Pan Antoni ma używaną Lagunę III z instalacją LPG. Do tej pory miał pewne problemy z elektroniką, a były one spowodowane… no właśnie. Czym?
Wszystko ma swoją przyczynę, także nietypowe kłopoty z elektroniką samochodu. Wbrew pozorom same układy były sprawne, a jednak sprawiały kłopoty. Źródło kłopotów musiało leżeć gdzieś indziej. Wybitnie długi majowy weekend i zaskakująco obiecująca prognoza pogody są wystarczającą zachętą do dalszego wyjazdu. Oraz sprawdzenia czy dokonane naprawy w samochodzie przyniosły pożądane rezultaty. Dodatkowo przykład Pana Antoniego wciąż potwierdza, że najtańszą formą podróżowania jest samochód z prostym silnikiem benzynowym zasilany gazem LPG.
Zobacz: nowe samochody Renault. Promocje i wyprzedaże
Po blisko roku wspólnej egzystencji z Renault Laguną III generacji Pan Antonii wciąż pozytywnie ocenia ten leciwy już model. Przede wszystkim największą zaletą Laguny III jest doskonała ochrona antykorozyjna – egzemplarz pochodzi z 2007 roku, został sprowadzony z rynku niemieckiego, na ten moment śladów korozji absolutnie brak. Jedynymi bolączkami są łuszczący się bezbarwny lakier na przednim zderzaku oraz elektronika pokładowa.
Zobacz: Testy samochodów Renault. Plusy, minusy, wady, zalety, opinie, spalanie
Problemy z elektroniką pokładową jak się okazało spowodowane były przez nieszczelny szyberdach. Sam mechanizm funkcjonował poprawnie, nic nie budziło niepokojących sygnałów – niemniej jednak po każdym deszczu podsufitka między szyberdachem a przednią szybą była mokra, podobnie jak wykładzina na podłodze po prawej stronie. Niestety wilgoć w kabinie poza nieprzyjemnym zapachem dawała się we znaki w inny sposób. Mechanizmy sterowania szybami często żyły własnym życiem, szyberdach potrafił otworzyć i zamknąć się samoczynnie w losowym momencie, a oświetlenie w kabinie przestało działać.
Zobacz: aktualności motoryzacyjne ze świata Renault. Codziennie nowe, ciekawe
Rozwiązanie okazało się nad wyraz proste. Czyszczenie odpływów wody z szyberdachu nie dało żadnego rezultatu, woda wciąż dostawała się do wnętrza. Laguna trafiła więc do specjalisty zajmującego się naprawą szyberdachów, który w mgnieniu oka znalazł uszkodzenie mechaniczne jednej z prowadnic i rynienek – po dwóch dniach samochód był gotów do odbioru, warsztat zainkasował 1200 złotych zalecając dodatkowo kilkudniowe suszenie wnętrza w ogrzewanym garażu. Istotnie udało się, nareszcie szczelny szyberdach i intensywne suszenie wnętrza dały oczekiwany efekt. Wszystkie z wymienionych problemów z elektroniką zniknęły – pomimo tego, że Laguna Pana Antoniego stoi pod chmurką.
Zobacz: więcej artykułów na temat Renault Laguna
Tym razem nocna podróż z Łodzi nad piękne polskie morze do Karwi odbyła się bez przykrego zapachu. Po czterech godzinach spędzonych na autostradzie Laguna dotarła na miejsce, zużywając przy maksymalnej dopuszczalnej na autostradzie prędkości 11,5 litra gazu na każde sto kilometrów. Jedyną rzeczą na jaką zwraca Pan Antonii są zbyt krótkie przełożenia skrzyni biegów, mimo sześciu przełożeń już od 120 km/h silnik pracuje na wysokich obrotach – porównywalnych do Peugeota 407 2.0 16V wyposażonego w przekładnię pięciostopniową którego kilka lat wcześniej użytkował Pan Antonii. Na jego tle Laguna III wyróżnia się też lepszym wyciszeniem kabiny i nieporównywalnie większą ilością miejsca na tylnej kanapie.
Najnowsze komentarze