Krzysztof Bubik – Pierwszy raz będę miał okazję jeździć na tak technicznych odcinkach specjalnych. Trasa jest rewelacyjna, bardzo mi się podoba i dlatego jak zwykle mam zamiar powalczyć o zwycięstwo. Jesteśmy dobrze przygotowani do Bohemii – niedawno zrobiliśmy sobie 70-kilometrowe testy i zmieniliśmy zawieszenie na Proflexa. Pogoda podobno ma być dobra, z pilotem też coraz lepiej mi się współpracuje, więc jestem dobrej myśli.
Adrian Mikiewicz – Podczas Elmotu dachowaliśmy i samochód wrócił z naprawy zaledwie kilka dni temu, więc niestety nie było czasu na testy. Nie liczę na super wynik podczas Bohemii. Chciałbym po prostu osiągnąć metę. Odcinki są po części podobne do tych w Polsce, tylko asfalt jest o wiele bardziej gładki.
Krzysztof Orski – Jestem pozytywnie nastawiony do Bohemii, bo są tam naprawdę ciekawe, techniczne odcinki. Uważam jednak, że organizacja rundy RSMP za granicą to pomysł troszkę chybiony, chociażby ze względu na dojazd i dodatkowe koszty związane z zakupem całego systemu HANS. Runda zagraniczna jest także negatywnie odbierana przez sponsorów. Dobrze, że Czesi zrezygnowali z wpisowego dla nas. Moim celem w Bohemii jest raczej meta, niż jakaś wysoka lokata.
Jacek Płonka – Odcinki Bohemii są ciekawe, ale też zdradliwe – na pewno będzie dużo kapci itp. Nie będę cisnął za wszelką cenę, chociażby z tego względu, że niedopięty budżet nie pozwolił na zakup wystarczającej liczby opon. Trzeba będzie jechać gładko. Mam nadzieję, że zaowocują treningi, które odbywaliśmy pomiędzy kolejnymi rundami Pucharu.
Tomasz Ratajczyk – Odcinki Bohemii są kręte i techniczne. Jechałem ten rajd w 1999 roku i po części trasa się pokrywa z tamtejszą edycją zawodów. Są tu gładkie asfalty, a więc coś na czym dobrze się czuję. Nie startowałem jednak w rajdach przez siedem ostatnich lat, więc najpierw trzeba się rozjeździć, ale mimo wszystko jestem dobrej myśli. To także moja pierwsza tegoroczna runda Pucharu.
Paweł Serafin – Odcinki Bohemii są podobne do naszego Elmotu – techniczne i kręte. To mi odpowiada. Trasa jest zróżnicowana, więc na pewno będzie ciekawie. Przez taką długą przerwę brakuje jeżdżenia, ale na testy nie ma czasu. Dlatego niestety będę się rozkręcał dopiero na rajdzie.
Robert Smolarek – Niestety z powodów zawodowych nie dam rady wystartować w Bohemii. Będzie to już druga opuszczona przeze mnie runda Pucharu, tak więc strata jest nie do odrobienia. Jednak już pierwotnie moim głównym założeniem była dobra zabawa, a nie walka o zwycięstwo. Samochód miałem gotowy dopiero we wtorek, tak więc nie byłoby nawet czasu na testy, a pierwsze kilometry zrobiłbym nim dopiero na Bohemii. Do czasu kolejnej rundy – Rajdu Rzeszowskiego na pewno zdążę się z nim dobrze zaznajomić.
Michał Streer – Po przejechaniu zapoznania z trasą stwierdzam, że odcinki Bohemii są bardzo fajne – kręte i techniczne. Polskie trasy mogą się już znudzić, bo są od lat te same, a tutaj mamy wreszcie coś nowego. Szkoda, że była tak duża przerwa między kolejnymi rundami Pcharu, ale na szczęście mnie to nie dotyczy, bo po drodze zaliczyłem jeszcze Rajd Lotos i Polski. Nastawienie do Bohemii jest więc jak najbardziej pozytywne.
Jarosław Szeja – Czekając na kolejną rundę Pucharu nie próżnowaliśmy – zmieniliśmy zawieszenie w samochodzie i wykonaliśmy kilka testów. Jesteśmy jednak głodni jazdy i mam nadzieję, że na Bohemii wszystko pójdzie dobrze. Nie nastawiam się jednak na pudło, ponieważ nie dość, że jest to nasz pierwszy sezon w RSMP, to dodatkowo pierwsza runda zagranicą. Jednak po przejechaniu zapoznania trasą stwierdzam, że odcinki mi odpowiadają.
Mirosław Włodarczyk – Na Bohemii jest szybciej, niż myślałem. Odcinki można opisać w następujący sposób: część Krakowskiego, część Rzeszowskiego i część Elmotu. Kiedyś czułem się mocny na takich trasach, a teraz zobaczymy. Tak długa przerwa pomiędzy kolejnymi rundami niczemu nie sprzyjała, bo człowiek może się wybić z rytmu. Najlepiej jeździć systematycznie.
Źródło: ClioCup
Najnowsze komentarze