Świat – z niewiadomych powodów – zachorował. Chce SUV-ów, crossoverów, samochodów podwyższonych. Czy potrzebuje, czy nie – chce tego typu aut. Źle byłoby nie oferować czegoś, na czego punkcie klienci ześwirowali. No to i Dacia proponuje takie samochody. SUV-a ma jednego: Dustera. Sprzedaje się rewelacyjnie. Ale jeśli ktoś klasycznego SUV-a nie chce, to ma rodzinę crossoverów. Rodzinę, która właśnie się powiększyła. Dacia proponuje nowego Stepwaya, który teraz będzie nową wersją Logana MCV.
Stepway, to nie tylko odmiana crossoverowa, ale też wersja wyposażeniowa w gamie Dacii. Z reguły bogato, jak na tę markę, wyposażona. Z możliwością wyboru tego obłędnego niebieskiego lakieru. Czasem wersja podwyższona w stosunku do zwykłego modelu. Tak jest w Sandero, nie inaczej jest też w przypadku najnowszego Stepwaya.
Dacia Logan MCV Stepway ma o 5 cm zwiększony w stosunku do zwykłego MCV-a prześwit. I to widać, muszę przyznać. Faktycznie auto wydaje się wyższe, a do tego te plastikowe nadkola powiększają efekt wizualnie. W efekcie Logan MCV przestał być zwykłym, kompaktowym kombi, a stał się czymś w rodzaju crossovera. Przynajmniej w tej wersji.
W Szwajcarii Logan MCV Stepway z silnikiem TCe 90 wyceniony został na 8.500 franków. W Polsce na Stepwaya nie macie co liczyć. Ale bez obaw – po prostu u nas to auto będzie się nazywało Outdoor. To w zasadzie w niczym nie zmienia jego charakteru. A i nas w oczy nie kłuje, bo francuscy producenci już taki emblemat nadawali niektórym autom u nas dostępnym.
Kupując Stepwaya opartego o Logana MCV wciąż będziecie otrzymywać całkiem przestronne kombi. Oparte wprawdzie o platformę segmentu B, ale tak zmodyfikowaną, że samochód spokojnie można zaliczyć do kompaktów. Możecie liczyć na 573-litrowy bagażnik, a stylistykę poprowadzono w kierunku SUV-a marki, czyli Dustera. Grill Stepwaya przypomina ten z Dustera, a zwiększony prześwit i plastikowe nakładki, w tym przednia i tylna osłona podwozia, nadają autu offroadowego charakteru. To oczywiście tylko stylistyka, ale myślę, że i tak bez obaw można zjechać na nieutwardzone drogi. Może nie piaszczyste, nie błotniste, ale nieutwardzone – spokojnie. Bez obaw, że porysujecie dolną część nadwozia o ostre krzewinki.
Promując nowego Stepwaya Dacia pokazała na stoisku także inne swoje modele w takich właśnie wersjach. Było więc Sandero, w dodatku w nowym, zarezerwowanym tylko dla niego kolorze Ocre (pomarańczowo-ceglaste). Był Dokker. Było Lodgy. Nie mogło zabraknąć bestsellera marki na wielu rynkach, czyli Dustera. Przebój polskiego rynku, ale nie tylko, pokazywany był w kilku egzemplarzach, w tym wersja z automatyczną dwusprzęgłową skrzynią biegów. Takie auto (napęd na przednią oś, silnik dCi 110, Stop&Start) kosztuje w Szwajcarii od 12.500 franków. A żeby było ciekawiej na standzie z danymi dla tego egzemplarza po francusku (wszak Genewa leży we francuskojęzycznej części Szwajcarii) było podane, że napęd jest 4×2, ale po niemiecku już błędnie napisano, że 4×4 ;-)
Poszerza się więc gama modelowa Dacii. Wprawdzie Stepwaya bazującego na Loganie MCV trudno uznać za nowy model, a raczej jako wersję, ale z drugiej strony to stały numer zwłaszcza u Škody, a i w Volkswagenie się trafia. Ich konfiguratory, czy spisy modeli, aż kipią od takich rzeczy. Wersja, a podawana jest wręcz jako odrębny model. A skoro tak, to i w przypadku Stepwaya opartego na Loganie MCV Dacia tak przedstawiać może ;-)
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze