różnią się te samochody?
Przeniesienie wszystkich elementów sterowania do ekranu dotykowego moim zdaniem nie jest najlepszym rozwiązaniem, dlatego doceniam, że w czasach opanowanych przez wyświetlacze, Citroën zastosował manualne pokrętła klimatyzacji. Temperatura, jaką chcemy ustawić w kabinie jest widoczna na wysokości wzroku kierowcy. Za kierownicą znalazły się zegary cyfrowe o przekątnej 7 cali. Niewielki ekran nie zadręcza kierowcy plątaniną informacji. Widoczne są podstawowe dane, które przydadzą nam się w czasie jazdy bez rozpraszania uwagi.
Pływanie z Citroënem
Testowy model napędzała jednostka 1.6 o mocy 180 KM i momencie obrotowym 250 Nm powiązana z automatyczną przekładnią EAT8, czyli wspomnienie z czasów, gdy Citroën oferował mocniejsze silniki benzynowe. C5 X nie jest już dostępny ze 180-konnym napędem. Na początku 2023 roku Citroën zrezygnował z silnika na rzecz hybrydy typu plug-in o tej samej mocy. Chociaż wspomaganie elektrycznej jednostki w wersji ładowalnej daje dużo przyjemności, szczególnie podczas ruszania, w wersji 1.6 180 KM również nie możemy narzekać na brak dynamiki. 100 km/h zobaczymy na liczniku po upływie 8,1 sekundy.
Reakcję na pedał gazu regulują tryby jazdy: Sport, Normal i Eco, które zmienimy za pomocą dedykowanego przycisku na konsoli środkowej. Wybór zależy od tego, czy zależy nam na oszczędzaniu paliwa, czy lepszej reakcji na pedał gazu.
Nowy Citroën C5 X z salonu to wydatek 177.650 zł. A jak kształtują się ceny modeli używanych? Rozpiętość jest duża i zależy od wielu czynników – przebiegu, wyposażenia i stanu pojazdu. Najtańszy egzemplarz ze 180-konnym silnikiem 1.6 na popularnym portalu Otomoto został wystawiony za 117.500 zł. Ceny sięgają jednak kwoty aż 179 tys. zł. C5 X jest oferowany także z innymi napędami. Dostępne są wersje z 3-cylindrowym silnikiem 1.2 PureTech o mocy 130 KM oraz 225-konnym układem hybrydowym typu plug-in.
Czy warto kupić C5 X-a?
Poszukiwanie na rynku wtórnym młodego samochodu, który będzie dorównywał Citroenowi wygodą może skończyć się fiaskiem. C5 X dostarcza dużej przyjemności w prowadzeniu i ma wiele elementów, które sprawią, że daleka podróż stanie się przyjemniejsza. Największymi zaletami flagowego Citroena jest wytłumienie wnętrza, przestrzeń oraz duży bagażnik, ale na szczycie listy plusów umieścimy komfort jazdy poza gładką nawierzchnią. Tak trzymać Citroenie!
Najnowsze komentarze