Jak donosi agencja Bloomberg, Nissan i Renault rozważają fuzję. Według źródła, producenci od kilku miesięcy znajdują się w trakcie rozmów w sprawie połączenia w jedną wielką firmę.
Agencja Bloomberg, która powołuje się na anonimowe źródło, opublikowała informację o spodziewanym połączeniu Renault i Nissana. Obecnie obie firmy już łączy bardzo wiele. Współpraca w ramach aliansu trwa od 1999 roku, a na czele stoi jedna osoba, a mianowicie Carlos Ghosn. Renault znajduje się w posiadaniu 43 proc. udziałów w Nissanie, natomiast japońska firma trzyma 15 proc. udziałów Renault. Każda ze stron dysponuje swoją grupą producentów. Pod Renault Group działa: Dacia, Łada i Samsung, natomiast japoński producent posiada markę Infiniti oraz Datsun. W roku 2016 do Aliansu Renault-Nissan dołączyło również Mitsubishi.
Według Bloomberga, rozmowy na temat fuzji trwają już od kilku miesięcy. Za negocjacje pomiędzy firmami i udziałowcami poszczególnych firm odpowiedzialny jest Carlos Ghosn. Połączenie Renault z Nissanem pomogłoby wzmocnić pozycję na tle największych konkurentów takich jak Volkswagen czy Toyota. Pierwsze informacje o spodziewanej fuzji spowodowały wzrost cen akcji Renault.
Powstanie nowego giganta motoryzacyjnego nie jest całkowitą abstrakcją. Obie firmy na przestrzeni lat zacieśniały więzy dotyczące korzystania ze wspólnej technologii, platform oraz jednostek napędowych. We wrześniu ubiegłego roku ogłoszono strategiczny plan rozwoju, który zakładał jeszcze bliższą współpracę, synergię na poziomie 10 mld euro do roku 2022 oraz produkcję 14 mln samochodów rocznie. W ubiegłym roku wyprodukowano 10,6 milionów egzemplarzy.
Fuzja może napotkać pewne trudności. 15 proc. udziałów w Renault posiada państwo francuskie, które raczej nie będzie chętne do osłabienia swojej pozycji w firmie. Swoją zgodę na połączenie musiałby wyrazić również rząd japoński.
Na razie nie podjęto ostatecznej decyzji, a przedstawiciele firm nie komentują doniesień.
Źródło: Bloomberg
Najnowsze komentarze