Nowa Dacia Duster 1.0 TCe z silnikiem o mocy 100 KM i fabryczną instalacją LPG trafiła do naszej redakcji. Po pierwszych kilkuset kilometrach przyszedł czas na podsumowanie wrażeń. Jakie jest spalanie gazu? Czy 100-konny silnik radzi sobie z dużym nadwoziem?
Do naszej redakcji trafiła Dacia Duster w wersji limitowanej SL Celebration w bardzo ładnym niebieskim lakierze metallic. Samochód z zewnątrz wygląda naprawdę świetnie, dzięki dużym felgom i dodatkom stylistycznym oraz relingom na dachu sprawia wrażenie sporo większego, niż jest w rzeczywistości. W kategorii kompaktowych SUVów jest to jednak auto budżetowe i o ile na zewnątrz tego raczej nie widać, to w środku już tak. Twardy plastik, standardowa tapicerka – czuje się, że jesteśmy w niedrogim samochodzie.
Nasz testowy samochód kończy już niedługo karierę w parku prasowym Dacii, na liczniku ma ponad 20 tysięcy kilometrów, co oznacza, że sporo kierowców już za nim. Mimo tego wnętrze jest jak nowe – nic nie puka, nie stuka, nie trzeszczy. Taniość nie oznacza tutaj braku solidności montażu. I to jest duży plus Dustera.
Sercem Dustera z fabrycznym LPG jest silnik turbo o pojemności 1 litra i mocy 100 KM. Wiele osób zadanie sobie pytanie: czy taka jednostka napędowa wystarczy, by sprawnie przemieszczać się dużym samochodem? Okazuje się, że tak. Nasze jazdy w mieście pokazują, że Duster nie jest zawalidrogą ani na światłach ani na drogach szybkiego ruchu. Jeśli chcemy jeździć dynamicznie, trzeba go trzymać mniej więcej w zakresie 2500-4000 obrotów, wtedy nie sprawia wrażenia ospałego, nawet jeśli zapakujemy mu cztery dorosłe osoby na pokład.
Silnik 1.0 TCe ma jednak to do siebie, że przy wyższych obrotach jest nieco hałaśliwy. Nie jest to jakieś uciążliwe, ale podkreślam, że trzeba brać to pod uwagę przy zakupie, szczególnie, gdy będziemy nim chcieli jechać na autostradę, bo skrzynia ma tylko pięć biegów i o ile w mieście się sprawdza, to przy jeździe na autostradzie szóstki trochę brakuje.
Zużycie gazu, które odnotowaliśmy w mieście, jeżdżąc Dusterem dość dynamicznie, to niecałe 10 litrów na 100 kilometrów (mierzone od tankowania do tankowania). W miejskich warunkach oznacza to około 300 kilometrów między wizytami na stacji benzynowej. Tankowanie LPG jest proste, nie ma z tym dzisiaj żadnego problemu a dystrybutory znajdują się wszędzie. Przy cenie gazu nieco powyżej dwóch złotych koszty jazdy takim samochodem są minimalne i taniej się chyba po prostu nie da.
No i właśnie – dla kogo jest taka Dacia Duster? Na pewno jest to sprawny samochód, który nie boi się wjechać na gorszą drogę, zjechać z asfaltu czy ruszyć we teren. W wersji 1.0 TCe LPG nie ma oczywiście napędu na cztery koła, ale rekompensuje to dużym prześwitem i dobrymi właściwościami jezdnymi. Z uwagi na kształt nadwozia nie jest to na pewno wyścigówka na autostrady, bo wyciszenie to jeden z minusów auta – zwykłe szyby i niewielka ilość wygłuszenia pod tapicerką powodują, że powyżej 110 km/h zaczyna już być słychać szum powietrza. Duster jest też samochodem w wielu aspektach uproszczonym, nie oczekujcie tu drogich materiałów i finezyjnego wykończenia. Tylko… komu to tak naprawdę potrzebne.
Nowe auto z LPG, gwarancja, bezproblemowa eksploatacja, silnik który sobie radzi, całkiem dobre zawieszenie, możliwość wjazdu prawie wszędzie – to są duże plusy. Minusy to uproszczone wnętrze. Dacia wyrobiła sobie jednak dobrą markę jako auto budżetowe i nic dziwnego, że Duster w Polsce jest w czołówce sprzedaży do klientów indywidualnych. Za porównywalne pieniądze u konkurencji nie kupi się nic lepszego. Warto wiedzieć, że zmienił się cennik Dusterów, można jeszcze próbować znaleźć ostatnie sztuki, który zostały po salonach – to sprawdzicie on-line na odreki.dacia.pl.
A nieco dokładniejszy test Dustera zamieścimy za około tydzień. Przed nami jeszcze sporo jazdy.
Najnowsze komentarze